bo według nich ma panować przeświadczenie, że ten Łukaszenka to wstrętny komunista, a opozycja na Białorusi jest tylko właściwa - prawicowa, konserwatywno-liberalna.
Która, dodajmy, niemal nie istnieje, bo nawet wśród sił opozycji ma poparcie śladowe, pomimo że doi sporo kasy od CIA.
Suwerenny kraj, suwerenna władza więc niech nikt się nie wtrąca w wewnetrzne sprawy Białorusi. Łukaszenko wie co robi. Podejrzewam, że ta cała koalicja jest tylko z nazwy lewicowa i przypomina różowych zdrajców naszej Ojczyzny w stylu Kwaśniewskiego i Millera i posttrockistów obecnie liberałów PD , którzy sprzedali Ojczyznę i Naród. niech sie Białorusi dobrze wiedzie, wolnej od obcych interesów i kapitału:)