Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
W Warszawie wybudowano 2 km. tunel wzdłuż rzeki. Dlaczego nie mogą wykopać takiego samego w poprzek rzeki, pod Rospudą?
Doświadczenie już mają!
Poza tym wybudowanie mostu nad rzeką, w którym bądź kolwiek miejscu zepsuje walory krajobrazowe. Tak więc przesunięcie trasy nic nie da, a i tak podniesie koszty i wydłuży czas realizacji.
Jedyną alternatywą jest TUNEL!
nikt by się o twoim stanowisku nie dowiedział.Miałem dużo wątpliwości co do racji mieszkańców Augustowa,ale mam ich coraz mniej.Po obejrzeniu dzisiejszej manify-nie mam ich prawie wcale.I niech się szanowna UL na mnie nie obraża.Stanowisko moich posłów z mojej partii też uważam za głupie.Co raz bardziej przekonuje mnie stanowisko mieszkańców Augustowa.Nie obrażam się na nich,gdy krzyczeli "precz z Kaliszem!".I nie dlatego,że nie jestem mieszkańcem Kalisza.
miałem trójkę z ZPTów, ale coś mi świta, że jak powstają te tunele w Wawie (metro, trasa), to chyba zawsze najpierw jest tam odcięty teren. Wnioskuję stąd, że nie robią tego metodą kreta, tak jak chyba w Anglii. Kopią najpierw dołek, a potem go zasypują od góry i powstaje tunel. Łatwo sobie wyobrazić co by się stało, gdyby posłużyli się tą technologią w Rospudzie. Poza tym tam są bagna, rozlewiska, torfowiska, musieliby chyba zrobić taki szczelny tunel jak pod la manche.
drodze w obecnym ksztalcie to demokraci.pl, Zieloni 2004, a teraz UL. Kto jeszcze dolaczy do tego ekskluzywnego towarzystwa?
Kopanie tunelu metodą odkrywkową jest tańsze. W Warszawie, tam gdzie można było stosowano tę metodę. Gdy prace doszły do terenu ściśle zabudowanego i centrum, tunel był drążony tylko metodą podziemną. Te rozkopy, które były widoczne to były prace przy budowie stacji. Ale ich, wybacz nie da się budować bez robienia dziury w ziemi.
Co do problemu kopania pod torfowiskiem, to nie jest żaden problem poza finansowym. Kopano już pod Kanałem La Manche, kopano w Londynie (Tamiza ma tam do 34 m głębokości i jest bardzo zamulona), kopano także pod morzem w Japonii.
Tunel będzie drogim rozwiązaniem, ale jeżeli stawia się jako jeden ze sztandarowych przeciwwskazań problem zepsucia walorów krajobrazowych, to jak wcześniej napisałem, przesunięcie mostu w inny punkt rzeki, nic nie da!
Mimo wszystko nadal będzie szpecił krajobraz.
Budowa zaś tunelu rozwiązuje wszystkie te problemy. Prowadząc renegocjacje z UE powinniśmy w tej sytuacji domagać się zwiększenia dofinansowania.
I to wszystko!
A kto policzy ile kosztował czas antenowy, papier i gaże ludzi proszonych o wypowiedź w tej kwestii?
Sądzę, że za te pieniądze tunel już by powstał. A tak na okrągło tylko trwa bicie piany!
tak, a jak hitler oddychal to lewica juz nie może...
mieszkańcy augustowa sa zmanipulowani przez skorumpowane władze lokalne - budowa estakady na bagnach to grubie miliony... ale jak mniemam z twoich postów, lokalny protest z krzyżami i zniczami ma dla ciebie większe znaczenie niż argumenty nie tylko ekologiczne, ale i ekonomiczne...
Mieszkańcy Augustowa powinni zapytać się swego burmistrza, czemu przez 15 lat nikt w magistracie nie pomyślał o sygnalizacji świetlnej przy przejściach dla pieszych czy np. wybudowaniu przejścia nad jezdnią. Jeśli kasa małego miasta jest zbyt mała na to ostatnie, obrotny burmistrz jest w stanie pozyskać pieniądze z innych funduszy na ten cel, również dotacje celowe z budżetu państwa. A ten burmistrz tylko szczuć potrafi.
Szkoda czasu na pytania do burmistrza.Życie pedzi do przodu bez postoju na sen.Pietnascie lat dyskutowano,projektowano,ze wszystkimi świetymi uzgadniano,uzgadniano warunki ekologiczne,wodne,gruntowe itp itd..Najwyższy czas zabrać sie ostro do pracy.Na rozmowy z zielonymi obrońcami o ich wirtualnej alternatywie też szkoda czasu.
Dlatego też nie wypowiadam się w sondażu, który nie zawiera opcji: nie wiem.
Każda ze stron ma jakies racje. To typowy konflikt interesów i trzeba go rozwiązać.
Wydaje mi sie, że jeżeli droga miałaby biec inna trasą─ to trzeba byc konsekwentnym i do czasu wybudowania zamknąć przejście graniczne i Augustów dla TIR-ów. Ludzie są ważniejsi niz żaby i jeżeli zrobimy ustepstwo dla żab (nie budujemy), to tym bardziej trzeba zrobic ustępstwo dla ludzi.
Z doświadczenia wiem, że wszelkie budowy przez tereny, gdzie są właściciele, jeszcze rozproszeni, to droga przez mękę. Trzeba będzie wywłaszczyć, może się okazac, że niektórych właścicieli nie sposób znaleźć, status działek nieuregulowany, albo Niemcy się domagają zwrotu. Całą trasę Siekierkowską w Warszawie wstrzymywała jakaś rudera, której właściciel nie zgadzał się na wywłaszczenie. wtedy długa droga sądowa, a lata będą biec.
A w ogole dla czystej ciekawości bym sprawdziła, czy jacyś prominenci nie mają działek na trasie alternatywnej i skorzystaliby na przymusowym wywłaszceniu. Pewnie to zbytnia podejrzliwość, ale w naszym kraju niestety coraz bardziej wchodzi nam w krew.
1) Na jakiej podstawie twierdzisz, ze ludzie sa manipulowani przez wladze i sa na te manipulacje wyjatkowo podatni, zas jakos nie poddaja sie manipulacjom Wyborczej i ekologow?
2) Jesli wladze lokalne sa tak skorumpowane, manipuluja spoleczenstwem, a cala inwestycja jest bez sensu, to czemu eni wyciaga tego lokalna opozycja, ktora moglaby na tym zyskac (np. Podlaskie SLD)?
3) Wyjasnij mi o znawco dlaczego inwestycja ta nie ma uzasadnienia ekonomicznego i ekologicznego i dlaczego konkurencyjna (zrobiona przez typa bez uprawnien) wersja drogi mialaby byc lepsza?
PS: owszem protest z krzyzami mieszkancow Augustowa i dziesiatki ofiar robi na mnie wieksze wrazenie niz banda nawiedzonych osob, ktore przyjechalyz drugiego konca Polski lub swiata przywiazywac sie do drzew
ze nei interesuja mnie argumenty ekologiczne, to zapytam, czy Ciebie interesuje kwestia ludzkiego zycia i zagrozenia dla mieszkancow Augustowa?
Teraz to już ty manipulujesz. Nie "dziesiątki ofiar", tylko - jak stwierdził sam burmistrz Augustowa - 15-20 ofiar w ciągu ostatnich piętnastu lat.
Nie jest też prawdą, co podają zwolennicy budowy obwodonicy przez Dolinę Rospudy, że tzw. wersja trasy ekologów zakłada wysiedlenie 100 osób i zburzenie jednej wsi. Jest taki projekt, ale to jest ALTERNATYWNY PROJEKT RZĄDOWY, na który powołują się ci, którzy chcą dokopać ekologom pod pretekstem, że projekt ekologów to zwykła kreska na mapie, zatem nie ma się nią po co zajmować.
P.S. Proszę nie dodawać mojego poprzedniego komentarza. Niechcący nacisnąłem "enter".
Nieudolny burmistrz Augustowa Leszek Cieślik pełni ten urząd już czwartą kadencję. Spytajcie się czy czuje się choć troszkę odpowiedzialny za śmierć mieszkańców jego miasta pod kołami TIR-ów: http://www.urzad.augustow.pl/index.php
http://www.youtube.com/watch?v=R5ISG47XLBo
przy trasie alternatynej.ponoć ci ktosie coś tam znaczą i nie chcą alternatywnej szosy na swoich morgach.(to pewnie syndrom ministra sz.).ponoć po konsultacjach pozostały do rozpatrzenia trzy warianty.ponoć wszystkie trzy-łomżyńskie.(musi pech,albo czary jakie).ponoć w sprawie sygnalizacji świetlnej wieczny burmistrz augustowa musiałby przyjść z pretensjami do siebie.niech od razu uczciwie przyzna,że nie lubi gadać do siebie.ponoć tacy jak ja czepiają się bezpodstawnie.była sobie spokojna chata z kraja,aż tu nagle pasztet na pasztecie,pasztetem pogania.zgroza.
Racz zauwazyc Pawle Kończyku, ze na ogol za ofiary uwaza sie nie tylko przypadki smiertelne (bagatelne 15-20 osob), ale i rannych, nieraz do konca zycia borykajacych sie ze swym kalectwem.
Natomiast z tego co mi wiadomo projekt "ekologiczny" zaklada takze przebieg przez Dolinę Rospudy, tyle ze nie jest to juz pareset metrow, ale znacxznie wiecej. A co skupisk ludzkich, to obecny wariant przebiega wokol wsi Szczeberka, podtopilowka i topilowka, zaś ekologiczny oprocz wspomnianych ponadto obok wsi: stoki, sucha wies, jozefowo, kierzek, poddubowek, chodorki, kurianki, michaliszki, mikolajowek, sloboda, i chyba to tyle plus wieksza miejscowosc Raczki. I kto tu manipuluje?? Czy warto sie tyle bulwersowac i wyciagac najciezsze dziala o krotka estakade, ktora uratuje ludzkie zycia a waszym bagnom wielkiej szkody nie narobi??
http://www.siskom.waw.pl/siskom-dzialania-rospuda.htm
http://www.siskom.waw.pl/artykuly/k-070222-pb.GIF
kurcze, mogłeś wcześniej. Gadałem z kumplem, który jest geniuszem technicznym i mówi "spoko". Tyle tylko czy drgania od tirów nie wypłoszyłyby drobnej fauny i czy nie byłoby "dziecka z kąpielą"
Dziś na jednym z for miałem okazję przeczytać ciekawą i bardzo od naszych się różniącą opinię!
Cytat:
"Szanowna Pani,
Moim zdaniem stawia Pani problem na głowie. Kwestia budowy obwodnicy Augustowa to w ogóle nie jest problem przyrodniczy, czy ekologiczny, ale filozoficzny. To problem systemu wartości. Celem budowy obwodnicy jest ochrona zdrowia i życia mieszkańców Augustowa. Po drugiej stronie bilansu są straty przyrodnicze, które ta budowa nieuchronnie spowoduje. I teraz powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy należy niszczyć przyrodę, żeby chronić ludzkie życie i zdrowie. Zwracam uwagę, że niszczymy przyrodę z dużo bardziej błahych powodów - dla komfortu, dla przyjemności, dla oszczędności, a także z głupoty... Dlaczego zatem w ogóle w tej kwestii dyskutujemy? Wydawałoby się, że prawa kilkudziesięciu osób rocznie do życia, a kilkudziesięciu tysięcy osób do życia w niezatrutym środowisku są ważniejsze, niż żaby, liszki i modliszki? Dla mnie to zupełnie oczywiste. Moim zdaniem postawa ekologów jest w tej kwestii obrzydliwa. Oni usiłują wymusić zaniechanie budowy bez brania na siebie odpowiedzialności za ofiary. Poza może jednym p. Tamirem, który otwarcie powiedział, że czuje się współwłaścicielem doliny Rospudy, swojego nie da ruszyć, płacić podatków na karę orzeczoną przez KE nie ma zamiaru, a ofiary ma w d..., bo to i tak są pijacy i przygłupy. I jest to postawa godna poszanowania, bo uczciwa. Wprawdzie absolutnie niehumanitarna, ale przynajmniej spójna wewnętrznie.
A ekolodzy? Gdyby wykupili sobie enklawę, zaczęli żyć tam w warunkach ekologicznych, wśród świergotu ptaków i brzmienia chrząszczy w trzcinach, wyrzekli się diabelskiego postępu, mieszkali w szałasach, utrzymywali się ze zbieractwa (rolnictwo jest bardzo nieekologoczne) i w swojej enklawie chronili robaczki i żuczki, to można by potraktować ich postulaty serio. A tak, jak jest, to oni po prostu są krzykaczami, próbującymi realizować swoją ideologię cudzym kosztem.
Wszelkie twierdzenia, że nie trzeba wybierać pomiędzy przyrodą a cywilizacją, bo ich interesy można pogodzić - są niestety sprzeczne z obserwacją. Najlepszym dowodem jest niemożność przedstawienia jakiejkolwiek spójnej alternatywnej propozycji przez ekologów przez kilkanaście lat. A w Anglii znajdzie Pani tablice, że niedaleko można spotkać rzadkiego motyla, ale nie miasto wielkości Augustowa z tranzytem TIRów. W miarę wzrostu liczby ludności na Wyspach, te motylki znikną całkiem. I żabki, myszki, jemiołuszki i te wszystkie chrząszczyki również. Bo tam ludzie nie mają wątpliwości, że najpierw ostatnia potrzeba ludzi, a potem dopiero żabki, myszki i chrabąszcze. I KE nie taka głupia, żeby zabraniać tego rodzaju inwestycji, jak obwodnica Augustowa w Anglii. Takie wygłupy mogą robić w jakiejś tam Polsce i to też nieskutecznie. Bo i u nas też ostateczna dewastacja przyrody jest nieuchronna. W miarę wzrostu liczby ludności - chciał - nie chciał zadepczemy ważki, dżdżowniczki i kreciki. Nawet te unikalne. I nic na to poradzić nie możemy.
Pozdrawiam serdecznie
b. doktorant"
http://www.goldenline.pl/thread.php?tid=19358&page=32
polecam