SLD -UW -PD PFU Sojusz liberalnej prawicy przerywam bo torsie mnie biora
MS coraz bardziej chcą do lewicy i demokratów. Pytaniw, czy mają dość atutów, żeby druga strona chciała.
Pytanie na jakiej podstawie stawiasz taka teze?
To oczywiste, ale skutecznośc gospodarcza nie powinna być rozstrzygającym argumentem przy podejmowaniu decyzji, a już na pewno nie dla lewicy! Dla lewicy ważne jest dobro społeczne, podam przykład- obozy pracy też skutecznie likwidowały bezrobocie i mialy ogromną wydajność (zysku w stosunku do kosztów)! Rzecz jasna bez gospodarki nie ma dobra społecznego, więc potrzebna jest co najmniej równowaga. SLD zaś, czego dowiódł jego wiceszef Napieralski, wciąż przedkłada interes kapitalisty i przedsiębiorcy nad interes pracownika, nawet więcej- w ogóle tego ostatniego nie bierze pod uwagę! No i wreszcie mit dziury Bauca- owszem w pierwszym roku był to argument, ale w nastęnych latach już nie! Gospodarka rosła, a co zrobiło SLD i SDPL- obniżyło podatki najbogatszym przedsiębiorcom (często pseudo przedsiębiorcom) zarazem obcinając waloryzację rent i emerytur...
a skąd ten pomysł? KWMP jest bezpartyjnym forum gdzie znajdują się różne osoby. Nie oznacza to, że współpracują one politycznie.
Gdzie Ty widzisz, że MS "chcą" do lewicy i demokratów? Chociaż, w sumie, jestem za. Najlepiej niech się cała lewica zjednoczny, SLD, SDPl, PPP, UP, PPS itp. Byłoby to i z korzyścią dla partii większych, bardziej widocznych (na pewno poszłyby bardziej na lewo) oraz dla tych mniejszych (w końcu miałyby realną szansę, aby coś zrobić). Broń Boże przed PD w tej koalicji. Wszelkim przejawom liberalizmu mówimy stanowcze NIE.
PSL proponował np. podatek importowy, który można było wprowadzić do czasu wejścia do UE, co pozwoliłoby podreperować finanse.
Tymczasem wybrano najgorsze rozwiązania dla biednych. Obecny rząd też ma dużo pieknych słów, ale idzie tą sama drogą.
Co do afery Rywina - Napieralski ma racje, że to podcięło SLD, ale na ich własne życzenie. Lewicy ta afera posłuzyła do rozgrywek między sobą. Kwaśniewski myślał, ze wykończy Millera i zatriumfuje koncepcja Michnika-Kwaśniewskiego-Urbana koalicji ponad podziałami SLD z UW, polegającej na przechwyceniu pieniędzy i elektoratu SLD. Tymczasem ludzie nie sa tacy głupi.
W rezultacie był to początek końca i SLD, i Michnika, i "Nie Urbana (znam wiele osób, które po ujawnieniu roli redaktora w tej aferze i jego zakumplowania z Michnikiem, zrezygnowały ze wstrętem z jego gazety).
Nikt nie wziął pod uwagę psychologii. SLD, a wcześniej SdRP, powstał w powszechnym mniemaniu jego wyborców jako obrońca PRL, przeciwko Balcerowiczowi, UD (i jej następców) i draństwu oraz niesprawiedliwości nowych czasów.
Nigdy nie zagłosuję na partię, która w jakikolwiek sposób nawiązuje do Balcerowicza i dawnej Unii Demokratycznej.
Rów, jaki wykopała jeszcze w 1980 Solidarność, jest zbyt głęboki, aby poprzeć coś, co wywodzi się z tamtej strony, i to wcale nie dla ówczesnych partyjnych (którzy może mają poczucie, że im mniej wolno), ale dla zwykłych ludzi, niezaangażowanych po stronie Solidarności, którzy na wprowadzonych zmianach jedynie stracili pod każdym względem.
Nie bardzo rozumiem jaki jest sens organizowania debat z takimi ludżmi jak Napieralski , to uczeń Piechoty ,co on ma ciekawego do powiedzenia , same liberalne banialuki.
Jesta taki sens, że najeżdzając na niego z pozycji lewicowych przy szerokiej publiczności(ludzi związanych w taki czy inny sposób z SLD) obnaża się całą obrzydliwość jaka dzisiaj się kryje za partią Olejniczaka i Napieralskiego
Nie kokietuje prawicy. Stara się być szczery i mówić rzeczy niewygodne. Potrafi twardo stawiać sprawy. Olejniczak może i wydajew się sympatyczniejszy,ale na wodza lewicysię nie nadaje. Potrzebujemy dziś kogoś młodego,kto zgromadzi dziś wszystkie odłamy lewicy pod jednym sztandarem. Kogoś kto przekona nadętych i od lat zapatrzonych w siebie ekstremistów, że w imię walki z prawicą warto się zjednoczyć w komitet wyborczy, aby odebrać jak najwiecej oszołomom od LPR po PO. Kimś takim może być Napieralski. Ktoś kto nie będzie bał się zaatakować zarówno błędów kleru,jak i nierobów pasozytujących na lewicowym elektoracie.
Rzecz w tym, że rzeczywiste spory, choćby to bolało "radykałów", sprowadzają się zawsze do zasadniczego sporu między tendencją dominującą, czyli socjaldemokratyczną, a lewicą niekoncesjonowaną. Bo tylko ten spór odzwierciedla rzeczywisty układ sił wbrew ponawianym przez "radykałów" nawoływaniom do wyrzucenia SLD poza nawias lewicy jako takiej. Brak wyrazistej alternatywy wobec SLD na lewicy radykalnej sprawia też, że wszystkie próby realnego zaistnienia sprowadzają się do promowania opcji socjaldemokratycznej, może tylko w jej wersji "prawdziwej" czy "uczciwej".
Z tekstu wynika, że SLD niczego się nie nauczyła, a pokazywanie młodych buź Napieralskiego i Olejniczaka niewiele im pomoże.
Wyznawanie wiary neoliberalnej jest nie do pogodzenia z lewicowością.
Powinni się przemianować na Sojusz Liberalno Demokratyczny.
Napieralski co prawda inteligencja i erudycją nie błyszczy, ale potrafi być zajadły w atakach na rządzących i jeśli trochę nad sobą popracuje to może będą z niego ludzie.
Ostatnio jednak skompromitował się próbując rozwinąć hasło Giertycha zero tolerancji : "czyli jak , zero tolerancji dla niepełnosprawnych, zero tolerancji dla chorych ?". Takie wypowiedzi wzbudzają politowanie, ale potencjał facet ma i jest na pewno potrzebny w obozie SLD-owskich tradycjonalistów.
co niektórym mało już zostało. Nie imponuje mi pies szczekający zajadle na rządzących, mam tego po dziurki w nosie, o wiele bardziej potrzebny pragmatyk, który wie co powinna robić lewica. Czy Napieralski and Company się przetransformują ? Nie wiem.
W SLD jest sporo ludzi z potencjałem szkoda, że się zmarnują.
Żaden z nich nie jest przyszłością lewicy. Żaden nie ma nawet krzty charyzmy, co jest niezbędne w polityce. Obaj maja prezencję prymusów w szkole, grzecznych chłopców, bez indywidualności i wyrazu.
niskie koszty pracy i niskie podatki nie mają związku z wysokością bezrobocia. Pracodawca, który otrzyma więcej pieniędzy dzięki niskim podatkom, nie stworzy nowych miejsc pracy (ani nie rozdzieli tych pieniędzy między pracowników), lecz zwiększy swoje wynagrodzenie.
Błędne jest również twierdzenie, jakoby SLD straciło poparcie społeczne tylko lub głównie z powodu afery Rywina. Stało się tak, ponieważ Sojusz realizował neoliberalne reformy gospodarcze. PiS jakoś nie traci zaufania klas pracujących mimo afery taśmowej, a posiada je [zaufanie], gdyż manipuluje elektoratem.
Oczywiście popełnił błąd a nawet znacznie gorzej, ale przecież tylko ten nie popełnia błędów kto nic nie robi. Za błędy dostał po tyłku i chyba rozum mu z powrotem wrócił na właściwe miejsce. To po prostu mądry facet, profesjonalny i skuteczny polityk. Umie trafić do ludzi i umie konsekwentnie działać. A na lewicy nie ma charyzmatycznej postaci, prawdziwego przywódcy, bez którego - niestety - lewica się nie poddźwignie. Olejniczak jaki jest każdy widzi. A Napieralski ze swoją złą dykcją i niewielkim doświadczeniem, (mimo, że wolę go od Olejniczaka), już na starcie jest z tyłu. Miller może i zdurniał w pewnym momencie ale ma szczerą lewicowość w sobie. W każdym razie jest ta lewicowość millerowska dużo lepszego gatunku niż lewicowość Kwaśniewskiego. A po drugie ludzie starszego pokolenia Millerowi zaufają a młodym raczej nie.
SLD straciło???? Tak bym tego nie określiła. Chociaż jak kat komuś zetnie głowę to też ludzie mówią, że "stracił głowę". Podobnie jest z SLD. Otóż zniszczenie SLD solidurnowactwo zaplanowało i plan konsekwentnie zrealizowało. Dzielnie uwijali się wszyscy od skrajnej kaczej prawicy po Michnika i skrajną lewicę. To był zmasowany atak. Przecież każdy, nieco ciut więcej rozgarnięty widział, że w SLD są ludzie mądrzy, wykształceni, obyci, potrafiący rządzić. Solidurnowactwo w uczciwej walce politycznej nigdy by nie wygrało z SLD. Niszczono więc SLD od początku różnymi metodami. Obrzucano błotem, robiono złodziejami, wmówiono ludziom, że rozkradli kraj. Ale jakoś ani razu nie pokazano tego nakradzionego krezusa lewicowego i jego majątku. Nawet tego sztandarowego lewicowego "przestępcę" po dwóch latach więziennych tortur wypuścili nie mogąc sformułować aktu oskarżenia. A wracając do meritum, jakie to neoliberalne reformy SLD wprowadziło?
Zasada jest taka, że z oszustami i farbowańcami sie nie gada.
SLd nie ma moralnego prawa okreslac się lewicą i chocby za to zasługuje na ostracyzm. Czas w końcu wspólnymi siłami wystapic medialnie i publicznie upomnieć SLD za podszywanie się pod lewicę. Juz wolę liberalnego wariata J. Korwin MIkkego bo jest przynajmniej szczery.
Wolne kpiny z kim Sld SDPI kto ich nazywa lewica jest dla mnie prowokatorem lub peknieta zurzyta prezerwatywa
Pod szyldem lewicy Sld zrobila tyle zlego ze tz prwawica nigdy na to nie miala by odwagi Ukradlin nam logo Odzyskaimy go Nazwijmy go tak jak ktos kirdysn pqwiedzial na Pokoleniach SOJUSZ LIBERALNEJ POSTKOMUNISTYCDNEJ PRAWICY Tylko to jest wlasciwa nazwa