Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Czechy: Ministerka chce dyskusji o adopcji przez pary homoseksualne

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Piekny kraj

Ja tez chce zeby Polska rzadzila taka prawica :-)

autor: Kautsky, data nadania: 2007-02-27 00:36:37, suma postów tego autora: 420

ministerka???

Po polsku to "Pani Minister" albo po prostu "Minister". Bezmyślnie realizowane polityczna poprawnośc tylko ośmiesza jej wyznawcow...

autor: dr(e)s, data nadania: 2007-02-27 09:06:53, suma postów tego autora: 1539

?!

Pani pielęgniarz, pani nauczyciel, pani sprzedawca, pani lekarz, pani siatkarz, pani koszykarz, pani narciarz, pani kucharz, pani kelner...?!

autor: BKP, data nadania: 2007-02-27 10:15:35, suma postów tego autora: 221

W celu zapewnienienia

W celu zapewnienienia odpowiedniej ilości i jakości dzieci przeznaczonych do adopcji przez pary homoseksualne powinien powstać odpowiedni urząd. Jego zadaniem byłoby dobieranie odpowiwedniego mężczyzny i kobiety, których dzieci spełniałyby oczekiwania pary homoseksualnej (kolor oczu, kolor włosów, prognozowany wzrost i inne cechy). Urząd ten zmuszałby ową parę do współżycia i po urodzeniu się dziecka zabierał go i przekazywał nowym opiekunom. Jeszcze rok, dwa i będzie nacisk na powołanie takich urzędów.

autor: kwak, data nadania: 2007-02-27 10:18:31, suma postów tego autora: 1207

ministerka

Jak już napisalem, formy żeńskie w nazwach zawodów, mozna stosować tam gdzie nie jest to dziwaczne i gdzie to jest przyjęte. Od dawna mówi się np. policjantka czy aktorka itp. Politycznie poprawna nowomowa wrażana na siłe z racji absurdalnej lewycowej ydeologii kłóci się z prawidłową polszczyną. Lewyznę uprasza się o dokładniejsze czytanie postów.

A oto absurdalne próbki lewicowej nowomowy:
piekarka, hydrauliczka, kierowczyni, szlifierka (sic!) , tokarka (sic!), pedagożka, ślusarka, szewcowa (sic!), elektryczka, murarka, oficerka...

Ładne i zgrabne no nie? hehe....

autor: dr(e)s, data nadania: 2007-02-27 11:02:31, suma postów tego autora: 1539

ta...

i to Ty akurat jednoosobowo będziesz decydował, co jest dziwaczne, a co nie? Co absurdalne, a co nie? I narzucał to innym ludziom? Totalitarne ciągotki z Was wychodzą, dresie... Mnie tam nie brzmią dziwacznie kwestionowane przez Ciebie formy. Dziwacznie to brzmią mi w dzisiejszych czasach formy "premier Gilowska"...

autor: BKP, data nadania: 2007-02-27 12:06:09, suma postów tego autora: 221

,,Premier Gilowska"

wcale nie brzmi dziwnie.Nie znoszę baby ale muszę przyznac że ma jaja.W odróżnieniu od wielu polityków mieniących się lewicowymi.

autor: Kresker, data nadania: 2007-02-27 14:49:10, suma postów tego autora: 106

O tym, co dziwaczne, czy nie,

decyduje na ogół tzw. uzus językowy. Wielki Gombrowicz do końcą życia pisał "tem" a nie "tym", bo uważał, że to ostatnie jest barbarzyńskie. Ale reforma języka jednak wygrała z jego intuicją
CiekawsZe są znaczeniowe efekty form językowych. Często są inne niż uważa pewien odlam lewicy. Pewien redaktor naszego portalu pisał kiedyś z upodobaniem "premiera Jaruga". Dla mnie, wniosek wynikał z tego taki. Biorąc pod uwagę kmpetencje Jarugi, nikt rozsądny by nie przypuścił, ze ogła ona być premierem. Jeśli już, to co najwyżej "premierą".
W szkole mnie uczono, że nauczyciel to "profesor". Jak ktoś chciał być grzeczny, to do "profesora" dodawał "pan" lub "pani".
W sumie, oceniajmy ministrów, premierow i profesorow wedlug ich programów oraz umiejętności jego realizowania. Podkreślanie, kto z nich jest mężczxyzna , kto kobietą, kto blondynem, kto szatynem, wprowadza tylko pomieszanie z poplataniem.

autor: ABCD, data nadania: 2007-02-27 14:58:31, suma postów tego autora: 20871

Wiecie,

są tacy, którzy piszą nie "history", lecz "herstory". A tak na poważnie, to na poważnie tego skomentować nie można.

autor: Bury, data nadania: 2007-02-27 18:49:52, suma postów tego autora: 5751

A ty BKP chcesz rozstrzygac jednoosobowo

To akurat rozstrzygają komisje do spraw języka polskiego. Dopóki takie formy nie zostaną ptrzyjete oficjalnie jest to po prostu błąd językowy.

autor: Miła Iwonka, data nadania: 2007-02-27 20:28:56, suma postów tego autora: 291

Iwonko,

nikomu nic nie chcę narzucić. Nie wchodzę na prawicowe fora i nie wyzywam tam ludzi piszących "premier Gilowska", choć - jak napisałem - uważam to za mniej poprawną formę niż np. "czeska ministerka".

A co do tego, czy "ministerka" to błąd językowy... Nie wydaje mi się. Na pewno jest to nowatorska forma, ale - wydaje mi się - pozostająca w zgodzie z regułami tworzenia rzeczowników rodzaju żeńskiego od rzeczowników rodzaju męskiego. A już jestem przekonany, że "ministerka" czy "premierka" jest bardziej poprawne niż "ministra" czy "premiera".

autor: BKP, data nadania: 2007-02-28 22:59:25, suma postów tego autora: 221

ministerka

Mnie sie jednak wydaje, ze poprawniej byloby "ministra", niz "ministerka". Tak jak "magistra", a nie "magisterka" - z laciny...

autor: ve-lo, data nadania: 2007-03-01 18:38:36, suma postów tego autora: 63

A ja w ogóle nie cierpię neologizmów

i wszelkiego rodzaju sztuczności. może kiedys przyjma się te dziwaczne formy i nie będą naszych nuków razić, ale dla mnie brzmią fatalnie. I jak na razie podają w wątpliwość kompetencje kobiety pełniącej funkcję ministra, premiera itp.
Ale to taki mój osobisty pogląd. Jak słowniki języka polskiego zaakceptują te formy, to trudno, trzeba będzie je stosować.

autor: Miła Iwonka, data nadania: 2007-03-01 21:29:13, suma postów tego autora: 291

Mnie sie te neologizmy tez niezbyt podobaja.

Szczerze mowiac nawet ze wzgledow ideologicznych - nie cierpie wszelkiego oddzielania mezczyzn i kobiet. W koncu pani minister i pan minister (tak samo, jak pani pielegniarka i pan pielegniarz etc.) wykonuja te sama funkcje, wiec po cholere podkreslac, ze kazde jest innej plci? Ale lingwisci sklaniaja sie raczej ku propagowaniu i tworzeniu zenskich form. Coz, zobaczymy jaki bedzie uzus za kilkadziescia lat...

autor: ve-lo, data nadania: 2007-03-02 15:39:09, suma postów tego autora: 63

Dodaj komentarz