Nasz "afgański rambo" (pisownia zamierzona) ze swoimi przydupasami i tak postawi na swoim. Jestem prawie pewna, bo nasze społeczeństwo popadło w skrajne odrętwienie, depresję, autyzm, inercję, itp...
Tylko styropianopodobne przygłupy mają na tyle siły i masochistycznego uwielbienia, że osiągną swoją zboczoną satysfakcję...
Obym się myliła...
to spacyfikuje go... zandarmeria, nie mylic z zomo
Prawdziwa afera to nastepny rozbior polski [1989-do chwili obecnej] Najgorszy z mozliwych bo gospodarczy
Autor tekstu pisze, ze bazy amerykańskie sa samowystarczalne i dlatego ich obecność nie przyniesie korzyści okolicznym mieszkańcom. Ciekawe jak autor wyobraża sobie tą samowystarczalność. Czy np. w takiej bazie jest browar?, albo czy ma on też na swym terenie burdel? Wydaje mi się , ze nie. Przypomnę autorowi również, ze jak amerykanie zagrozili, ze moga przenieść część swych baz z niemiec w inne rejony świata to oburzenie niemców nie miało granic. Podawano ile to na obecność wojsk amerykańskich zyskują okoliczne społeczności, już widzino miasta widmo opuszczone przez wojska amerykańskie. Nawet gdyby amerykańskie bazy były samowystarczalne to nikt nie zabroni żołnierzom opiszczania jednostki i wydawania pieniędzy na okolicznych miejscowościach. Tak więc argument jest lewcki, a tym samym nieprawdziwy.
Podnoszenie argumentu z "zolnierzami wydajacymi pieniadze poza jednostka" nienajlepiej świadczy o twojej inteligencji. A juz argument dotyczacy burdelu swiadczy, zes po prostu nie tylko alfonsem w prznosni ale i doslownie bo nie masz nic przeciw amerykanskiemu zoldactwu krzewiacemu u nas nierzad. Zyski z okazjonalnej (ty myslis, ze on beda kupowac w hipermarkecie? LOL!) konsumpcji to sa nedzne ochlapy i tylko prostak mylacy miliony z miliardami moze takiego argumentu uzywac. Tak samo jak tego z bazami w Niemczech. Niemcy, gdyby to bylo teraz, nie zgodzilyby sie na bazy, a maja je w spadku po PRZEGRANEJ przez siebie wojnie i kryzysie zimnowojennym. Zyski jakiegos samorzadu sa niczym w porownaniu z polityka panstwa. Z reszta biorac pod uwage zapasc turystyki, to raczej straty. I ostatni argument swiadczacy za tym, ze intelektem nie grzeszysz: TARCZA ANTYRAKIETOWA TO NIE TO SAMO CO JAKAS BAZA W RAMSTEINIE. Sory, jestem brutalny. Nie mam nic przeciw ludziom z malym IQ, ale gdy ci ludzie w swojej glupocie produkuja szkodliwe teksty jestem bezlitosny.
PS. nie szafuj slowem "lewactwo" i "lewacki argument". Byl kiedys taki pan ze skrajnej prawicy. Rzadzil Niemcami w latach 1939-1945 i nie uznawal np. żydowskiej fizyki. Z kolei komunisci w ZSRR nie uznawali burzuazyjnej genetyki i promowali pana Łysenke. Sa po prostu rzeczy madre i rzeczy glupie. Przeciw tarczy moga protestwac zarowno narodowcy, liberalowie, mlodzi, starzy, komunisci, przedsiebiorcy, emeryci...Zarowno ci ktorzy widza w tym zagrozenie interesu narodowego, jak i pacyfistycznie nastawieni kosmopolici. Ni epowinno byc podzialow politycznych w takiej sprawie. To, ze cala nasza scena polityczna godzi sie na tarcze, swiadczy tylko o tym, ze mamy tylko sprzedajne qrvvy a nie politykow. Ty jako niezbyt rozgarniety (prawdopodobnie młody) czlowiek powinienes sluchac madrzejszych i nie wyzywac ich od lewactwa.
Tysięce żołnierzy to nie będą więc korzyści dla miejscowej ludnosći jakieś ekstra nie będą. A system by się przydał ale nie amerykański, tylko własny, bo mamy podobną sytuację jak przed wycofaniem wojsk radziekich.