Czy dla kompetentnych?
That is the question.
Dbanie o prawa pracownicze, wysoki standard zawodu...tereferekuku. Prawnicy, lekarze, nauczyciele i cała reszta tej elitki tylko kombinuje jak nie dopuscic plebsu. Problemem dziennikarstwa jest korupcja w swietle fleszy. To płatna kasta propagandzistów kapitalizmu, imperializmu i rzecznicy tzw. "rynków finansowych". Agentura słuzb tajnych jawnych i dwupłciowych. Wyjatkiem są uczciwi i tylko na lewicy i pewnie ci z od Rydzyka bo są szczerzy i poza kapitałem. Z liberalnych tylko Żakowski wydaje się porzadny i uczciwy. Zamkniecie tego zawodu na element przypadkowy, proletariacki to ostateczny zanik wolnosci wypowiedzi, Patent bedą mieli tylko nieliczni.
Przeciez konstytucja zapewnia wolność słowa. jeżlei kogoś stac, żeby wydawac gazetę, to co nie będzie mógł w niej pisać, bo nie należy do korporacji.
Pomysł z czasów zamierzchłych.
Dyplomy ma całkiem sporo osób. To po pierwsze.
Po drugie, ustawa nie wyklucza zabierania głosu przez element "proletariacki". Próbuje tylko sprecyzować, kto móglby być zawodowym dziennikarzem.
Czy Związek Pisarzy Polskich też postara się o ustawę, która określi komu wolno zawodowo zajmować się pisarstwem? Przecież jasne jest to, że zawód pisarz przysługuje temu kogo na tyle chętnie drukują, że może z tego zajęcia wyżyć! No bo jeśli nie, to co w takim razie z poetami, malarzami, piosenkarzami?