W tym przypadku PIS ma rację. Dlaczego niestudenci maja fundować ulgi studentom? Przeciez to jest niesprawiedliwe. Każdy, cy biedny, czy bogaty, czy student, czy robotnik wchodząc do sklepu płaci za chleb tyle samo. Ano dlatego, ze płaci za chleb, a chleb kosztuje np. 1 zł. Dlaczego więc bilet dla studenta ma kosztować o połowę mniej niż dla robotnika. Przecież w taki sam sposób, korzystaja z usługi świadczonej przez PKP. Ja osobiście widzę to tak. NIech studencji, którzy uważają, ze powinni płacic 50% na peronie prosza współpasażerów, aby ci dofinansowali im drugie 50%. Jest to uczciwe. Bo teraz mamy sytuację, ze nikt nie pytał tego co dopłaca do biletów studenckich, czy ma ochote dopłacać. Oczywiście nie ździwią mnie demonstracje studentów, bo każdy by chciał funkcjonować n koszt innych. Ba, student dobrze liczy. Jeśli na bilecie zaoszczędzi to więcej będzie miał na piwo, bądź joita, albo i jeszcze cos mocniejszego.
który nie wiadomo dlaczego czyta lewicowy portal.
Zgodnie z twoją kretyńską logiką, że "czemu niestudenci mają płacić na studentów" można zadać pytanie: czemu nieuczniowie mają płacić na twoją bezpłatną edukację, czemu nieleczący się mają płacić na twoje bezpłatne leczenie? A swoją drogą najlepiej sprywatyzować powietrze, wtedy wszyscy robole i wszelka biedota umrze po pół roku.
Mamy właśnie kolejny przykład, jak wygląda "solidarne" państwo według PiS. Zaraz, zaraz, a czy to czasem nie znienawidzony przez PiS rząd SLD zabrał ulgi studentom na bilety autobusowe? Postkomuna idzie z PiSem!
Tylko tym można wytłumaczyć cytowanie przeze mnie poniżej słowa:
"Młodzi PiS-owcy uważają, że zniesienie ustawowych ulg na kolei pozwoliłoby obniżyć ceny wszystkich biletów o 30 proc."
Zapomnieli, że te 30 % równie dobrze może pójść na zwiększenie zysku PKP (czy też zmniejszenie strat) jak i na łatanie coraz większej dziury budżetowej.
Nie zapominajmy o również stojącym opodal Kościele z wyciągniętą tacą.
A nuż ponownie będą mieli jakieś nocne fantazje i zamarzy im się coś jeszcze większego niż Świątynia O.B.?
Może jakaś piramida im. Ojca Świętego?
Ależ Masz rację. Nie widzę powodu, aby studia, czy wogóle nauczanie było darmowe. To samo dotyczy lecznictwa. Powietrza nie da się sprywatyzować, bo podaż powietrza jest nieograniczona, co powoduje, że jest darmowe. Poza tym trudno jest je ogrodzić i kontrolować czy ktoś bez pozwolenia z niego nie korzysta. Próby owszem są, np. takie klimatyczne, to przecież nic innego jak opłata za powietrze. Naprawdę, nie bardzo rozumiem dlaczego jedna grupa społeczna ma żyć na koszt innej. To jest dopiero niesprawiedliwe. I jeszcze jedno, solidarność jest nierozłącznie związana z dobrowolnością. To co ty proponujesz nie nazywa się solidarnością a złodziejstwem. Ty solidarnością nazywasz czyn kiedy państwo pod przymusem zabierze jednemu i da drugiemu. To nie jest solidarność.
ale jak wskazuje historia starożytnego Egiptu, można nałożyć podatek za prawo do oddychania nim.
Nie zapłacisz - nie oddychasz, proste?
Przy idiotyzmach aktualnej władzy nic mnie już nie zdziwi, również wprowadzenie rozwiązania analogicznego do Egipskiego.
Zauważ, ze ten podatek w Egipcie został nałozony przez władcę (czyt. państwo). W systemie gospodarki rynkowej nikt nie ma prawa ingerować w twój organizm bez twojej wiedzy i pozwolenia. W państwie totalitarnym (czyt. socjalistycznym) prawo decydowania o ludziach przechodzi z tych ludzi na państwo. W Egipcie to faraon decydował o zyciu i śmierci każdego ze swoich podwładnych. Taki podatek może wprowadzic jedynie państwo. Prywaciarzowi by sie to nie opłacało.
"W państwie totalitarnym (czyt. socjalistycznym)" Czyli Pinochet był socjalistą?
nic dodac nic ujac
pojęcie demokracja, ani ustrój demokratyczny nie były znane!
Więc nie możesz wymagać tego od nich.
Władzę sprawował Faraon i on ustanawiał Prawa (załóżmy, że kapłani się do tego nie mieszali, Hahaha!).
Tym nie mniej w podobnych okolicznościach powstał tzw. Kodeks Hamburabiego. Bardzo na tamte czasy nowatorski i sprawiedliwy, jakkolwiek z dzisiejszego punktu widzenia zbyt restrykcyjny.
Do dziś stanowi on podstawę prawa pisanego. To dzięki niemu wyroki zapadają w oparciu o zapisane paragrafy a nie widzimisię sędziego.
Pinochet był dyktatorem, ale czy Chile było państwem totalitarnym? Oto jest pytanie.
Wiem że wielu się z Marksem nie zagadza, ale jeśli jakaś grupa społeczna chce zlikwidowania ulgi korzystnej dla siebie to coś się komuś powaliło. Kwak- bałbym się żyć w twoim idealnym państwie, chyba że miałbym milion na koncie.
Zgadzam się z J.K. - ci młodzi PiSmowcy to jednak idioci. A przy okazji: to ciekawe zjawisko, że młodzieżówki są z reguły bardziej liberalne niż partie macierzyste. Nie tylko w PiS, to samo zjawisko zaobserwowałem kiedyś w młodzieżówce SLD. Ba, nawet jak doszło do rozłamu w Unii Wolności to jej młodzieżówka Młode Centrum wolała się przyłączyć do bardziej liberalnej Platformy.
wg moich obserwacji młodzieżówki partii są bardziej radykalne od "dorosłych struktur". Poza młodzieżówką PO, która zajmuje się głównie podgryzaniem samej siebie :>
młodzieżówki są bardziej liberalne niż partie, ponieważ należą do nich głównie karierowicze, którzy w przyszłości w parlamencie chcą zawrzeć znajomości ze światem biznesu. Działacze młodzieżówek są też bardziej bezczelni w głoszeniu swoich poglądów i nie boją się zarzutów o brak wrażliwości. Tak więc np. FMS, młodzieżówka SLD śpiewała Międzynarodówkę, jedną z najważniejszych pieśni robotniczych, na cześć Jaruzela, który do robotników strzelał, a Młode Centrum (PD) zorganizowało pikietę przeciwko wcześniejszym emeryturom górniczym, w której nie mamili (tak jak ich partia) ludzi biadoleniem o rzekomym nadchodzącym kryzysie ekonomicznym czy też równości wobec prawa (też mi równość pracować w ciężkich warunkach za marne pieniądze tyle samo czasu co dyrektor firmy, który jedynie przelicza codziennie zyski), lecz wprost mówili, że pieniądze trzeba wydawać na młodzież po studiach, bo co tam jakieś stare pijaki.
Polskie młodzieżówki to dno. W Europie Zach. organizacje młodzieżowe partii lewicowych zajmują się organizowaniem lub przynajmniej udziałem w protestach, ale nie dla promowania partii, ale dla sprawy.
Przede wszystkim dlatego, że w każdym państwie żyją kwaki, które kiedy już dostaną od państwa wszystko, co im się należy i nie należy, kiedy już obrosną takie kwaki w piórka, to wtedy to państwo nagle kwakom nie odpowiada, wręcz przeszkadza...
Ba, kwaku..., w kwestii powietrza też się mylisz, ptaszyno. Ono nie jest tak zupełnie darmowe. Jest jeszcze czyste, bo państwo obligowane różnymi międzynaroodowymi konwencjami WYMUSZA na tzw. przemyśle dodatkow koszty w postaci instalowania różnych zmyślnych, acz drogich urządzeń do jego oszyszczania.
Ba, kwaku... zamkniesz dziób i przestaniesz oddychać? Przecież robisz to na cudy koszt...
zyczylabym sobie wyslania mlodziezowki PiS na Madagaskar.