Rząd nie kontroluje sytuacji, Amerykanie też nie kontrolują sytuacji, a koncerny naftowe wysyłają najemników by pilnować swoich interesów- normalna republika bananowa. Oczywiscie jestem przeciwko rozstrzeliwywaniu jeńców wojennych.
Znaczy się - zbrodniarze z Irlandii ze strony rządowej (byli żołnierze, policjanci) cze ze strony partyzanckiej (byli członkowie IRA itp.)?? Oto prawdziwe oblicze wojny z terroryzmem w wykonaniu USA - obojętnie z której strony barykady, ci irlandzcy zbrodniarze by się nie brali - to i tak wygląda to tak, że jedni terroryści (USA) nasyłają na innych tzw. "terrorystów" (Irakijczyków) kolejnych terrorystów (Irlandczyków) - zakładając, że z IRA - to jeszcze w dodatku tych, którym sami jeszcze do niedawna się sprzeciwiali... Pozdrowienia dla Wujka Sama za samopoczucie!!!
Wśród najemników jest wielu byłych członków bojówek lojalistów.
że na wojnach i katastrofach najlepszy interes robią prywatne koncerny.
Nie tylko zbrodniarzy wysyła się do Iraku. W amerykańskim wojsku gangsterzy stanowią 2% żołnierzy, podczas gdy w społeczeństwie amerykańskim tylko 0,2%! ("NIE" nr 4/2006, Piotr Zawodny "US Margines")
Uwielbiam czytać manipulatora ciszę. W kilkuzdaniowym newsie cisza pracowników firmy ochroniarskiej nazywa najemnikami, ale tych co ich zabili już partyzantami. Chociaż powszechnie wiadomo, ze wśród nich są obcokrajowcy. Ba, ich szefem był jordańczyk. Ale cisza mimo tego, zawsze będzie nazywał przybyszów z egiptu, somalii, iranu, arabi saudyjskiej, którzy walczą w iraku partyzantami, nigdy najemnikami.
goscie z Blackwater NAPEWNO sa najemnikami z zagranicy, ci ktorzy do nich strzelali - niekoniecznie :)
Żeby być najemnikiem, to trzeba brać kasę, za to co się robi. A chyba nawet taki oszołom jak ty, nie będzie zaprzeczał, że co jak co ale parttyzanci Iraccy nie robią tego co robią za pieniądze - w przeciwieństwie do Amerykańskich i Polskich żołdaków oraz owych "firm ochroniarskich"...
... "chyba nawet taki oszołom jak ty, nie będzie zaprzeczał, że co jak co ale parttyzanci Iraccy nie robią tego co robią za pieniądze"... - masz jakieś konkretne informacje w tej sprawie? Jakieś źródła?
(Dobra rada: lepiej się tak nie zaperzać przy pisaniu, bo złość piękności szkodzi, a dla ortografii bywa zabójcza)
No i co z tego, że partyzanci zza granicy pomagają wyzwalać cudzy kraj spod okupacji amerykańskiej? Nie pamiętasz, jak w czasie II wojny światowej Polacy wkur**** się na Angoli i Francuzów za to, że ci nie pomogli im walczyć ze szwabami?
Ważne, że w zamachu nie zginęli cywile, jak to się dzieje w przypadku ataków Al-Kaidy, która morduje szyitów, a nawet sunnitów, którzy nie przestrzegają ich fundamentalistycznych zasad islamskich (np. fryzjerów, którzy golą mężczyznom brody).
Zabawny jesteś kolego. Terroryści, aby prowadzić swoje akcje napadają na banki, dokonują rozbojów,. A wszystko po to, aby mieć pieniądze na ataki i na życie. Poza tym terroryści samobójcy maja totalną dyspenzę przed atakiem: mogą pić, palić i korzystać ze wszystkich innych uciech. Po prostu, oni czerpią inne korzyści, Jedni pojechali do Iraku, aby zarobić pieniądz, a inni, aby zadość uczynić swej wierze. Te różnice nie zmieniają jednak faktu, że i jedni i drudzy są najemnikami. I pamiętaj nie ma czerwonej wolności, jest jedynie czerwony terror.
pare newsów niżej jest o irlandi północnej i ira jak o najjaśniejszej panience. a w tym newsie to są już zbrodniarze z irlandii północnej.
Poczytaj sobie najpierw o najemnikach w Iraku zanim zaczniesz pitolic takie farmazony. Nawet amerykanccy oficjele uzywaja slowa 'mercenary'. Kiedys w TVP uzyto slowa "ochroniarze" na te scierwo, ktore iracki motloch wloczyl po ulicach. Tak zeby sie kojarzylo z kolesiem pilnujacym hipermarketu. Sporo ludzi dalo sie otumanic tej propagandzie, ale czy wszyscy musza po tym kwakać po forach? Idz sobie zaloz z tym swoim boskim kolezka jakiegos bloga gdzie bedziecie tepic 'lewactwo' i odgrywac szydercow za dyche. Tu wam to jakos nie wychodzi. Za malo miedzy uszami macie.
PS. gdy trzeba wykonac mokra robote, to Amerykanie posluguja sie arabskimi metami udajacymi bojownikow, "ochroniarzami" a juz w ostatecznosci robia "omylkowy" nalot. Nauczyli sie od swoich zydowskich panow. Zydowscy panowie od pol wieku w ten sposob rzadza Palestynczyckami i mieszaja w Libanie. USA zasmiardlo ich ideologia.
a parę komentarzy wyżej Cisza_ wyjaśnił, że chodzi o lojalistów z Irlandii, a nie o IRA.
Widzę, że naczytałeś się wydawnictw Książki i Prasy (zwłaszcza Lewą Nogą i Rewolucji), skoro piszesz o "żydowskich panach".
Ja ci przypomnę, że głoszenie antysemityzmu jest w Polsce zakazane.
Notabene, wyklucza je chyba również regulamin forum?
Zwłaszcza przybysze z Somalii byliby swietnymi irackimi partyzantami. Wtapialiby sie w lokalną ludność wprost idealnie, a Jankesom tłumaczyli że dużo się opalają :))) A na poważnie, nawet sami jankesi szacują że obcokrajowców w irackim ruchu oporu jest nie wiecej niż 10% (a i to uznają za liczbe zawyżoną, bo za prawdopodobniejsze uznają 5-6%)
strona zaangażowana zawsze zaniża takie liczby
jeśli chodzi o lojalistów czyli o byłych żołnierzy to ciężko mówić o jakiś tam zbrodniarzach
a jeżeli napiszę żydowski morderca i rasista o Żydzie, który zamordował jakiegoś Araba tylko z dlatego że był Arabem, to tez jestem antysemitą?
Treścią antysemicką nie jest krytykowanie poszczególnych Żydów. Jest nią mówienie, że Żydzi są gorszą rasą, czego nikt z Rewolucji, Lewą Nogą, Le Monde Diplomatique ani sam Panek nie twierdzi.
I jeszcze jedno. Radykalna lewica krytykuje przede wszystkim izraelski rząd, wojsko, policję i wszelkie izraelskie systemy represji. Ty zapewne jesteś przeciwnikiem obecnego polskiego rządu. Takich jak ty LPR określa słowem "antypolscy". Więc jeżeli uważasz, że antysemitami są ci, którzy krytykują władze Izraela, to gratuluję Ci LPR-owskiego poziomu intelektu.
Różnie bywa z tym zawyżaniem/zaniżaniem. Jeżeli jednak chodzi o kwestię ilości zagranicznych partyzantów, to na rękę jankesom jest ją zawyżać, bo mogą mediom i opinii publicznej pokazać, że walczą ze "światowym terroryzmem", który zleciał się do Iraku, by wprowadzać tam swój reżim. Dzięki temu zawyżeni mogliby zamiatać pod dywan to, że jest to zwyczajny iracki ruch oporu (wspierany przez niewielką grupę ludzi zza granicy), który po prostu walczy z wojskami okupującymi ich własny kraj.
Pisałem że nie chodzi o zołnierzy, ale byłych bojówkarzy lojalistycznych z grup uznawanych za terrorystyczne.
Sami Jankesi zrezygnowali z propagandy o wielonarodowych siłach terrorystycznych w Iraku, gdy media wyciągnęły na jaw wspomniane przeze mnie raporty CIA o ruchu oporu i bajki o wszechoptężnej Al-Kaidzie stały sie nie do obrony.