Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
gabinetach lekarskich / szczegolnie prywatnych spowoduje sie zalozenie kas fiskalnych i zobowiaze je do wydawania faktur pacjentom by sprawe czesciowo rozwiazac. Kwoty podatku odprowadzanego przez lekarzy prowadzacych gabinety lekarskie kierowac na specjalne konto. Pacjentom zas wszystkie koszty poniesione w tych gabinetach pozwolic odliczac od podatku. Podobnie jak byla ulga na remont mieszkania. Problem finansowania sluzby zdrowia zniknie blyskawicznie. Tylko kto sie na to zgodzi ? Radziwil z NIL czy Religa ?? Przeciez oni tez lekarze. Kazdy woli z raczki do raczki. Bez wiedzy fiskusa. To co teraz placa lekarze w gabinetach lekarskich prywatnych to smieszne zryczaltowane kwoty. Udaja tylko ze sa tacy biedni a jak jest kazdy widzi.
pacjentow ile sie da w zamian nie dajac nic. No bo niby skad wezma sie te jednoosobowe pokoje w szpitalach jak ludzie leza na korytarzu ?? No a lekarz inaczej bedzie sie zwracal do pacjenta ktory oplaci dodatkowa skladke ubezpieczeniowa a inaczej do placacego na NFZ ?? Przeciez to juz z zalozenia jest chore. To moze lepiej te slawetne LIMITY przyznac pacjentowi i niech on sam nimi dysponuje / np. jak karta bankomatowa/. W kazdym razie to co proponuje Religa jest chore z zalozenia.
konstytucyjne prawo sprawiedliwości społecznej. dobre czekam na cytat
a teraz ekonomia nie ważne na kogo nałożymy podatki i tak płaci konsument.
załóżmy taki łańcuch rolnik-młynarz- piekarz-konsument
jeśli nałożysz podatek na rolnika ten podwyższy cene zboża młynarz mąki, piekarz chleba
jeśli na młynarza ten podniesie cenę i tak dalej.
tego się nie da obejść waszymi śmiesznymi ustawami
A wiesz co to elastyczność cenowa popytu? Wzrost ceny towaru oznacza zwykle spadek popytu na niego (poza dobrami pierwszej potrzeby które mają nieelastyczny popyt), tak więc wzrost podatków rzadko da się przenieść na konsumenta. To dlatego VAT jest w dużym stopniu podatkiem dochodowym, a nie jak się pozornie wydaje podatkiem płaconym przez klienta (tak tylko wygląda, ale wzrost stawki VAT często powoduje spadek ceny netto, żeby uniknąć wzrostu ceny brutto i przez to sadku popytu).
z tym że producent też ma zamiar jakoś wyżyć być może ma plany co do zarobku by coś tam zrobić(nową piekarnie stacje benzynową czy nawet willę) a więc tworzy nowe miejsca pracy
kiedy nałożysz taki podatek to albo zaciska pasa nie tworząc ich albo stwierdza że podniesie cenę już nie o tyle o ile wynosi podatek ale dwa razy tyle by zrekompensować sobie straty popytu( te wynikające z podatku i te z drugiej części podwyżki) jak wspomniałeś, a więc klasa robotnicza będzie miała więcej pieniędzy ale nic sobie nie kupi
gdzieś to było co nie
podniosa stawki o swoje uslugi to i tak bedzie lepiej od tego co jest obecnie. Pacjent poszuka tanszego lekarza a po drugie ci beda placic uczciwie podatki / ktore powinny wplywac na osobne konto zdrowia. Teraz tez lekarze kasuja wg. uznania / bo brak cennikow / i w dodatku podatku placa tyle co kot naplakal. Znam to z obserwacji dentystow, ginekologow i innych specjalistow.
Coraz bardziej PPP mnie przkonuje
ale ja właśnie pragnę z całego serca całkowicie prywatnej służby zdrowia
Popre prywatyzacje pod warunkiem ze lekarze zaplaca za swoje dyplomy Czego im serdecznie zycze
Popre prywatyzacje pod warunkiem ze lekarze zaplaca za swoje dyplomy Czego im serdecznie zycze
sluzba zdrowia. Z tym ze gabinety prywatne powinny placic rzetelne podatki a pacjent powinien miec prawo odliczac sobie koszty od podatku. W panstwowej sluzbie zdrowia / sa i ludzie biedni ktorych nie stac na prywatna / limitami powinien dysponowac pacjent a nie lekarz czy jakis tam NFZ. Caly rok nie choruje, ale place na NFZ. W grudniu musze skorzystac z uslugi specjalisty a tu mi mowia ze nie ma limitu. Co to mnie obchodzi ?? Ja placilem caly rok. Gdzie tu zdrowy rozsadek ??
więc plotą o ochronie zdrowia i leczeniu klinicznym jak cieć o hipnozie. Kiedy wystarczy maść cynkowa, spirytus salicylowy i surówki robione przez mamusię, fajnie bajdurzy się o czymś, co klarują w neoliberalnej bibule.
Eh, mlodzieży - matołectwo też leczy się przez osobiste doświadczenia. To czasem boli...
...mnie przekonuje do PPP. Wpisami o swym przekonaniu :)
PPP wie, że jej postulaty są nierealne. Zgłasza je, żeby dzięki temu zapolować na ewentualnych zwolenników.
Jedno w tych planach jest słabe. Odbiorcy wiedzą, że oferta PPP jest księżycowa albo - jak kto woli - gruszkowo-wierzbowa. Dlatego jej nie kupują.
co jest nierealnego w tych postulatach PPP? Gdyby rządziła prawdziwa lewica, a nie neoliberałowie z PiS,PO czy SLD, to wydatki na służbę zdrowia modłyby wzrosnąc do 6% PKB, taki wskaźnik mają np. Czechy i Słowacja. Niemcy mają 10%, a USA- 15% (co przeczy mitowi jakoby sprywatyzowana służba zdrowia była tania).
Przecież równolegle PPP domaga się wzrostu nakładów na gornictwo, szkolnictwo, pomoc socjalną itd. itp. Jedyny pomysł PPP - zwiekszać wydatki z budżetu. Ja wiem, że neoliberałowie sztucznie zaniżają możliwości finansów państwowych. Ale PPP przegina pałkę w drugą stronę.
ABCD - policzyłeś to jakoś, oszacowałeś? Że niby za dużo domaga się dla pracowników najemnych względem zysków pasożytów? Jakie proporcje są dla ciebie nieprzekraczalne? A może tylko tak sobie ot, bzdurzysz, byle postukać w klawisze? Co, potraktowałem cię zbyt poważnie?
Skąd państwo ma brać pieniądze, skoro gospodarka jest w znacznym stopniu sprywatyzowana?
Gdyby właściciel firmy nie prowadził działalności gospodarczej, to pracownicy najemni nie mieliby się gdzie nająć. Dlatego tego pierwszego trudno uważać za pasożyta, jak - zdaje się - kriku, twierdzisz.
nie "daja pracy", tylko ja odsprzedaja na rynku po to, by cudza praca przynosila im zyski. Nawet PIP-a (chodzi o Panstwowa Agencje Pracy, prosimy nie cenzurowac!) przyznaje, ze bardzo lubia jej nie placic (albo przynajmniej - nie w terminie, nie za nadgodziny itp.). A jak zmniejszy sie takim gagatkom "ciezar" podatkowy, to zamiast nic tylko "dawac nowe miejsca pracy" - kupuja nowe autko albo czesne dla coreczki szefa w prywatnym college'u. Nawiasem mowiac, nawet gdyby sprawiedliwie wycenic prace kazdego pracownika z osobna, to w przypadku calosci, jaka jest firma i zespolowy wysilek jej ludzi bedzie to wyzysk. Proudhona polecam Wielce Szanownemu Panu.
postulaty moglyby byc bardziej skonkretyzowane, podbudowane jakimis wyliczeniami No i podnoszenie nakladow (na cala sluzbe zdrowia? czy na koszyk podstawowych uslug medycznych? to wazne, ale oswiadczenie o tym milczy) samo w sobie nie jest rozwiazaniem.
Jakby szef firmy nie zorganizował rynku zbytu, nie wprowadził patentów i wynalazków (co ty myślisz, ze wystarczy powiedzmy - wziąć skórę i szyć buta, licząc że zawsze coś wyjdzie), to wiele by pracownicy najemni wytworzyli? Tyle, co kot napłakał!
nie jest szefostwo czy zarzad ani nawet dyrekcja, tylko: - czasami zespol naukowo-badawczy,
- czasem wywiadownie i szpiegostwo gospodarcze (rowniez "biale") i wykradanie cudzych pomyslow,
- najczesciej zas zrzynanie od istniejacej na rynku konkurencji z drobnymi poprawkami :-)))
To co piszesz pasuje chyba tylko do warsztatow szewskich czy krawieckich, a i to niewielu.
No a sklepy i centra handlowe, spora czesc gastronomii z fast food na czele - tu zadnej innowacyjnosci nikt nie wykazuje, poza sztuczkami marketingowymi czy wystrojem (tez na ogol podpatrzonymi u innych albo w podrecznikach wplywania na decyzje klienta)
Poruszyłeś ważna kwestię, o której się jakos na co dzien zapomina, a mianowicie rzekomej nieodpłatności świadczeń medycznych. Szlag mnie za przeporoszeniem trafia, jak słyszę te farmazony o 'darmowej służbie zdrowia'. Przecież, do ciężkiej i jasnej anielki, my płacimy za nią MIESIĄC W MIESIĄC! z KAŻDEJ PENSJI! Bez względu na to, czy chodzimy do lekarza, czy zdrowi jak rzepy przez rok nawet nie zaglądniemy do gabinetu czy szpitala. Więc jakim prawem różne gadające głowy serwuja nam bzdury w stylu : "No przecież leczenie jest darmowe, więc standard jest jaki jest..." Przeciez my wszyscy za to płacimy! I to jest absolutnie w porządku, dopóki za swoje pieniądze otrzymujemy należne nam świadczenie usług med. na poziomie nieurągającym godności człowieka. Sugerowanie dodatkowych opłat jest, moim zdaniem, haniebne. Znów sie okaże, że są równi i równiejsi. No ale do tego chyba juz się zdążyliśmy przyzwyczaić..