nie wypuścili RAF-owców,Francuzi nie wypuszczą AD-owców.Co innego gdyby to byli jacyś pedofile odsiadujący wyrok za zabójstwo dzieciaków.Pewnie już po poru latach francuska Temida uznałaby,że spłacili swój dług wobec społeczeństwa i brykaliby na wolności.Taka to już jest kapitalistyczna sprawiedliwośc.
pedofilów wypuszcza sie po kilkunastu latach, więźniów politycznych trzyma się do końca ich życia,
Działacze AD są wini zamachów i morderstw i za to siedzą. Nie zostali uwięzieni za poglądy, a za zbrodnie, których się dopuścili. Wg lewaków, kto morduje w imię komunistycznej ideologii jest ok. i ma do tego prawo. Przyjąć taka logikę lewactwo powino pochwalać święta inkwizycje, której zdarzyło się zabić w imie ideologii, którą nazwano religią.
Gdy pilot samolotu zrzuca bombę na dzielnicę mieszkaniową to jest bohaterem i dostaje medal.Gdy ktoś w tej samej dzielnicy umieszcza bombę w samochodzie-pułapce to jest zbrodniarzem i ścigają go policje jawne,tajne i dwupłciowe.
Od lat bojownicy AD,RAF,BR informują o izolatorach,podsłuchach,odbieraniu zezwoleń na widzenia,ot burzujska sprawiedliwość
To nie żadna sprawiedliwośc a zwykła zemsta.
A co jest złego w zemście? I czy zemsta nie może byc wymierzeniem sprawiedliwości? I czy więzienie, nie jest przypadkiem kara zbyt łagodna za morderstwo?
Jeżeli ktoś mówi o sprawiedliwosci w kontekście państwowego prawa egzekwowanego przez sędziów i prokuratorów z klasy średniej wyższej oraz wyższej ten jest albo naiwny albo głupi albo naiwny i głupi.
Każdy czlowiek z innej klasy albo przeciwnik moralności i przekonań tych klas nie ma żadnych szans na sprawiedliwy wyrok. Dlatego dziwię się radykałom i lewicowcom w Polsce, którzy zbyt często stają się głupimi legalistami - np. niepotrzebne rejestrowanie demonstracji, ubieganie się o zgodę u różnych biurokratów na protest uliczny, unikanie konfrontacji z symbolami władzy i (nie)porządku...
Zemsta jest zaspokojeniem własnego pragnienia i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością.Ludzie często mszczą się za wyimaginowane krzywdy.Z reguły zemsta jest tym większa im mniej teoretyczny krzywdziciel może się bronic.Gwarantuję Ci że gdyby nadal istniało dla Francji zagrożenie ze strony AD to jej bojownicy już dawno byliby amnestionowani aby tylko nie drażnic ich towarzyszy.Nie jestem przeciw surowej karze za morderstwo ale przeciw stosowaniu jej wybiórczo.
Skoro zbrodnia jest dokonywana wobec jednostki, to i jednostka powinna mieć możliwośc ukarania zbrodniarza. Jeśli mi złodziej cos ukradnie i zostanie za ten czyn zamkniety w więzieniu, to co ja z tego mam. Nic, zupełnie nic. Krzywda, która została mi wyrządzona nie została odpłacona. Na zamknięciu złodzieja w więzieniu korzystaja inni - potencjalne dalsze ofiary. Ja natomiast pozostaje ze swoja krzywdą sam, dalej jestem skrzywdzony. Moja krzywda nie została naprawiona. To nie jest sprawiedliwe. Rolą państwa powinna byc zemsta w imieniu pokrzywdzonych tych słabszych, którzy sami nie mogą sie obronić. Z tego co wiem, to zamknięci członkowie AD popełnili przypisywane im zbrodnie. Nie zostali zamknięci za to, ze tylko należeli do AD.
Piszesz:"jeśli złodziej mi coś ukradnie i zostanie za to zamknięty w więzieniu to co ja z tego mam".A co,w ramach rekompensaty też chciałeś mu coś ukraśc?
Chciałbym, aby naprawił wyrządzona mi szkodę. Aby np. zapłacił mi odszkodowanie. Albi pracował u mnie przez określony czas. Albo aby nosił za mnie teczke do mojej pracy. Pomysłów są setki. To ja jestem poszkodowany i to mi nalezy sie rekąpensata za wyrządzona mi szkodę. To jest chyba oczywiste. PO co złodzieja zamykac do więzienia? Aby jeszcze finansowac jego utrzymanie?
To najlepiej zaprowadźmy prawo islamskie:jak ktoś coś ukradnie to utnijmy mu rękę.Wówczas nie będzie miał szans kraśc.A Twoją teczkę do pracy może nosic w zębach.Tylko za własną kasę będziesz musiał wynając jakichś kafarów aby go do tego zmuszali bo ja nie mam zamiaru płacic na tego typu fanaberię.
PO co ucinac ręce. Nie będzie mógł pracować i jak zapłaci za wyrządzoną szkodę? To bez sensu. Coi mi z tego, ze on reki nie będzie mieć. Wolę aby pracował i zapłacił za wyrządzona mi szkodę. Oczywiście z noszenia teczki ze względu na dodatkowe koszty bym zrezygnował. Chociaz byc może powiedziałbym złodziejowi, ze każda próba ucieczki skończy sie wynajęciem "karków", za których on zapłaci, np. dłużej będzie mi teczke nosił. W żadnym przypadku ty za nic nie będziesz płacił, bo to byłoby nieuczciwe wobec ciebie.
Trochę mi tu zaczyna pachniec hitleryzmem-stalinizmem.Ale idąc Twoim tokiem rozumowania to jak znaleźc dla więźnia pracę gdy tylu wolnych ludzi nie może jej znależc?Czy myślisz,że system niewolniczy padł ze względu na humanitarne idee?Nie,on padł dlatego,że był po prostu nieefektywny.
Nie bardzo rozumiem. Jaki problem z pracą. Przecież złodziej, który mi cos ukradł, może myć mi samochód przez pół roku. W ten sposób zrekompensuje krzywdę, którą mi uczynił. Dla złodzieja zawsze znajde prace u siebie. Nie ma problemu. A jeśli nie będę potrzebował jego pracy, a tylko jego pieniędzy to juz go przypilnuję i ściągnę z niego co do złotówki to co mi ukradł. Na prawdę, nie wiem co w tym nieefektywnego, ze zamiast płacic 30 zł za mycie auta zrobi to złodziej. Albo co w tym nieefektywnego, ze będę złodizjowi zabierał 30% poborów jako rekompensate wyrządzonej mi krzywdy. Nieefektywny jest obecne rozwiązanie problemu. Zamknięcie złodzieja w więzieniu = koszty jego utrzymania = brak rekompensaty szkody wyrządzonej drugiemu człowiekowi. Nie dosć, ze obecny system jst drogi to jeszcze niesprawiedliwy, bo stawiający na boczny tor poszkodowanego.
Jak masz samochód to po jaką cholerę chcesz aby złodziej nosił Ci teczkę?Jeszcze zapindoli autko i ja,biedny robol,będę musiał płacic większe podatki na pościg za skradzionym pańskim wozem.A może hołdując zasadzie samo-zemsty sam siądziesz na rumaka i pognasz za złoczyńcą?
Dożywocie się mordercom nie podoba.
Nic nie tumaczy teroryzmu, nawet szczytne hasła.