Pismo uchodzi za związane z SLD i Unią Pracy, jest nastawione krytycznie wobec polityki gabinetów solidarnościowych po 1989 roku.
Ta partia i tak ma malo mediow przychylnych. Za nia nie stoi RM czy TV publiczna.
Czy to wymówienie też nie było pod niciskiem politycznym.
A "Trybuna Robotnicza" ma lokal w siedzibie PPP i Sierpnia 80. Czy to gwarantuje jej choć minimum niezależności? Wątpię.
nic nie ujmuje, że jest związany z SLD. Jeśli natomiast publikują w nim autorzy, którzy gdzie indziej wieszczą, że SLD jest łże-lewicą, i że koniecznie trzeba budować lewicę antyseeldowską, to coś jest chyba nie w porządku. Ci autorzy muszą się znajdować w stanie Orwellowskiego dwójmyślenia.
A tobie kto płaci? Bo twoja niezależność jest co najmniej wątpliwa :)
Widzę, że ABCD i Durango to ta sama osoba, albo bracia bliźniacy (historia zna takie przypadki :). A może przyznałbyś się z imienia i nazwiska ktoś ty? Wstydzisz się czegoś?
Skoro redakcja samego Przegladu nie widzi w tym nic zdroznego to chyba nie powinno to stanowic problemu
Redakcja Przeglądu nigdy specjalnie nie ukrywała, że jest związana z SLD (dokładniej: z frakcją zwolenników Kwaśniewskiego w tej partii).
Ja pytam o publicystów, którzy w niszowych pismach (np. Trybunie Robotniczej, Lewą Nogą) wzywają do budowania lewicy niezależnej od SLD, a sami funkcjonują w SLD-owskim Przeglądzie.
Dopatruję się u nich dwójmyślenia.
A może najpierw Twoi przyjaciele by wytłumaczyli, czy są politycznymi przeciwnikami SLD, czy jego pracownikami najemnymi? Czas najwyższy!
...systematycznie, od roku. I jestem zadowolony.
Na okładce Marek Borowski i tytuł:"Nie ustrzelą mnie"I o to chodzi,o to loto.Patrzcie w czyich rękach są media!-powtarza mantre ojciec wszystkich moherów.No to wiemy co mamy i brońmy tego jak niepodległości.Życia po życiu na lewicy pl też brońmy!Niech będzie biednie ale czysto.Pozdro dla starych i nowych.Stary FRychu.:))
Skoro redakcji Przegladu ni przeszkadza "dwojmyslenie" a publicystom charakter "Przegladu" to decyzja nalezy do czytelnikow
Decyzja należy do czytelników. Są czytelnicy, którzy uważają lewicowych radykałów ze stajni SLD-owskiego Przeglądu za "pulcinelle", "pietruszki", "pierroty" albo "pennywise`ów".
... że sytuacja o której gardłujecie jeden z drugim nie jest żadnym objawem "dwójmyślenia", tylko zwykłą tzw. "niezależnością". Może się to i wydawać niektórym dziwne, ale to, że ktoś publikuje teksty w piśmie o nieco innym poglądzie na lewice niż on - a to pismo tekst ten dopuszcza do publikacji - nie jest objawem żadnej "choroby umysłowej" tylko normalnym pluralizmem. A gdzie ci ludzie "antyeseldowscy" mają to publikować?? I jeszcze tylko tego brakowało, żeby poczytne pisma o profilu lewicowy publikowały wszystko pod publiczkę opinii jedynie słusznego SLD (tudzież jego przybudówek). Swego czasu Trybuna tak robiła, i nie wyszła na tym najlepiej... (wtenczas chyba odszedł od niej Domański - chociaż pewien nie jestem, bo na tym całym zapleczu koterii się nie znam)
Raczej należy się zapytać takiego, powiedzmy, Millera - czy jak on się z tym czuje, że publikuje teksty w jadowitej, neoliberalnej gadzinówce, skrajnie konserwie mentalnej - i ma jeszcze czelność nazywać się lewicowcem, po tym jak przejął część postulatów ideologicznych tej konserwy. I jeszcze się dziwi, że ludzie nie chcą go na lewicy
a jest też lewicowy rewolucjonista, który publikuje swoje felietony w Newsweeku. Polska.
Bohaterowie naszych rozważań, drogi Mephisto, namawiają ludzi o poglądach lewicowych, żeby działali poza SLD. Sami tego nie robią. Wręcz przeciwnie korzystają ze sposoringu SLD. Warto im ufać?
W dzisiejszej Polsce nie ma polowania na uciekinierów z SLD, dlatego go nie ustrzelą. Natomiast Borowski na wszelki wypadek przeszedł do moherów, bo może się
spodziewał najgorszego.Mimo to, jego partia ma kilkadziesiąt razy więcej wyborców niż Polska Partia Duchów, na którą, zdaje się, kiedyś głosowałeś.
A ściśle rzecz biorąc- centroprawicowy.
Drogi Darku, mi nikt nie płaci, to znaczy płacą liczni odbiorcy mojej wytwórczości na wolnym rynku. Na pewno nie płaci mi żadna partia czy grupa interesu.
Kto gdzie pisze to jedna sprawa. Druga, ważniejsza, to interesy jakie towarzysze z PZPR robili z gdańskimi liberałami.
- W swoim czasie zresztą Tusk rozważał możliwość jawnego sojuszu z SdRP jako jedyną partią posiadającą
kompetencje gospodarcze, ale w końcu wylądował w UD. Pragmatyzm Rokity też jest nieograniczony - potrafił
przy Okrągłym Stole współpracować z Millerem nad "niedzieleniem młodzieży", a z Geremkiem nad budową III RP,
udając, że nie wie, iż to państwo SB. Choć Tusk i Rokita bardzo się od siebie różnią, to w tym, co najważniejsze, są
jak bliźniacy - obaj są fanatycznymi karierowiczami, którzy bez mrugnięcia okiem potrafią żądzę władzy nazywać
patriotyzmem. Mając takich liderów, Platforma Obywatelska musi dzisiaj stać się spadkobiercą SLD. Gdyby się
miało okazać, że to jest pozycja strategiczna, to może dojść do powtórzenia sytuacji z 1992 r.
Witaj na forum stary przyjacielu - w imieniu własnym i mojego dowódcy plutonu BONDA (1961 - 1963) z 26 pułku czołgów średnich imienia Niemieckich Bohaterów Antyfaszystowskich, V Saskiej Dywizji Pancernej imienia Aleksandra Waszkiewicza - życzymy Ci owocnej dyskusji - jak za dawnych lat bywało.
Cenię Przegląd choćby już za to tylko,że jest. Ostatni tygodnik lewicowy o takim zasiegu. Kupuję też Trybunę Robotniczą, choć poziom pozostawia wiele dożyczenia a teksty czasem śmiertelnie nudne,bez korekty gramatycznej. Ale kupuję i czytam. Bo jest i tyle. Reolucję u bram Zizka,tez kupiłem, choć nie jestem "prawdziwym" lewicowcem. Tydzieńczekałemna sprowadzenie,ale mam. Chwała tym,którzy wspierają i tworzą prasę nie-prawicową.
Ludzie lewicy muszą zrozumieć,że nie ma nic za darmo. Wszystko kosztuje. Czasem zamiast pierdolić głupoty na forum, lepiej pójść w weekend do jakiejś pracy dorywczej. Zarobićparęgroszy i spożytkować publikacje.
"Lokal wymówiło tygodnikowi Ministerstwo Kultury".
Nieprawda, w kaczym skądinąd rządzie brak resoru o takiej nazwie. Ja czaję, że się ma lewycowe serce gorące, ale wszystko trzeba sprawdzać.Inaczej się skończy jak PRL.
Wszystko dla Lewicy. Byle zrobić wreście rewolucję socjalno-kulturową z tymi pachołkami imperializmu światowego!
to mu resort kultury i dziedzictwa narodowego wymówił. Nic dziwnego.
Ciekawe natomiast, że Przegląd był wcześniej podnajemcą lokalu na staromiejskiej ulicy Brzozowej. Lokal ten wynajmowała od resortu - po groszowej cenie - spółka Towarzystwo Wydawnicze i Literackie. Należy ona do znanego publicysty lewicowego, którego nazwisko pojawiło się ostatnio - w kontekście lustracyjnym - w programie linia specjalna. Publicysta ów ma żeczywiście (!) senatorską głowe, bo wynajem na korzystnych warunkach zalatwił on sobie w rządzie SLD.
Bez takiego układowego zasilania, mediom oficjalnej lewicy trudno jest - jak widzimy - funkcjonować. Co na to ich ideowi współpracownicy?