bo
bóg, honor, ojczyzna...
bo
za wolność naszą i waszą...
bo
wokół tyle ropy,
ale my na razie kupujemy tę kokakolę i chlamy wynalazki,
co by ino się odeagować, i przypodobać, i odwdzięczyć
i przysmyczyć do chałupy trochę duuularów,
ale
to się zmieni...
wrócimy NA TARCZY.
Amen.
jakby się kto zastanawiał nad formą mojej wypowiedzi...
Takie epitafium dla polskich kamikadze w Iraku...
Biedną, małą Słowację nie stać na "becikowe". Nie "hoduje" więc "wojów" dla jankeskiego debilnego fiuta...
Biedna mała Sowacja ma instnkt samozachowawczy, więc ochrania swych obywateli i "materiał genetyczny" sprowadza do ktaju. Zygoty będą zasilały "potencjał narodowy", a nie butelki po kokakoli...
My "som" natonmiast wieeelkim mocarstwem, więc se na wszystko możeymy pozwolić:
Na ropę, za uśmiech Debila,
Na Debila w ojczyźnie idiotów,
Na "mrożków" na pustyni...
Na wszystko se możemy pozwolić, bo kto namm wytłumaczy, że jesteśmy debilami Debila,
do zatracenia.
do śmieszności...
ędowe" mi się kończy, więc nie mam siły na "Song o Afgańcach".....
Innom razom sie spnę...
nie pij już