naprawdę to mała nakarmiona dziewczynka pójdzie do łóżka z jakimś simonem mole, zarazi się hiv , i umrze w równie mało przyjemnych warunkach, jeśli nie umrze urodzi ileś dzieci które też będą głodne, i które też będzie trzeba nakarmić
wiem że to truizm ale trzeba dawać wędkę a nie rybe
A może na początek personel WFP zadeklaruje, że do odwołania tak z 1/3 wynagrodzeń będą przekazywać na rzecz tych głodnych dzieci? Głód zawsze był, jest i będzie, ale chociaż trochę bachorów nie chodziłoby spać głodne. Bo te wszystkie apelowania i informacje w temacie głodu, wygłaszane z przerwą na lunch, to tylko takie sr.nie w banie.
a swiat wydaje co raz wiecej kasy na bron, niedobszeniedobsze
W Afryce rzadza komunistyczne junty to dlatego. Zreszta w USa tez socjalizm pelna geba....
Ciekawa nomenklatura. Że też ci język kołkiem nie stanie, a ręka nie uschnie...
ONZ uwielbia głodujące dzieci. Wysyła w te rejony chłopaków w błekitnych chełmach, którzy za miske jakiegos jadła maja nimfetki do wykorzystania. Zysk mają wszyscy, głodujące dzieci maja co jesć, chłopaki z wojska ONZ maja uzywanie, a biurokraci z ONZ spokojne sumienia.
Strasznie duży odsetek tych nimfetek wśród biedaków, kwaku. Niespotykany na sytej północy. Zamknąłbyś dziób, ptoku, zanim "pomyślisz"...
Do Hyjdli
Zgodnie z "Uniwersalnym słownikiem języka polskiego", Wwa 2003, tom 1 A - J, bachor - potocznie, pospolicie o dziecku.
Tylko tyle i aż tyle.
to tego typu potoczne określenia są mi obmierzłe, natomiast objaśnienia "uczonych" palantów nie przekonują?
Może ty bachorem byłeś, może ty bachory masz? Ja byłam kochanym dzieckiem, a teraz mam pięknych i mądrych synów.
Tyle i aż tyle.
Skorzystałam z rady i poszukałam se innej równie mądrej formułki: bachor (hebr. bachur "młodzieniec") pot. PEJORATYWNE określenie niesfornego dziecka.
w PRLu w latach sześćdziesiątych głodu już w kraju nie było.Czyli jest możliwy system polityczny,w którym państwo zapewnia swoim obywatelom jedzenie i dach nad głową.Skomercjalozowane społeczeństwo na zachodnią modłę najpierw żre bez opamiętania, potem dżoguje albo bierze na przeczyszczenie, stosuje diety głodowe i kupuje jedzenie NIE DOSTARCZAJąCE KALORII !!! To ma być mądrość i wyższość kapitalizmu nad socjalizmem?!? Do Kwaka i JHWH: jak nie będziecie ulegać zboczonym chuciom, to "nimfetki" będą mogły spokojnie poprosić was o chleb bez konieczności płacenia za to ciałem. Gwara Hyjdli podoba mi się bardzo, ponieważ "chodzi mi o to, aby język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa..."
Do Hyjdli
Niesforny dzieciak, a co w tym obraźliwego?Ponadto ja, w poście swoim, sugerowałem, żeby czynownicy z agendy ONZ zrobili głodnym progeniturom (jak je zwał, tak zwał, ależ to li tylko forma, nie treść)dobrze.
Do Nany
OK, w PRL głodnych nie było, a kilka tysięcy lat temu - wg Giertycha Seniora - żyły smoki, potwory, olbrzymy etc. Tylko co z tego? Teraz jest 2007, PRL'u nie ma i nie będzie. Trzeba z żywimi naprzód iść, po życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych, polskoludowych laurów liści z uporem stroić głowę. Bo inaczej będziecie mieli 1000- (no, niech będzie 999-)letnią IV RP.
cóż nimfetki mnie nie kręcą więc muszę ci odmówić.
co do głodu to nie wiem dzidek mówił że niby w łagrze coś tam dawali do jedzenia, ale jakoś się nie skupiał na tym.
mówił też ze wolny handel istniał nawet tam bo ludzie sprzedawali swoje bony na żarcie w zamian za bony na papierosy.
kurde i wiesz co oni chyba zdychali z głodu więc chyba się mylisz, ale bądz co bądz to było za uralem a nie w polsce więc dalej możesz sobie marzyć idealny ustrój
Dlaczego nakarmienie głodnych dzieci miałoby być działaniem "wstecznym"? O co ci Nemo chodzi? Że jak są ludzie głodujący, to postęp mamy prześwietny, a jak się wszyscy najedzą, to już nie? JHWH, jakby twój dziadek nie wymieniał bonów żywnościowych na te na papierosy, to miałby co jeść i płuca miałby zdrowsze.Skąd wiesz,że twój dziadek mówił prawdę? Ty też mówisz prawdę? Czyli ta twoja prawda jest taka sama jak nieprawda, prawda?Myślenie mózgiem jest wydajniejsze, niż myślenie-jak to widać u ciebie- przy pomocy hormonów.
"prawda jest taka sama jak nieprawda, prawda?"
to taki cytacik z ciebie. co do myślenia mózgiem gorąco polecam jak przytrzymasz lewym przyciskiem myszy pionowy pasek po prawej stronie i pojedziesz do góry to odkryjesz że cytat który mi przypisujesz pochodzi od kwaka. tak że było by sympatyczne gdybyś ze mnie zeszła bo się czepiasz bez powodu.
co do mojego dziadka to źle czytasz wymieniał papierosy na żarcie, jego kontrahenci zdychali z głodu. bo widzisz racje żywnościowe w twoim super komuszo opiekuńczym kraju były tak małe że nie dało się podtruć papierochami ,ci co palili umierali czując jak kwas żołądkowy przeżera im żołądek
Do Nany
Misiu,Twoje rozumowanie dowodzące że popieram głód wśród dzieci (dzieciaków, bachorów, the kids) jest analogiczne do przypadku dawno, oj jak dawno temu, opisanego przez Urbana Jerzego bodaj na łamach "Szpilek" - dawno padłego tygodnika satyrycznego. W tymże tygodniku Urban Jerzy pisywał bardzo złośliwe felietony, budzące ożywione polemiki. I tak złośliwiec ten nabijał się z kogoś, kto jak przeczytał w jakimś tekście Urbana, że na satelicie Ziemi nazwanym Księżyc nie ma warunków do życia, wystąpił z ostrą polemiką. W polemice tej wyłożono jak krowie na rowie, że oponent Urbana był wczoraj w kinie "Luna" (znane warszawskie kino, nadal funkcjonuje)i wentylacja działała dobrze, więc po cholerę Urban czepia się tego księżyca.
Z pewnością jest to duży problem ale czy nasz? Najważniejsze jest to, żeby dobrobyt był w Polsce co niestety nie jest ważne dla obecnie i wcześniej rzadzacych pseudoelit z tzw lewicy centreum i prawicy. Najbardziej interesuja mnie polskie głodne dzieci, spychane na margines przez krwiożerczy XIX- wieczny kapitalizm i całą ideologie liberalną na margines, dzieci bez szans juz na starcie. Głód panuje głównie w tzw. trzecim świecie. Polska nie ma zadnych moralnych zobowiązań wobec tych ludzi. My nigdy ( no moze teraz na pasku USA i Izraela ) nie prowadziliśmy imperialnej polityki na świecie. Niech się sprawą zajmą Francja, GB, Hiszpania i inni imperialisci z czasów kolonialnych no i USA, którym demokracja i dobrobyt wszystkich ludzi w ramach globalnej total- demokracji leży najbardziej na sercu.