PO [Porozumienie Oszustow] prezentuje typowa Lobuzerke polityczna
Samoobrona to obecnie jedyna prosocjalna partia, najbliższa ideałom socjalistycznym.
Samoobrona to typowa partia populistyczna, które nie ma spójnego programu. Jeżeli ma byc rzecznikiem czyichs interesów, to raczej polskiej drobnej lumpenburżuazji, ktora chciałby zyskac na znaczeniu. W tym sensie Samoobrona nie jest partia socjalistyczną, ale na pewno będzie głosić różne pomysły, żeby przypodobać się wyborcom. Jeżeli przy okazji sa prosocjalne, to tym lepiej.
Sądzę że złożyli ten wniosek o odwołanie Kalaty, żeby... ona została w rządzie (bo na pewno koalicja ją obroni). PO chce żeby Kalata została w rządzie bo jest przekonana, że to zła minister i będzie kompromitować PiS. Ale się przeliczy- bo tak naprawdę Kalata to najjaśniejszy punkt tego rządu, ale neoliberałowie tego nie rozumieją :)
Gdyby pomysly tej "inteligentnej inaczej" zostaly zrealizowane, miliony Polakow byloby pozbawionych pracy, najgorzej by wyszla na tym mlodziez, zwlaszcza nisko wykwalifikowana.
Uważasz za słuszne, że z naszej gospodarki gigantyczne dywidendy, i jak podejrzewam u nas nieopodatkowane, sa wyprowadzane za granic e, a polscy pracownicy pracują za psie grosze.
W porządnym kapitalizmie pensja musiała wystarczać przynajmniej na odtworzenie siły roboczej. a u nas się mówi, że pensja minimalna to luksus, to może od razu otworzyc obozy pracy?
Abaddon - JESTES WIELKI Juz dawno nie czytalem takich bzdur nawet autorstwa ABCD
chyba nikogo nie dziwi.
Warto natomiast zauwazyć, że Kalata walczy o wzrost placy minimalnej, a zarazem "trafia na debaty w Radiu Maryja". Toruńska roZgłosnię mozna lubić albo nie. Stosunku do niej nie można jednak traktować jako iary lewicowości.
Pseudolewicowa obyczajówka, nienawisdząca moherów i Rydzyka, stała się już niemal jawnie przybudówką liberalów.
Jak znam życie te liberalne idiotyzmy (tylko co one maj a wspolnego z prawdziwym liberalizmem?)tradycyjne popiera Sojusz Liberalnych Dupków.
Chyba , że sie myle?!
Bo przeciez maja oni ciage smierc u dupy.
He He He!!!
to nie chcą odwołania pani kalaty tylko całego tego durnego ministerstwa. ale wyżej wymienieni mają mało wspólnego z PO.
tylko konserwatyści. Liberał z definicji nie może gardzić słuchaczami Radia Maryja, bo liberał uznaje i toleruje różnorodność poglądów. U nas niestety jest pomieszanie wszelkich pojęć, szczególnie pojęcie liberalizmu jest używane niezgodnie z jego faktycznym znaczeniem. Uważam że lewicowiec powinien być liberałem, choć niekoniecznie neoliberałem, którzy w USA są nazywani właśnie neokonserwatystami :)
Jest najbardziej leniwą i nie kompetentną ministerką.Obiecuje podwyżkę placy minimalnej doskonale zdając sobie sprawę, że jej inicjatywę zablokują przedstawiciele Polskich Pracodawców zrzeszeni w Lewiatanie.Do tej pory nie zdolała wydać stosownych rozporzadzen , ale za to lekką ręką wydaje publiczne pieniądze na orawienie własnego wizerunku.Ciekawa jestem czy odpowiedziała juz na wezwanie Premiera nawołujące do zwrotu 11 tys. zł, jakie minister zapłaciła z budżetu swojego resortu za usługi prywatnej wizażystki.
Jak podało IAR, pr /14.02.2007 19:00
,,Konfederacja Pracodawców Polskich jest zaniepokojona zapowiedzią minister pracy Anny Kalaty o podwyższeniu płacy minimalnej do poziomu 60 procent średniego wynagrodzenia.
Pracodawcy podkreślają, że międzynarodowe ustalenia nakładają na nas obowiązek podniesienia płacy minimalnej do poziomu 50 procent średniej pensji.
Według pracodawców osiągnięcie nawet 50 procentowego poziomu jest nierealne w ciągu najbliższych kilku lat. Zdaniem przedsiębiorców z KPP podniesienie płacy minimalnej znacznie osłabi konkurencyjność naszego biznesu a obecne sukcesy eksporterów przejdą do historii."
PO to chadecja, a nie liberałowie
Radio Maryja to liberalowie, czy konserwatysci? :-) Poza tym z tym szanowaniem roznowodnych pogladow przez liberalow jest bardzo roznie. Niektorzy, jak np. Giddens pod plaszykiem tolerancji i szeroko pojetej demokracji nie maja miejsca w swoim projekcie spolecznym dla tych, ktorzy nie uznaja w jakiejs sferze spolecznej (np wlasnej rodzinie) promowanych przez Giddensa wartosci.
Radio Maryja to tacy sami konserwatyści, jak PO- dlatego nawzajem się zwalczają, bo obie te formacje jako nieliberalne nie lubią tych, którzy mają inne od nich poglądy. Co do Giddensa to rzecz jasna liberał nie może tolerować przeciwników wolności, tzn. może tolerować poglądy przeciwników wolności ale nie może tolerować występowania przeciwko wolności. Zresztą właśnie wolność realizuje się często ograniczając pewne wolności, tak żeby w efekcie uzyskać więcej innej wolności. Na przykład ograniczamy prawo stosowania siły fizycznej przeciwko innym po to, żeby dać im więcej wolności i swobody życia. Generalnie wolność nieograniczona powinna być tylko tam, gdzie taka wolność nie narusza wolności innych. Wolno mieć dowolne poglądy ale nie wolno ich narzucać innym- bo wtedy narusza się ich wolność poglądów. Dla lewicy ważna jest z kolei "wolność pozytywna"- a więc działanie państwa/społeczeństwa na rzecz poszerzania realnej wolności jednostek, np. poprzez zabezpieczenia socjalne "uwalnia" się człowieka od zależności od pracodawcy.
konserwatysta to właśnie neoliberał, tyle że nie postępowy w sprawach światopoglądowych.
Nie przepadam za min. Kalatą. Oburzyłem się, gdy jej resort zgłosił w UE weto ws. skrócenia czasu pracy, gdy zapowiedziała uelastycznienie zatrudnienia kobiet. Podniesienie płacy minimalnej o 37 zł jest marne, ale lepsze to niż jej niezwiększanie. W sprawie OFE to w sumie popieram, uważam jednak, że najpierw należałoby zreformować ZUS pod kątem informatyzacji. Kodeks Pracy przez nią przedstawiony z tego co wiem ogranicza prawa pracownicze, ale platformersi ograniczyliby je jeszcze bardziej.
Samoobrona nie jest partią lewicową, nie lubię używać określenia "populizm", ale rzeczywiście Samoobrona nie realizuje swoich obietnic wyborczych, pozwoliła na zmniejszenie podatków (kiedyś "straszyła" 50 proc. podatkiem dla najbogatszych). Jednak wierzę, że partia Leppera nie dopuściłaby np. do wprowadzenia podatku liniowego.
Socjalliberał jako min. pracy zawsze będzie lepszy niż liberał w tym resorcie.
Akurat taki Giddens nie tyle nie akceptuje wrogow "wolnosci" (zreszta wszystko zalezy od definicji tej wolnosci, nawet rozni liberalowie roznie ja definiuje - inaczej ja widzi Rawls, inaczej Locke, itp), ale de facto nie akceptuje ludzi o odmiennych pogladach. Co innego jesli ktos np. w sferze spolecznej nie akceptuje okreslonego rodzaju ludzi (np. lesbijek przykladowo), ale ma chyba prawo do tego w swojej wlasnej sferze prywatnej. A Giddens tego odmawia kazdemu. Co wiecej nie pozwala on na dowolne ksztaltowanie relacji w roznych tradycyjnych grupach spolecznych (jak koscioly, rodzina, itp) ktore, zdaniem Giddensa tez musza wewnątrz realizowac jego zalozenia negocjowalnosci. Czyli dzieci musza swobodnie negocjowac z rodzicami swoja pozycje jako rowni partnerzy, wierni musza w kosciele negocjowac wszystko jako rowni z hierarchia itp itd. Nie dyskutuje tu o merytorycznych zaletach tego modelu, ale przyznasz chyba, ze to nie o wolnosc Giddensowi chodzi i, co wiecej wyklucza on z przestrzeni spolecznej nie "wrogow wolnosci", ale po prostu ludzi chcacych samemu ulozyc sobie pewne sprawy.