... a jeszcze niedawno w modzie było nabijanie się i wyśmiewanie różnego rodzaju ekologów, Greenpeace'u itp. jako idiotów stojących na drodze tzw. "postępu" (bo chyba nie o rozwój cywilizacyjny krytykantom chodziło tylko o postęp wyzysku, eksploatacji i dewastacji).
A USA dalej kopci na potęgę... i jeszcze się dziwią, że klęski żywiołowe dewastują im kraj - zresztą w Europie wcale nie jest lepiej...
12000 lat p.n.e. w polsce było 2 km lodu wzwyż 10000 była tu tundra. w XV pne tutmozis III upolował w syrii 150 słoni.
a jeszcze za alexandra macedońskiego babilon był portem morskim. klimat się zmienia nie zależnie od człowieka ciekawy jestem z kąd ci naukowcy czerpią swoją wiedze.
nie twierdze bynajmniej że człowiek nie przyczynia się do ocieplenia ale banda profesorków nie ma wiedzy by to orzec
... cytuję pewnego osobnika: "Banda profesorków nie ma wiedzy by to orzec" (czy jakoś tam tak). No to kto, ja się pytam, ma wiedzę i autorytet by to orzec? Może szacowny autor owego komentarza, wszak on jest wszechwiedzący, ma 44 fakultety z różnych dziedzin nauk ścisłych i potrafi nieomylnie o rzeczonych kwestiach rozstrzygać. A może tatko Rydz? Tudzież inny tego rodzaju autorytet, prze w/w podziwiany, wnioskując z tonu wypowiedzi utrzymanego w stylu retoryki "łżelit i lumpeninteligencji".
Jakby w wyniku wojny atomowej nastała postnuklearna zima to też byś mądralo powiedział: "Przecież to wcale nie jest robota człowieka. Przecież klimat zmienia się niezależnie od jego działań. Przecież ta zima wynikła z praw natury".
Litości...
nawet jakbym miał 100 fakultetów to i tak nie mógł bym nic orzec w tej dziedzinie. to co mówią profesorki to zwykłe zgadywanie.
możecie mnie ugryźć nie napisałem nic co podlega cenzurze.
po za tym że do naukowego rozpatrzenia czy i jak bardzo człowiek wpływa na klimat. trzeba by mieć dwie identyczne planety i na jednej stworzyć pełno fabryk a na drugiej nic nie robić. przy założeniu że inne warunki są zachowane
a słyszałeś o marksistowsich "ortodoksach", którzy do dziś twierdzą, że ekologia to bez mała faszyzm? Zajrzyj do tekstów i dyskusji o Apocalypto, to znajdziesz takie okazy.
którzy NIE MAJĄ ABSOLUTNIE ŻADNEJ WIEDZY ani o fizyce, ani o chemii, ani o geografii, biologii i klimatologi ani o nauce jako takiej, ALE DRĄ MORDĘ że 'banda profesorków' to głąby które nic nie wiedzą, za to oni zjedli wszystkie rozumy, wszystko wiedzą, wszystko rozumieją, wszystko porafią wyjaśnić, a nawet mają swoją własną teorię na każdy temat... WBIJ SOBIE DO TEGO PUSTEGO ŁBA, że w przeciwieństwie np do marketingu, prawa, ekonomii czy bankowości w naukach ścisłych i przyrodniczych, żeby zostać "byle" doktorem lub profesorem TRZEBA MIEĆ GIGANTYCZNĄ WIEDZĘ i NIE MOŻNA GADAĆ CO ŚLINA NA JĘZYK PRZYNIESIE! Absolutnie WSZYSTKO w tych naukach możesz samemu sprawdzić, jeśli byś był choć trochę inteligentny i zaradny.
"ciekawy jestem z kąd ci naukowcy czerpią swoją wiedze"
To k****, zacznij czytać baranie i przestań wypisywać głupoty! To do cholery nie jest czarna magia, tylko powszechnie dostępna wiedza (choćby przez internet). WYSTARCZY RUSZYĆ ZAD. Ale łatwiej drzeć mordę, prawda?
Swoim komentarzem pokazaleś, że masz pojęcie o temacie takie jak ja o księżniczkach burgundzkich. Tyle że ja przynajmniej nie wypowiadam się na ten temat, o którym nie mam żadnego pojęcia! A ty jesteś zwykłym ignorantem.
czytasz wolniej niż myślisz, po prostu nie da sie stwierdzić czy człowiek ma wpływ czy nie. można by to zrobić gdybyśmy mieli dwie planety do dyspozycji i porobili experymenty.
czytaj uważnie
po pierwsze używasz języka który świadczy że nie warto dyskutować z tobą. po drugie zdziwiłbyś się ilu debili dostaje doktory po trzecie.
W ARTYKULE JEST WYRAźNIE NAPISANE żE PARE LAT WCZEśNIEJ PRAWIE TEN SAM SKłAD NAUKOWCóW PRZEGłOSOWAł COś ZUPEłNIE ODWROTNEGO
powiedz mi co się zmieniło w fizyce chemii i tak dalej jakie to odkrycia przyczyniły sie do tego że można teraz głosić coś innego
pomyśl czasami
... żeby wszystko było w niej ustalone od początku do końca. Owi naukowcy odmienne zdanie głosili przez ostatnie dekady - najwyraźniej nie dlatego, że czegoś tam nie mieli z jakiejś dziedziny, ale raczej dlatego, że wcześniej przeprowadzano mniej dokładne badania. I wnioski z tych badań mogą się ciągle zmieniać - bo jak już powiedziałem - nauka nie opiera się na dogmatach - choć jak widzę wielu by chciało aby tak było. Zgodzę się, że prognozowanie zmian klimatycznych już choćby z matematycznego punktu widzenia jest kwestią bardzo trudną, ale dziś mamy znacznie lepsze komputery i oprogramowanie do analiz tego rodzaju - nic więc dziwnego, że wyniki badań są różne - i wreszcie otworzono oczy na zagrożenie spowodowane ociepleniem. Jak ktoś w globalne ocieplenie nie wieży - to jego problem. Proszę tylko, aby wyjrzał za okno...
Bo np. u mnie dziś już nie ma żadnego śniegu...
A jest do jasnego diabła środek zimy...
Pozdro, pozdro więc dla wszystkich niedowiarków
"W ARTYKULE JEST WYRAźNIE NAPISANE żE PARE LAT WCZEśNIEJ PRAWIE TEN SAM SKłAD NAUKOWCóW PRZEGłOSOWAł COś ZUPEłNIE ODWROTNEGO"
Bzdura... Naukowcy twierdza to samo od lat conajmniej 10-15... Tylko staja sie coraz pewniejsi co do swoich prognoz.
"Jeszcze w 2001 r., kiedy publikowali swój poprzedni raport, uznali, że równie dobrze za podgrzanie Ziemi mogą odpowiadać naturalne wahania temperatury"
dobra poddaje się może ja po prostu nie rozumiem tego języka bo mam wrażenie że albo moje posty są czytane do połowy albo w ogole nie rozumiecie co ja piszę