swoich pracowników za strajk. To jest niedopuszczalne!
"przewodniczącemu zakładowej organizacji związkowej nie można zmienić warunków pracy i płacy na niekorzyść, bez uzyskania zgody zarządu tej organizacji, co gwarantuje ustawa o związkach zawodowych"
michał ogórek był kiedyś powiedział że wszystko co się dzieje w życiu ma swoje analogie do "alicji w krainie czarów"
ale tak z zupełnie innej beczki wszystko co się dzieje ma też swoje analogie w monty pythonie.
zamiast komentarza polecam skecz o jhonym brownie który zdobywa łubin dla biednych jeśli ktoś odgadnie co mam na myśli proszę zadzwonić pod nr. 0700123456 i powiedzieć modrzew
pierwsza nagroda to taki oto uśmiech " : ) "który będe wystawiał od tej pory tej osobie
Można by jeszcze dodać ,że pikiety odbęda się w Gdańsku , Poznaniu , Warszawie , Łodzi, Rybniku , Gorzowie Wlkp. , lista miast nie zamknięta .
czy te organizowane ostratnio z maniacka wrecz zacietoscia postojówki pod wszelkimi urzedami cos daja? chyba jeno satysfakcje staczom. czas chyba zmienic metody, a moze sie myle?
Będzie o nas news na forum i notatka w Trybunie Robotniczej. Biurokracja partyjno-związkowa odnotuje, że funkcjonujemy. I o to chodzi.
ŻOŁNIERZ IMPERIUM CZERWONEGO LORDA WIADERA
Bez przesady, co masz drogi interlokutorze do IP? Ja nie podwazam sensownosci dzialnosci (broń ewentualny boże!), a jeno zapytuje czy ta akurat forma ma sens. Powiedz co Ty proponujesz w zainstnialej na poczcie sytuacji, naprawde jeszcze szczerze ciekaw twej opinii. Acha skoro notka w TR to zlo, w GW tez zlo (sie wie!), to gdzie o tym pisac? Wg ciebie kazda tego typu akcja to przyslowiowy Lord Wiader? (ja zwyklem o nim mowic nestor, no bynajmniej nie Machno :)
Nieprawda jest tak jak sugerujesz ze w akcjach (takze tej) Inicjatywy Pracowniczej chodzi o to by sie wylansowac, bdybys znal to srodowisko to sam wiedzialbys ze to bzdura. Nie powinienes zatem tak pisac. To ze jacys lewicowcy uprawiaja wiadomo-co, nie oznacza iz czynia tak wszyscy.
Bynajmniej nie uważam notki w TR - ani nawet w GW - za coś koniecznie złego.
Nie podoba mi się natomiast, że sens podejmowanych działań sprowadza się często do zdobywania takich notek.
Prowadzi to do zwichrowania obrazu rzeczywistości. Niektórzy działacze chyba uwierzyli, że ich KPiORP należy do ważnych i powszechnie znanych instytucji, bo często o sobie czytali na jednym forum i w jednej gazecie (Trybunie, na ktorą wtedy mieli wpływ). A jak jest naprawdę, pokazały wyborki samorządowe.
Rozumiem, że co do "ad remu" się zgadzamy. Akcji i komunikatów jest dzisiaj tyle, że warto się zastanowić - jeśli już się "coś robi" - jak się przygotować i jakie warunki wybrać, żeby to zostało dostrzeżone.
to boskie!
że niektórzy (zwłaszcza "nestorianie") - nie znaczy: wszyscy.
Może zamiast się wymądrzać to napisz o innych metodach działania , które znasz ,chętnie sie dowiem czegoś nowego .
a przecież firmy państwowe wg lewactwa to panaceum na cale zlo, to przecież ci tłuści kapitaliści z cygarem w zębach u whisky w łapie mają monopol na wyzysk....
Gwalt niech sie Gwaltem odciska Stare haslo wraca do lask