...a wystarczyło by grzecznie poprosić stronę amerykańską by zobowiązała się w czeskich bazach nie zatrudniać czarnoskórych wojaków - taki swego rodzaju offset.. dobra, żarty na bok, miedzy bogiem a prawda, antifa jako pierwsza powinna wystartować z antyrakietową kampanią przeciwko kolonialnej polityce usa..
ciekawe kiedy u nas nop zacznie oprotestowywać "żydowskie" rakiety i czy redakcja pewnego pisemka nie udzieli tej kampanii krytycznego poparcia...
masz na myśli Trybunę Robotniczą?
Jak widać, poglądy polityczne wcale nie muszą decydować o podobieństwach stosunków do zjawisk społecznych i aktualnej polityki państwa!
Jednym słowem twierdzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, nadal okazuje się prawdziwe!
Weterani PPS próbowali zaprosić do współpracy w antytarczy jakieś narodowe ZOO typu "związek słowiański" czy jakieś "stronnictwo narodowe im. czegostam" ale panom tym powiedzielismy zdecydowane do widzenia i pokazaliśmy drzwi. Zresztą są to jakieś kilkuosobowe sekty antysemickich paranoików, więc jak przyjdą na demo to się im po prostu da kopa na odchodne.
Jak widać najważniejsza nie jest walka o słuszną sprawę. Ważny jest monopol na tą walkę.
"antifa jako pierwsza powinna wystartować z antyrakietową kampanią przeciwko kolonialnej polityce usa."
Ależ Antifa nie jest od tego! Antifa jest od zwalczania nacjonalistów. Nawet jak oni walczą z imperializmem.
Antifa jest przede wszystkim politycznie dość martwa. Żeby bić naziola, to się jakoś zbiegną, ale głębsza myśl polityczna, z tego co wiem, tam raczej leży. Smutne to...
jak wiadomo tworzą ją sfrustrowani nieudacznicy którym się nic w życiu nie udaje, bez wykształcenia, narkomani punkowcy, a jedyna rozrywką są zadymy i hasła które wykrzykuja ale matoły nic z nich nie rozumieją
W Iraku "antifa" strzelałaby, jak sądzę, do "nacjonalfaszystowskich" baasistów i "islamofaszystowskich" sadrystów, walczących z amerykańskim okupantem.
establishmentu: poszczuć na siebie dwie konkurencyjne subkultury polityczne. W Czechach to się doskonale spelniło.
Są nie tylko niemądrzy, lecz także zakłamani. Jedyną grupą w Polsce, która poparła zamachy na cywilnych obywateli Izraela, jest środowisko Książki i Prasy. Zasada zbiorowej odpowiedzialności wobec Zydow - czy to nie faszyZm? Nie słychać jednak, żeby Nigdy Wiecej czy antifa zajęły się Książką i Prasą.
Zadałeś pytanie:
"Zasada zbiorowej odpowiedzialności wobec Zydow - czy to nie faszyZm?"
Oczywiście, że nie! To zupełnie inna sprawa.
Czeskiej bezpiece przez umiejętną prowokację udało się przestraszyc szaraków wizją zadymiarzy-przeciwników tarczy rakietowej(czy antyrakietowej-to mi się myli).Teraz każdy Czech uważający się za praworządnego obywatela będzie starał się dystansowac od wszelkich antybazowych inicjatyw.
Sprawa jest skompikowana jak cholera. Z jednej strony, w sytuacji gdy podstawowa sprawa jest walka z amerykanskim militaryzmem mozna by naprawde darowac sobie niezrozumiale dla normalsow subkulturowe wojenki. I tu faktycznie pojawia sie pytanie, czy pakowano sie w bojatyke z naziskinami z glupoty i hormonow czy dano sie przez jakichs cwaniaczkow wrobic. Z drugiej nie bardzo wiem, o czym my mowimy? Anarchisci i lewacy mieliby wystosowac zaproszenie do ultranarodowcow w celu wspolpracy? A skad gwarancja, ze tamci 1) byliby w ogole zainteresowani, 2) nie wykorzystaliby tego do atakowania ich? No i rzeczywiscie jak pisze Cisza - kilkuosobowa grupka belkoczacych dziwakow tylko osmieszylaby kampanie (i o to moze cwaniakom chodzic!).
Nie wiem jak dyskutanci, ale ja nie urodzilem sie wczoraj i swoje z lat 80. i 90. pamietam (plus to, co dowiedzialem sie od swiadkow historii). Ultraprawdziwi super-Polacy napadali i rozbijali demonstracje antysystemowej opozycji (nie tylko PPS-RD i anarchistow - takze z udzialem "patriotycznego lewicowca" Gwiazdy). Kumpel opowiadal jak na wlasne oczy widzial podjezdzajace policyjne ('92 czy '93 rok) suki, wysiadali z nich boneheadzi, skandowali z miloscia nazwisko... Walesy, po czym nakrecali rozpierduche. Czytalem tez na forum "Solidarnosci Walczacej", ze np. Narodowe Odrodzenie Polski moze/moglo byc powiazane ze sluzbami (pada dokladnie zdanie, ze circa 50 % narodowych ultrasow - nie poczciwych dziadkow z Radyja tu chodzi, tylko lysych twardzieli - to byli albo aktualni "sluzbowi"). A "Bernarda Tejkowera przypadki".
Moze najlepiej niech kazdy dziala na swojej "dzialce", bez napinania miesni i prowokowania na sile konfliktow, ale i bez nawiazywania samobojczej wspolpracy?
Może po prostu czeskim nackom trzeba było pozwolic się wyszumiec a potem zaznaczyc swoją opinię?Teraz już za późno na takie dywagacje.Obyśmy na swoim podwórku nie dali się sprowokowac.A Dzień Protestu 24 marca coraz bliżej.
Kresker: pelna zgoda.
A nie sądzisz że skrajna lewica - ze wzgledu na swe wyalienowanie spoleczne - byla bardziej spenetrowana przez wiadome czynniki niż skrajna prawica?
To już pokazali Chesterton, Conrad i Dostojewski: w grupkach rewolucyjnych zbawiaczy świata na pieciu aktywistów na krzyż potrafiło być tyle samo slużbowców.
A IV Miedzynarodówka zostala kupiona na pniu przez wywiad amerykanski w roku bodaj 1948.
Co uważasz za skrajną lewicę?Myślałem że lewica jest tylko jedna.Tak jak serce:bije zawsze tylko po jednej stronie-lewej.
Też należą do "jednej lewicy"?
Za skrajną lewicę dzisiaj uznaję agresywne, nietolerancyjne, a czasem wręcz kryptototalitarne odłamy ruchu obrony "wiktymizowanych" mniejszości, "wyzwolenia obyczajowego" i "poprawności politycznej", jak rownież fanów terroryzmu jako metody działania (a nie uzasadnionej czasem reakcji na cudzą, zwlaszcza imperialną przemoc).
Dla mnie lewicowośc polega na uznaniu prawa człowieka do samorealizacji ograniczonej jedynie prawem innego człowieka do tego samego.A żadne Czerwone Khmery,Czarne Rosjany czy inne farbowańce lewicą nie jest.
"Biedny Fiedia" chyba w pewnym sensie sam zlozyl cos na ksztalt lojalki... Razumow z "W oczach Zachodu" zaczal swoja zdrade od apoteozy trwania zastanego porzadku. Chestera bardzo lubie, ale na litosc Boska mowmy o faktach i pracowaniach historycznych a nie literaturze. Z rzetelnych prac nt. Ochrany mozna dowiedziec sie o sprawnosci w montowaniu agentur lub calych organizacji, ale bez przesady z tym utozsamieniem opozycji z bezpieka. Zreszta np. eserowcy byli stosunkowo bardziej zagenturyzowani niz leninisci czy anarchisci, ktore to idee zachowaly wieksza ciaglosc.
Nie trzeba tez byc "skrajnie wyalienowanym ze spoleczenstwa" - Kosciol w PRL-u raczej nie byl i co teraz wychodzi? 15 % wg badan ks. Zaleskiego, ale gdzie ulokowanych. Nie no, jesli chcesz poprawiac image faszyzujacych subkultur (a czy one nie sa wyalienowane?) przez proby udowadniania, ze lewa strona jest gorsza, to dziekuje, nie skorzystam. Szpic to szpic, neizaleznie od tego, kogo udaje.
Gwoli uczciwosci: agenturalnosc na ultralewicy oczywiscie TEZ sie pojawiala. Pamietam jak wspolokator w akademiku, sympatyk ROP-uchy, przyniosl raz broszurke wydana przez czlonka zespolu Macierewicza z '92 r. Tytul kiczowaty, ale tresc konkretna (omawiane wiele lat pozniej przypadki Drawicza, Niezabitowskiej, zony Jasienicy, podwojnego agenta Naszkowskiego ktory nagral tajne posiedzenie wladz Solidarnosci).
W naszym przypadku wazne,ze byla tam mowa o zorganizowaniu przez Wydzial Studiow i Analiz przy Kiszczaku lipnych lewicowych grup na Slasku, ktore mialy w drugiej polowie lat 80. jednoczyc lewicowa opozycje anty-PZPR-owska. Socjalisci z W-wy wyczuli bluesa i zerwali. Zadnych nazwisk ani nazw nie podano i w sumie nie wiadomo, jak to traktowac, ale ludzie Macierenki sa raczej dokumentacyjnymi pedantami, wiec nie sadze aby zmyslono to od zera.
Śmieszne są te wszystkie subkulturowe wybryki antify, w ogóle w każdym działaniu, którego nie u znają lub z którym nie mogą się zgodzić uznają za faszyzm. Śmieszne i żałosne jednocześnie to prawie tak jak Nigdy Więcej. Zresztą pokazała czeska antifa co jest dla nich ważne: bijatyki z nacjonalistami i podejrzewam zwykłymi kibolami a nie protest i walka z amerykańskim imperializmem nie mówiąc już o obronie czeskiej ziemi ( nie tylko przed czarnymi żołnierzami:))
W Izraelu pobor dotyczy obu plci. Sluzba trwa 3 lata dla mezczyzn i 2 lata dla kobiet. Na nielegalnie okupowanych terytoriach osadnicy chodza uzbrojeni. Chcieli sobie Zydzi zrobic Sparte na trupach prawowitych gospodarzy tej ziemi? Chcieli. To niech teraz nie pitola o cywilach bo cywilami nie są. Gadki o Izraelskich cywilach to domena farbowancow z Gazety Polskiej i forumowiczow arabia.pl/eurojihadu. Maja zajoba na tym punkcie a jakby tak policzyc gdzie wiecej zginelo ludzi, w jaki sposob i wziac pod uwage, ze Izrael jako legalne panstwo winien zachowywac sie lepiej od szemranych grupek palestynskich (a zachowuje sie znacznie gorej), to wychodzi, ze prawdziwymi siewcami smierci sa...he, he. Bolesna prawda.
Tzw. antyfaszyści nie wzięli się jeszcze za KiW ale juz oberwało się portalowi lewica.pl za informowanie o działaniach i czasami wspieranie lewicy patriotycznej( vide ostatni nr nigdy Więcej):) Żałośni są antyfaszyści, oj żałośni, nawet bardziej niż śmieszni. Nie widzą prawdziwego wroga w postaci międxzynarodowego kapitału i liberalizmu tylko wszedzie doszukuja się faszyzmy. Ale z pomocą S. Mola wytepią zły faszyzm:)
czy w nastpnym Nigdy Wiecej bedzie mozna przeczytać, ze grupa Izraela Szamira jest podejrzewana o zabicie brytyjskiego działacza antyfaszystowskiego. Chyba nie, bo Szamir współpracuje z sojusznikami Pankowskiego z KiP.