To źle czy dobrze?
Może powtórzą Izaurę?
Źle że go odwołali czy że Bartosz o tym news napisał? Pytam bo jak ja napisałem kiedyś, że go powołali, kiedy go powołali, to mi jedna taka karierę w TV Wildsteina przepowiadała.
Dobrze czy źle? Skoro autor newsa o powołaniu Wildsteina podejrzewany był z tego faktu o sympatię do prawicowego szefa TVP, można domniemywać, że autor newsa o odwołaniu Wildsteina podejrzewany będzie o antypatię do byłego już szefa TVP. Znaczy się, że dobrze chyba nie?
Ani Wildstein, ani Urbański, nie nadają się na szefów telewizji publicznej. Co z TVP zrobił Wildstein wszyscy widzieliśmy. Pouciekali z niej co mądrzejsi i zdolniejsi. Wildstein więc z tysiąca powodów zasłużył sobie na kopa. Ale przecież Urbański zrobi z telewizji publicznej jeszcze niższy podnóżek dla kaczorów. To już będzie teraz Kacze Radio Maryja BIS.
Ale czy odwołanie Bronka W. coś zmieni? Wątpię. TV publiczna była, jest i będzie polityczna ( niezależnie kto rządził ) i zawsze z telewidzów będzie robiła idiotów, chociaż nie tak dużych jak polsaty i tefałeny..
Przy wszystkich wadach dodatkowo Wildstein był antypatyczny. Nawet jak wręczał jakąś nagrodę, to tak jakby ubliżał. Chodząca arogancja. Już nie mówiąc o liście, co było skandalem (to tak jakbywpuścić gościa do domu, aten wyniósłby listy miłosne pani domu i je rozglosił).
Urbański to chyba jedna z nielicznych sympatycznych osób z tego towarzystwa. Wprawdzie zbyt dużo nie mozna sobie po nim obiecywać. ale jak jest bardzo źle, to zawsze zmiana jest korzystna, jeśli nie będzie lepiej, to chociaż może inaczej.
Wczoraj na 4 kanałach TV jakimi dysponuję o tej samej porze były wszędzie same klechy ! I za to jeszcze raz wam powiem że Boga nie ma i nigdy nie było! Chrześcijaństwo to zorganizowana przemoc! Tak, to jest poprawna definicja! I do dam że żadna klecha mi nie podskoczy! Manipulujcie się sami!
w oddziałach regionalnych TVP. Tam co pierwsza, druga a czasami nawet i trzecia wiadomość dotyczy nowych "fascynujących" relacji z katolickich nabożeństw. Czasami w ramach prezentu, tv (otumanionym)masom dorzuci też krótki reportaż z życia kościoła od kuchni.
Może do IPN-u? Podpierdolić jakieś kwity.
Szkoda chłopa. Ludzkie panisko było. A jaki rozrywkowy. Cały styropian rżnął w gacie ze śmiechu.
Najsampierw odpowiedzcie na pytanie, czy "brunatny Robert" Kwiatkowski, który został specjalistą SLD od mediów dzięki protekcji swego taty, wojskowego ubeka, czy ten forsotłuk i cynik, który umiał tylko liczyć minuty z Leszkiem Millerem na wizji i opłaty od reklamodawców, nadawał się na prezesa telewizji publicznej.
A potem krytykujcie - słusznie - Wildsteina i Urbańskiego.
Co się facecik zaczepi przy jakiejś lepszej fusze to zaraz mu wytykają że niedojda i się nie nadaje.A przecież tak się starał i wydawało się że i w tyłek wchodzi na odpowiednią głębokośc komu trzeba.Eh,nie ma sprawiedliwości na tym świecie...
Najlepszym prezesem był jednak tow. Miazek z ZSL! Za jego prezesury karty rozdawali bracia Podkańscy. Jeden z nich wybierał się z wizytą do nieboszczyka Józefa Czapskiego. Pamiętacie .....???
Zauważyłeś to? Żeby napisać coś złego o jego prezesurze musiłeś użyć bezsensownych inwektyw od sasa do lasa. A R.Kwiatkowskiego oceniła cała Europa! I to wcale nie komunistyczna! To panu Kwiatkowskiemu za robienie najlepszej telewizji w Europie przyznano pierwszą nagrodę. Robert Kwiatkowski był tak samo "brunatny" jak kiedyś Maciej Szczepański był "czerwony". A za obydwu telewizja kwitła.
No więc cię pewnie zdziwię, ale Kwiatkowskiego uważałam też za antypatycznego aroganta. dopiero, gdy podczas komisji sledczej zaczęli mu przypisywać niestworzone nonsensy, z czolowym niejakiego zupaka Kopczyńskiego, że nie miał prawa interesowac sie ustawą dotyczącą jego firmy, z ujawnianiem przez Rokitę nie wiedzieć czemu jego prywatnej korespondencji, to na zasadzie odruchu solidarności z p[okrzywdzonym poczułam do niego trochę sympatii.
Telewizja Kwiatkowskiego nie była zbyt dobra, za bardzo poszła w komercje, wtedy teatr TV przesunięto na 21, a ciekawe programy po północy.
Nie było jednak takiego przegięcia politycznego, ociekania wazeliną, Gawryluk przed Kaczyńskim to już nie tylko klęczała, ale wręcz na brzuchu leżała. Karnowski jeden i drugi to czci go jako bożka. Zniknęło Forum, gdzie wszyscy politycy mogli wypowiedzieć się na dany temat. Arogancka Wysocka w pewnym programie publicystycznym powiedziała, że nie ma nikogo z Platformy, bo nie zgodził się przyjść, ani Rokita, ani Tusk, a Śledzińskiej-Katarasińskiej to ona nie chciała, mimo że sprawa dotyczyła kultury, którą właśnie ta posłanka się zajmuje. Dokładnie tak, jak kiedys za Kwiatkowskiego, gdy jakiegoś AWS-owskiego wiceministra nie wpuszczono do studia, bo chcieli ministra.
W każdym razie za Kwiatkowskiego w tygodniku Politycznym Jesdymki o karze śmierci wypowiadał się zupełnie swobodnie Jarosław Kaczyński i Janusz Kochanowski (obecny RPO), zupełnie bez przeszkód lżąc jej przeciwników.
Obecnie publicystyka zanikła, gdy u Lisa mówia o waznych sprawach bieżących, u Wildsteina odgrzewało się jakieś kotlety z czasów gomułkowskich czy nawet stalinowskich.
Poziom umysłowy zerowy, a może nawet mniej niz zero.
A najgorsza taka bezmyślna zlośliwość wobec widzów. Zlikwidowano ulubiony program z piosenkami Szabłowskiej i Szewczyka. Wprowadzono swoich, nienadających się. Ziemkiewicza niektórzy cenią jako pisarza, ale nie nadaje się do prowadzenia programów w telewizji, podobnie zreszta Kłopotowski.
Prowadzący program nie może mieć zaciętej, złej twarzy, zgorzkniałego uśmiechu, pogardy dla wszystkich, megalomanii. Ktoś taki tylko zrazi widzów.
Licho wie, jakim prezesem będzie Urbański, ale przynajmniej jest sympatyczny i ma szczery uśmiech, a nie lisi.
Jak to w TV nie ma nic dla ateistów?
A nocna przerwa w programie?
Można wreszcie odpocząć od modłów, oglądania krzyży i poczytać sobie coś naprawdę wartościowego.
Cholera.. ale się popłakałem... posuneli Bronka, a Bronek posuwał od dyrektorów po sprzątaczki. Chyba zdążył wszystkich z byłego PRL-u z harcerzami i zuchami i tych powyżej 30-ki tzn. zostawił wiernych, biernych i dyspozycyjnych. No jednak szkoda Go był taki cacy. Już widzę jak tzw "opozycja" będzie go szkodować. Olejniczak, Marysia R., Tusek i inne elyty polskiej polytyky (jakie elity taki kraj albo jaki kraj takie elity polityczne)będą pleść androny jaki on był fachura. Szczepański wróć!
Bronek se da radę. Spec od wszystkiego zawsze znajdzie robotę. Szkoda go na szefa tych idiotek telewizyjnych i durniów bez dykcji. Bronek, trzymaj się!!! I do pośreniaka marsz, a już...
Hyjdla, zupełnie zapomniałam, że prezesem Radiokomitetu był kiedyś Urban! On chyba był na tyle mądry, że się za bardzo nie mądrzył. A już z pewnością nie traktował tego stanowiska jako MISJI. W przeciwieństwie do złodzieja-Wildsteina, który narzeka, że przerwano mu misję. Cieszę się, że ta kreatura dostała kopa.
Dobre. Teraz to ja już nie Gwiazda. Tylko Kometa, bo mi poleciały smarki!