Ele by "Sierpień 80" i Bogusław Ziętek zamierzali kupić owe 15 milionów ton?
że tak łatwo się poddają. A prywatyzacja kopalń i ich łączenie to (obok usuniętego już zapisu o powiązaniu wzrostu płacy z wydajnością pracy) najgorsze zapisy planu rządowego. Chociaż mimo wszystko dla zawartego porozumienia warto było grozić strajkiem.
... i co?? Poncyliusz już górników nie straszył karetkami z Pavulonem?? A może zastraszył ich czymś jeszcze mocniejszym...
jaki procent górników poparłby strajk ogłoszony przez Przewodniczacego Bogusława Ziętka? Coś mi się tak zdaje, że najwiekszą popularnością ten strajk cieszyłby się w kopalni Książka i Prasa.
Zdaje się, że nie można napisać wygrał rozsądek, wygląda na to, że wygrało kunktatorstwo.
Najważniejszych rzeczy nadal nie wiemy.
Podobnego zdania, co ulubiony przez górników min. Paweł Poncyliusz, są również dwie centrale spośród 13, które nie podpisały porozumienia. W mniemaniu WZZ "Sierpień 80" i Związku Zawodowego Pracowników Dołowych "protokół można rozumieć jako przyzwolenie związkowców na prywatyzację w górnictwie".
Brawo Zietek i Dolowi Reszta to mieczaki i sprzedawczyki o czym oczywiscie nie informoja wolne media
spodziewałem się z Twojej strony raczej wywodu na temat strategii dla polskiego górnictwa, a tu tylko takie personalne uszczypliwości :) Rozumiem że "w jedności siła" i Ziętek powinien działać albo w OPZZ, albo Solidarności? Czyż w demokracji nie mają sensu małe podmioty polityczne, od razu powinno zakładać się milionową organizację albo żadną?
Jest nawet gorzej. Ludzie znający się trochę na ruchu zwiazkowym w Polsce, zaczynają okreslać OPZZ i Solidarność jako związki niszowe.
Pewnie, że jest źle, i warto przeciw temu stanowi rzeczy "coś robić".
Ale, niestety, wokół PPP i Sierpnia 80 skupiły się i takie jednostki i grupy, ktorym trudno ufać.
"Strajk jest konieczny, jeżeli dojdzie do skutku - wiele zmieni, nie tylko dla górników, ale dla wszystkich ludzi pracy w Polsce" (Florian Nowicki pod apelem "Trybuny Robotniczej").
Skąd ten pomysł, że tu i teraz BEZ ODBUDOWY KLASOWEGO RUCHU ROBOTNICZEGO 24-godzinny strajk 13 central górniczych związków zawodowych może "dojść do skutku", a tym bardziej "wiele zmienić"? Ta wiara w biurokrację związkową nie po raz pierwszy trafia w próżnię. Wspomnijmy choćby wychwalany przez Florka i "Walkę Trwa" mityczny, generalny strajk kolejarzy.
Sierpień 80' to trzecia największa centrala związkowa w Polsce, która ostatnio (w wyniku biurokracji panującej w OPZZ i "S") zyskuje na popularności.
Rrradykał, trzy największe centrale związkowe w Polsce to Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych, każda z nich wyprzedza Sierpień 80 o kilka długości pod względem liczby członków. Od Sierpnia 80 większe są też centrale rolnicze - ZZR Samoobrona i Solidarność RI.
Również jego rzekomy rozwój i ekspansja to bajka. Sierpień 80 od lat nie zyskuje żadnych poważnych przyczółków w Polsce i nie dokonuje znaczącego rozwoju swoich struktur, a o realnych sukcesach na skalę ponadzakładową nie ma nawet co marzyć. Jego jedyne sukcesy są takie, że czasem w jakim mieście powstanie kilkunasto- czy kilkudziesięcioosobowa struktura w jednym czy dwóch zakładach.
Sierpień 80 nie jest postrzegany jako związek bojowy już nawet na Śląsku, gdzie jeszcze 5-7 lat temu faktycznie budził respekt biurokratów i kapitalistów. Sukcesy Sierpnia 80 są wyłącznie wirtualne i propagandowe. Za nimi skrywa się mizeria faktycznych działań (zaledwie 300 osób na niedawnym, szeroko reklamowanym "czarnym marszu" w Rudzie Śląskiej - miejscowości w centrum Śląska, czyli regionu będącego bastionem tego związku) oraz polityka daleka od radykalizmu (pamiętny haniebny układ zawarty z dyrekcją GM Fiat Power Train).
Nie chcę być szczególnie złośliwy, ale znacznie bardziej dynamiczny rozwój przeżywa w ostatnim czasie Solidarność, która nie tylko tworzy nowe struktury w wielu zakładach, ale w dodatku jako jedyny związek w Polsce wchodzi z sukcesami na całkiem nowe pola, np. do hipermarketów czy tworzonych od zera firm z udziałem kapitału zagranicznego.
Tak swoją drogą, skoro już jesteśmy przy sukcesach Sierpnia 80... Wczesną jesienią, tj. we wrześniu, liderzy PPP zbierali podpisy pod obywatelskimi projektami ustaw, m.in. o wsparciu bezrobotnych. Zapowiadali wtedy, że wymagane 100 tysięcy podpisów zbiorą raz dwa. Jest koniec stycznia - czy ktoś może mi powiedzieć, kiedy poznamy szczegóły tego kolejnego sukcesu?
W pierwszym wywiadzie udzielonym po zawieszeniu strajku Ziętek przyznaje, że "ten protokół uzgodnień podpisano tylko po to, by obie strony mogły wyjść z twarzą z całej sytuacji"(...) Bo nie ugrano nic! (...) Jesteśmy w punkcie wyjścia. Sytuacja zatoczyła koło. Znaleźliśmy się w tym samym miejscu co przed paroma tygodniami".