Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Jankowska: Matriarchat kontra patriarchat?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Pani Karolino!

Niech Pani zmieni pióro i kałamarz! I wyciepnie długopisy i mazaki! A najlepiej też partnera/partnerkę. Pani tym nieporadnym tekstem ośmiesza nie tylko siebie, ale też mnie, starą Hyjdlę. Nic już nie napiszę, bo musiałabym bluzgać...

A właśnie, że napiszę.
Kobity, czy wam na mózg wali? Nie potrafita wyartykułować swoich problemów językiem prostym i zwięzłym oraz dookreślić problemy własnej płci?
Nie potrafita. Manuela potrafi, bo ma dwie łechtaczki...

autor: Hyjdla, data nadania: 2007-02-14 17:43:30, suma postów tego autora: 5956

Watpię

jako feminista nie chcę krytykowac w czambuł. Ale tu są błedy w załozeniach. To może być tylko partia najwyzej centrowa, liberalna. A zatem nie postepowa. Nic nowego nie proponuje bo wychodzi na to że chce wyegzekwowac prawa kobiet w systemie który w ogóle ogranicza prawa człowieka. Źle wytyczono os konfliktu. Patriarchat ma solidna bazę materialną. Tam trzeba szukać. Czyli problemem są stosunki własnosci, społeczny podział pracy itd. Postep to proba obalenia stosunków społeczno ekonomicznych i zastapienie ich czymsnowym. Kapitał za bardzo nie zwróci uwagi czy bedzie więcej kobiet w sejmie czy naurzędach i zrobi swoje-będzie dalej wyzysk i oparta na wartosci dodatkowejwyobcowana praca. Załozmy że uda sie jakies prawa dla kobiet wywalczyc ale jestem pewny że bedą to prawa dla kobiet z wyżswzych klas, bo proletariuszki nie bedą miały srodków by je egzekwować.

autor: red spider 666, data nadania: 2007-02-14 19:17:23, suma postów tego autora: 1549

;

Z mojego punktu widzenia - osoby o poglądach lewicowych w sferze "bazy" i "konserwatywnych" (a moim zdaniem po prostu zdroworozsądkowych) w sferze "nadbudowy" - powstanie liberalnej Partii Kobiet to pozytywne zjawisko. Doprowadzić może do wykrystalizowania się z jednej strony lewicy obyczajowej a z drugiej - autentycznej lewicy społecznej. Symptomatyczne jest wymienienie jako jedynego polityka reprezentującego przeciwległy biegun Leppera - nie Kaczyńskiego, nie Tuska, nie Giertycha nawet ale właśnie Leppera - przywódcę ugrupowania wciąż mobilizującego najbiedniejszych wyborców.

autor: Angka Leu, data nadania: 2007-02-14 20:36:59, suma postów tego autora: 3102

Angka Leu,

helas! Tak by się stało, jak piszesz, gdyby partia Manueli wchłonęła wszystkie środowiska feministyczne.
Tymczasem, Manuela jest wybredna towarzysko. Weźmie tylko feministki au courant.
A co z działaczkami en peu mniej au courant? Otóż, zostaną na lewicy tzw. radykalnej, będą walczyć z urlopami macierzyńskimi, organizować aborcyjne coming outy itd. W sumie, przyczynią się do tego, że na polskiej lewicy nie bedzie nic poza nawróconą na neoliberalizm starą nomenklaturą albo sekciarską niszą.
Takie buty z cholewami.

autor: ABCD, data nadania: 2007-02-15 01:13:59, suma postów tego autora: 20871

Równouprawnienie zaczyna się w domu

Każda kobieta od urodzenia ma do czynienia z odmienną płcią;tatusiem, braciszkiem, kolegami braciszka i tymi w szkole,z czasem tymi, co to kwiatki przynoszą, się oświadczają,żenią się z nami(tak, jakbyśmy to nie my za nich wychodziły)a potem utrudniają w miarę możliwości nasze życie.Jendnak są oni jego równie ważną częścią, co nasza częśc zachowana dla nas prywatnie.O co więc chodzi? Już sam bierny opór w sprawie prania męskich skarpetek przynosi niezłe efekty.A wachlarz możliwości jest nieskończony.Panie powinny wychowywać sobie (choć ich przecież nie adoptowały)na własny "użytek" panów z najbliższego otoczenia przy pomocy dostępnych przecież na każdym kroku środków.Nie ma co czekać,że ktoś zrobi to za nas. Niezłym, choć nie radzę naśladować,przykładem jest tu pani Krawczyk:niby takie nic, a pół Polski zajmuje się jej życiem seksualnym i zawodowym.Możliwe,że nie ona sama, tylko cwani panowie wysadzający się nawzajem z siodła udostępniają nam tem darmowy kabaret,ale przecież coś się dzieje.I nie musi żadna z nas działać na skalę kraju, wystarczą domowe pielesze. Na właściwy trop w relacjach damsko-męskich naprowadziła mnie przed laty książeczka pt."Opowieści mojej żony", niestety, autora nie pamiętam. Może ktoś z forumowiczów wie, kto ją napisał? To nie jest żaden poradnik,to są faktycznie opowieści(króciutkie), ale prześwietne.

autor: nana, data nadania: 2007-02-15 13:24:34, suma postów tego autora: 4653

Mówisz - masz!

Nana, autorem książki "Opowieści mojej żony" jest Mirosław Żuławski. Mnie też się bardzo podobał ten zbiorek, ale nie jestem przekonany, na ile można nim podpierać postulaty feministyczne. Najbardziej np. poruszyło mnie opowiadanie o pięknej kobiecie, która miała raczej szpetnego partnera, zatroskanego tą estetyczną nierównością. I co się stało? Facet wypiękniał? O nie! Kobieta w trosce o jego ego sama się oszpeciła, "fundując" sobie okropną szramę na twarzy. Potęga miłości pchnęła ją do tego poświęcenia - to zupełnie co innego niż pomysł "tresowania swojego faceta".

autor: Zoran, data nadania: 2007-02-15 19:06:37, suma postów tego autora: 49

Zoran

myślałam raczej o tym opowiadaniu o mantylce,kopanej studni,orchideach, ślubie-kiedy im koń padł, czyli w tym guście.Jeżeli nie traktuję mężczyzny jak nieuchronnego nieszczęścia, tylko bronię swoich racji z przymrużeniem oka,to z reguły wychodzi nieźle.Możliwe,że mężczyźni wyczytują między linijkami co innego.I całe szczęście.

autor: nana, data nadania: 2007-02-15 22:03:05, suma postów tego autora: 4653

Jankowska

Final bedzie taki [Srary numer ] Wszystkie wyladuja w objeciach pani Bochniarz

autor: MM, data nadania: 2007-02-16 11:28:20, suma postów tego autora: 490

Dodaj komentarz