Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
bez refleksyjnej interpretacji nic nie mówią
((((:
Zresztą gdybyś miał interpretację, też by Ci coś nie pasowało.
po prostu uważam, ze podawanie powszechnie dostępnych danych bez próby własnej interpretacji nie jest ani uprzejme wobec czytelników, ani chyba nawet dopuszczalne. Są w końcu gotowe hasła w wyszukiwarce typu "nakład gazet na świecie", po to ich autorzy je redagują, żeby internauci korzystali właśnie z ich pracy. A nie w tym celu, żeby je eksploatowali autorzy-kopiści.
Ot, i cała filozofia.
Mnie w ogóle nie przyszłoby do głowy, by zainteresować się nakładem gazet na świecie, więc tym bardziej szukać tego w wyszukiwarce. Jednakże po przeczytaniu notatki popadłam w głęboką zadumę i naszły mnie następujące refleksje:
1. W dobie internetu rośnie nakład dzienników? Niepojęte...
2. Znowu zmaleje powierzchnia lasów i dżungli tropikalnych a zwiększy się efekt cieplarniany! Okropne...
3. To wszystko przez tych nienażartych kapitalistów wartych 180 miliardów dolarów i funta kłaków, którzy poprzez reklamę i sponsorowane artykuły chcą mieć 280 miliardów dolarów i dwa funty kłaków...
Takie refleksje spasły na mnie jak grom z jasnego nieba.
Wybudziłam się z zadumy i poszłam zamieszać zupę. Potem przeczytałam Twoje zgredzie utyskiwania więc pozwoliłam se na odrobinę luksusu i ulałam trochę żółci.
Poszłam przystawić kartofle.
Znowu przeczytałam Twoje pełne filozoficznej głębi zatroskanie o czytelników, więc jako jedna z nich postanowiłam podzielić się z Tobą i innymi nieuprzejmie potraktowanymi czytelnikami swoimi refleksjami i zdziwieniami.
I na koniec jeszcze jedna refleksja, która mi się teraz nasunęła. Mnie do moich refleksji wcale była mi potrzebna interpretacja "kopisty". Przeczytałam i poszłam mieszać w garach. Ty natomiast, zamiast wynieść śmieci, czepiasz się jak zwykle.
Idę pomyć gary. A Ty o śmieciach pamiętaj... (*_*)
Rośnie liczba gazet, maleje liczba prawdy. Rośnie liczba manipulacji, maleje zdolność samodzielnego myslenia. Cała prasa to nic innego jak demoliberalna papka dla naiwnych. Szkoda, że nie wzrasta czytelnictwo książek, tylko szmatławców.