poproszę przykład gdzie w unii kolej daje zyski i jest jednocześnie państwowa.
co do anrchistów którzy są za wzmocnieniem władzy państwa. poprzez przymuszanie w tym wypadku kierowców. to już się nie wypowiadam.
co do rozpudy to może jakieś konkrety- czemu zaszkodzi obwodnica jakim roślinom jakim zwierzętom. w jakim stopniu?
FRANCJA.
Nie wiem która kolej w Europie jest najbardziej dochodowa ale wiem która jest najbardziej niepunktualna i wypadkowa:całkowicie sprywatyzowana kolej angielska.Co do Rospudy to wiele wyczerpujących informacji znajdziesz w internecie.Pierwsze z brzegu:siedlisko około 30 gatunków roślin ściśle chronionych(np. miodokwiat krzyżowy-jedyne stanowisko w Polsce)i szlak migracyjny wilków,rysi,bobrów i łosi.Rozumiem stanowisko mieszkańców Augustowa ale na prawdę obwodnicę można poprowadzic inną trasą.
w anglii nie jest juz tak zle. upublicznili linie kolejowe i wzieli prywatnych pod 'opieke' i juz nie jest zle.
Dzięki za info.Przynajmniej wiem czemu ostatnio laska nie spóźniła mi się na samolot.
czyli chcesz mi powiedzieć że nie dość że kapitaliści są żli i wyzyskują pracownika to jeszcze ich produkty są gorsze niż jest to gdy mamy monopol państwa.
głupi ci ludzie że jeździli w XIX wieku taką zapyziałą koleją brudną i spóźniającą się, ale teraz to już zupełnie co innego vide pkp zawsze na czas i schludne jak młody ss-man
dalej nie jestem przekonany co takiego złego sie tej rospudzie dzieje bo zgodnie z tą logiką to wzdłuż dróg powinien być pas ziemi nie porośniętej niczym. ponieważ wychowałem się na wsi to wiem że przy drogach jest dokładnie ta sama szata roślinna co kilometr dalej na łące
Przesiedlić mieszkańców Augustowa do Bornego Sulinowa. Tam diabeł mówi dobranoc, no i ta niebiańska Cisza w leśnej głuszy.
Gdyby transport TIR-ów koleją był opłacalny to by już funkcjonował. Skoro trzeba zmuszać kolej i tirowców do korzystania z tego rozwiązania to oznacza to, ze nikomu on nie pasuje. Gdybyśmy wprowadzili przymus takiego transportu, to tirowcy zwiększone koszty przerzucilibyby na cenę swych usług co w konsekwencji odbiłoby się na cenach (zwiększenie) towarów, które wożą. Poza tym są i inne koszty. Przerzucając tiry na tory likwidujemy tysiące miejsc pracy w przydrożnych knajpach, firmach handlijących SB, warszatatach naprawiających plandeki itd. To są dziesiątki tysięcy miejsc pracy.
... Proponuje wysiedlic Łodz bo w okolicy 200 m przelatywal ostatnio ptaszek osrajdaszek z Afryki do Szwecji... I prosze mnie zle nie zrozumiec bo nie mam nic do zadnego ptaszka (nawet Daniela), ale co to za histeria?
Uwielbiam ekologow. Nowa gwiazde GW Adama Wajraka kto nie z nim ten glupi ciemny cham i homofob. A mieszkancy Augustowa sa zmanipulowani i dlatego tak sie upieraja... Zawsze lubie, kiedy ktos uzywa tego argumentu. Sadzisz tak bo jestes zmanipulowany przez: komune, neoliberalne media, radio Maryja, uklad... niepotrzebne skreslic. Oczywiscie tiry jadace przez ich miasto to manipulacja...
Rewelacyjny jest tez alternatywny plan ekologow obwodnicy wokol Augustowa to, ze mieszkancy zaczekaja 10 lat to maly pikuś, ale... to, ze droga przebiega przez 3 wsie i jedna trzeba wysiedlic jest ciekawe... do tego projekt stowrzyl jakis tam pan Jakiel. Nie ma uprawnien, ale jak sam powiedzial projekt zatwierdzil ktos kto takie uprawnienia ma! Ha! Na pytanie kto to pan Jakiel nie chcial odpowiedziec. Pamietacie Kilera 1? "Wiem... ale nie powiem!" Albo CK Dezerterzy: "Oni hymn znaja, ale nie umieja..."
Diable dobranoc mowi? W Bornym Sulinowie to świnia "dzien dobry" przez okno mowi!
Arkadia tez byla be... poki Przyjazne Miasto nie dostalo przelewu na konto...
monopol panstwowy czy monopol prywatny? jednak monopol panstwowy, bo mamy chociaz jakas organizaczona kontrole nad nimi, w dodatku nie sa nastawione na zysk. linie kolejowe z samej swojej natury sa monopolami lokalnymi (chyba ze pociagniesz kilka sieci torowych idacych w tym samym kierunku obok siebie i kazda dasz innemu...)
wiec tak: w przypadku torow kolejowych LEPIEJ JAK SA PUBLICZNE. W przypadku taboru jestem za liberaizacja uslug tak, ze i prywatni i publiczni moga jezdzic po tych samych torach. Tu jednak trzeba zauwazyc ze jest kolejny problem: tory sa jedne, a operatorow kilku. Kto bedzie decydowal kto pojedzie teraz a kto za godzine? To jest taxi, gdzie mozna zadzwonic po 20 roznych operatorow w tym samym czasie. W jednej chwili moze pojechac tylko jeden pociag i ktos musi zdecydowac kto. I ten 'ktos' musi byc jednostka publiczna.
Niewazne co zrobisz kolej pozostanie galeziem przemyslu silnie kontrolowanym przez panstwo (zreszta dla dobra obywateli).
Rospuda po wojnie płynęła przez pole, krzaki i szuwary,...dopóki Augustowianie nie zalesili otoczenia tej rzeczki (3m). NIEMCY podczas okupacji WYCIĘLI STARE DRZEWA w tzw. PIEŃ!...Zostawili tylko tyle - co widzieliśmy w TVN 24.
Kto tam był, ten widział na własne oczy. Kto zaś nie był, niech zobaczy przez: Google Earth Pro. 3D!!!!!
W Japonii jest kulkudziesięciu operatorów kolejowych. Nawet w Szwecji jest ich co najmniej kilku. Tak więc nieprawdą jest, ze po tych samych torach mogą jeżdzić tylko państwowe wagony. Państwowa kolej to brak groźby bankructwa, co sprzyja mnożeniu klosztów i nieracjonalnej gospodarce zasobami. Prywatna kolej to mozliwośc bankructwa spowodowanego konkurencją ze strony samolotów, samochodów, autobusów. Groźba ta wymusza utrzymywanie kolei na odpowiednim poziomie. Brak tej groźby powoduje, ze w pociągach może byc syf, moga się spóxniać, a obsługa może być chamska, bo dlaczego nie.
teraz to chyba popuszcze ze śmiechu
jak byście nie czepiali sie każdej drogi jak w rospudzie to monopol nitki kolejowej nie byłby problemem bo były by drogi i ruch cięzarówek rozbrajał by kolejarskie zapędy. co do państwowego monopolu, oczywiście że kalkuluje na zyski weż choćby leśnictwo i ceny drewna czy ceny cukru przed wojną. jeśli dasz panstwu na coś monopol to jest co najmniej pewne że te wymłoci cię z pieniędzy. bo w przeciwieństwie do prywaciarzy ma jeszcze całą gamę możliwych ceł do narzucenia
a także kary dla tych którzy będą łamać monopol przemytem
jeśli chodzi o ta opiekę państwa w którą tak wierzysz to kiedy opinia publiczna w stanach wyraziła oburzenie że ( nomen omen jak pisałeś) na krótkich odcinkach gdzie panował monopol ceny były wyższe niż na długich gdzie działało wiele firm, stworzono ICC ktore zrównało ceny podnosząc te
na długich odcinkach
pierwszeństwo będzie miał ten który będzie skłonny więcej zapłacić
bez obaw jeśli będzie dwudziestu operatorów to nie będą za dużo zarabiać kosztem konsumentów
jeśli jednak tak się upierasz by tworzyć publiczne przydzielanie przez urzędnika czasu korzystania z sieci kolejowej. między bogate firmy ,to chciałbym byc tym urzędnikiem
W całym Augustowie jest tylko jedno przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Burmistrz Augustowa Leszek Cieślik, który w rozmowie z ekologami podkreśla to, że mieszkańcy jego miejscowości giną pod kołami TIR-ów, pełni swój urząd już czwartą kadencję.
Tydzień temu zadałem Cieślikowi e-mailem pytanie dlaczego nie buduje sygnalizacji świetlnych w swoim mieście i czy nie czuje się pośrednio współodpowiedzialny za ofiary śmiertelne TIR-ów. Ani burmistrz, ani żaden jego urzędnik nie raczyli do dzisiaj odpowiedzieć. Być może dlatego, że Augustów nie leży w Szwecji czy w Szwajcarii, tylko w Polsce, a tu władza nie odpowiada byle komu.
Obsługa może być chamska wszędzie. Kiedy nie jeżdżę samochodem, jeżdzę czasem państwowym (miejskim), a czasem prywatnym transportem publicznym. Chamską obsługę jakoś częściej zdarza mi się spotykać w prywatnych autobusach.
Jeszcze w lipcu 2006 na dwukilometrowej trasie (w obszarze zabudowanym) były trzy przejścia dla pieszych. Co się stało z dwoma?
Pewnie są nadal tak jak były, tyle że bez sygnalizacji.
Na dwóch przejściach widziałem panów w pomarańczowych kamizelkach ktorzy przeprowadzali przez jezdnię kilkuosobowe grupy ludzi. Jechałem nad Wigry w tzw. sezonie....
A ja słyszałem o facecie, który jechał samochodem osobowym przez Augustów nie rozróżniając policjantów od aniołków Labudy, a tych ostatnich od kosmitów, których kilka dni wcześniej widział w amerykańskich filmach science-fiction z lat 60-tych ubiegłego wieku. Człowiek ten szczęśliwie nikogo nie zabił.
Prywatna, ale monopolistyczna, ergo efekt jak w Polsce :P
O! To jest dobra wiadomość. Bo gdybyśmy np. w tym wątku rozpoczęli rozmowę ze sobą, na dowolny temat (konkretny i o czymś, ale zupełnie nie związany z niusem), czyli zagłuszali trolling rospudowo-augustowski tylko w kolorze zielonym, trollingiem treściwym i samodzielnym - ktoś zacząłby nam wytykać, że uniemożliwiamy normalną merytoryczną rozmowę, która poza tym idzie jak złoto.
FORUMOWICZ, KTÓRY TAM BYŁ I WIDZIAŁ SEDNO SPRAWY.
Ani burmistrz Augustowa, ani żaden jego urzędnik, nie odpisali mi na mojego e-maila. Wyrażam z tego powodu swoje oburzenie. Moje oburzenie to nie "trolling rospudowo-augustowski w kolorze zielonym", chyba że uznamy, że żądanie udzielania od urzędnika odpowiedzi, także drogą elektroniczną, świadczy o tym, że się ma zielono w głowie.
To jest jak najbardziej merytoryczne stwierdzenie. Reszta to "głupotki" jak mawia moja koleżanka w pracy. FORUMOWICZ, KTÓREGO ZAZWYCZAJ INTERESUJE SEDNO SPRAWY
W dzisiejszym "Nie" jest ciekawy tekst, uzasadniający budowę właśnie tam drogi.
Czytałam też w "Rzeczpospolitej", że ekolodzy twierdzą, że TIr-y zagrożą zdrowiu żab. Najwyraźniej uważają, że ludzie w Augustowie mają lepsze zdrowie nioż żaby, a może mnie warte niz żaby.
W temacie światdeł oczywiście bredzi bo nie zdaje sobie sprawy o czym pisze.Ot tak byle chlapnć coś lewycowo i politycznie poprawnie.
Paweł Kończyk nie ma pojecia co to znaczy wyhamowanie tira przed światłami, a następnie start i rozpędzenie go....a potem hamowanie na kolejnych światłach...i tak parę razy wg jego pomysłu...
Paweł Kończyk proponuje tym samym najmniej ekologiczne rozwiązanie problemu...
I na tym przykładzie widać, ze tzw. humanistyczne wykształcenie lewaków jest gooono warto w zderzeniu z rzeczywistością....
D(r)es, twoja wypowiedź niewiele wnosi merytoryki, sprowadzając się do ataku ad personam.
CYT: "Paweł Kończyk nie ma pojecia co to znaczy wyhamowanie tira przed światłami, a następnie start i rozpędzenie go....a potem hamowanie na kolejnych światłach...i tak parę razy wg jego pomysłu..."
ODP: Na terenie zabudowanym istnieje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Tym samym przedstawiany przez ciebie problem wyhamowywania i rozpędzania się jest sztuczny - nie mówimy przecież o prędkości 80 czy 100 km/h, chyba że kierowca TIR-a łamie przepisy drogowe. Czy d(r)es dostrzega jakieś powiązania między prędkością jazdy TIR-a, a długością jego hamowania? Czy d(r)es ma tak mało wyobraźni, że zakłada, iż następująca po sobie seria świateł pozwoliłaby pojazdom sunąć przez miasto z dużą prędkością, stwarzając zagrożenie wynikające z nagłego i gwałtownego hamowania? Czy d(r)es widzi jakąkolwiek korelację pomiędzy organizacją ruchu, a bezpieczeństwem pieszych? Czy d(r)es uważa, że bezpieczniej jest gdy TIR gwałtownie musi hamować, kiedy na nieoznakowane sygnalizacją przejście wtargnie nagle pieszy?
Czy według d(r)esa na podobnej zasadzie należy postulować zniesienie sygnalizacji świetlnych w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu na drogach, po których poruszają się TIR-y lub ciężarówki?
CYT: "Paweł Kończyk proponuje tym samym najmniej ekologiczne rozwiązanie problemu..."
ODP: Nigdy nie twierdziłem, że budowa sygnalizacji świetlnych jest rozwiązaniem problemu Augustowian. To raczej miał być środek doraźny, o którym przez 15 lat czekania na obwodnicę nikt nie pomyślał. Dlatego też zadałem pytanie dlaczego. Oburza mnie, że nie uzyskałem na nie odpowiedzi. Czy d(r)es uważa, że urzędnik jest obowiązany odpowiadać na pisma (tradycyjne, przesyłane drogą elektroniczną etc.) czy też mamy do czynienia z fanaberiami Pawła Kończyka?
CYT: "I na tym przykładzie widać, ze tzw. humanistyczne wykształcenie lewaków jest gooono warto w zderzeniu z rzeczywistością...."
ODP: Co rozumiesz pod pojęciem "lewak" na przykładzie tej konkretnej sytuacji?
czy w katolandzie "konkuruje" od groma jak najbardziej prywatnych operatorów telefonicznych, a ceny połączeń mamy najwyższe na świecie? Jak to się ma do pieprzenia naszych liberalnych prymitywistów o dobrodziejstwach płynących z prymatu prywatnego nad państwowym? Ano, pewnie tak, jak mają się wspomniane tu już koleje brytyjskie na przykład do niemieckich.....
Czy jestes za budowa w ogole jakiejkolwiek obwodnicy, czy Twoim zdaniem wystarcza swiatla? ;-)
i uzasadnienie wariantu rzadowego:
http://rospudatak.pl/index.php?page=tresc&id=1
http://tiny.pl/cckd
Są też rozwiązania bardziej ekologiczne np. przejścia nadziemne. TIR-y nie musiałyby hamować, a następnie ruszać, wydzielając tym samym więcej spalin.
Wszystko zresztą wskazuje na to, że obwodnicy przez Dolinę Rospudy Augustów nie będzie miał. Kto jest winien temu, że mieszkańcy na nią jeszcze sobie poczekają - to zadanie nie dla mnie, tylko dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
A pytanie burmistrzowi i tak zadam. Tym razem za pośrednictwem Poczty Polskiej.
Po prostu wykazalem twoją niewiedzę w temacie. Typowe dla lewycowych ekspertuff wypowiadających się gdzie się da i jak się da, byle zgodnie z odpowiednią linią.
Zostawmy zresztą światła. Jakby wybitny ekspert dorogowy P. Kończyk kiedykolwiek przejeżdzal przez Augustów wiedziałby od razu, że i kładki czy tunele nie wchodzą tu w grę....
personam.
CYT: Na terenie zabudowanym istnieje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Tym samym przedstawiany przez ciebie problem wyhamowywania i rozpędzania się jest sztuczny - nie mówimy przecież o prędkości 80 czy 100 km/h, chyba że kierowca TIR-a łamie przepisy drogowe. Czy d(r)es dostrzega jakieś powiązania między prędkością jazdy TIR-a, a długością jego hamowania? Czy d(r)es ma tak mało wyobraźni, że zakłada, iż następująca po sobie seria świateł pozwoliłaby pojazdom sunąć przez miasto z dużą prędkością, stwarzając zagrożenie wynikające z nagłego i gwałtownego hamowania? Czy d(r)es widzi jakąkolwiek korelację pomiędzy organizacją ruchu, a bezpieczeństwem pieszych? Czy d(r)es uważa, że bezpieczniej jest gdy TIR gwałtownie musi hamować, kiedy na nieoznakowane sygnalizacją przejście wtargnie nagle pieszy?
ODP: czy wybitny ekspert P. Kończyk nie zdaje sobie sprawy że rozpędzenie się do 50 km/h jest większym problemem niż z 50 do 80km/h....? Czy rozwiązaniem problemu ma być ustawianie świateł na drodze tranzytowej...?
Czy według d(r)esa na podobnej zasadzie należy postulować zniesienie sygnalizacji świetlnych w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu na drogach, po których poruszają się TIR-y lub ciężarówki?
ODP: drobna roznica - mowa jest o nowej sygnalizacji, nie o istniejących światłach, ot taki drobny szczegół...
ODP: Nigdy nie twierdziłem, że budowa sygnalizacji świetlnych jest rozwiązaniem problemu Augustowian. To raczej miał być środek doraźny, o którym przez 15 lat czekania na obwodnicę nikt nie pomyślał. Dlatego też zadałem pytanie dlaczego. Oburza mnie, że nie uzyskałem na nie odpowiedzi. Czy d(r)es uważa, że urzędnik jest obowiązany odpowiadać na pisma (tradycyjne, przesyłane drogą elektroniczną etc.) czy też mamy do czynienia z fanaberiami Pawła Kończyka?
ODP: a może pomyślał, tylko że a/ nie było możliwości technicznych aby to zrobić, b/ ktoś znający się na rzeczy wziąl pod uwagę podobne do moich argumentu nt. bezsensu stawiania świateł, c/ planowana trasa obowdincy znana była już z gorą od 10 lat o ile nie dluzej, dlaczego wtedy aktywiści drzewni nie reagowali?
Co rozumiesz pod pojęciem "lewak" na przykładzie tej konkretnej sytuacji?
ODP: protesty motywowane ydeologią nie ekologią, protesty oderwane od rzeczywiśtości....
I jeszcze jedno: czy to prawda, ze protestujący lewacy są opłacani stawką kilkanaście zl/doba oraz 400 zl/noc...?nadrazewna...?
według życzenia ,, popieprze ,, ci trochę ,operatorów jest coraz więcej i dobrze ale tpsa ( państwowa) posiada wszelkie łącza więc wahania cen są minimalne bo tak naprawde dalej mamy monopol
oczywiście jest bez różnicy czy monopol będzie państwowy czy prywatny, choć państwo, monopol lepiej może egzekwować.
wolny rynek, ale taki naprwade wolny bo wy to nawet nie wiecie jak on wygląda likwiduje trusty i monopole sam. bo rozbijają go inne konkurencyjne firmy.
swoją drogą by powstał monopol prywatny musi dojść do ograniczeń w tej dziedzinie w handlu między narodowym
co za tym idzie znów wina tego cudownego państwa
CYT:
"Po prostu wykazalem twoją niewiedzę w temacie. Typowe dla lewycowych ekspertuff wypowiadających się gdzie się da i jak się da, byle zgodnie z odpowiednią linią."
ODP:
Na miłość boską d(r)esie. Czy zadawanie pytań i informowanie o tym jest synonimem robienia za eksperta?
CYT:
"Zostawmy zresztą światła. Jakby wybitny ekspert dorogowy P. Kończyk kiedykolwiek przejeżdzal przez Augustów wiedziałby od razu, że i kładki czy tunele nie wchodzą tu w grę...."
ODP:
Na podstawie jakich przesłanek "wybitny ekspert" d(r)es twierdzi, że kładka dla pieszych nad drogą nie wchodzi w grę? Może d(r)es chce wyręczyć władze Augustowa i udzieli wyczerpującej odpowiedzi?
CYT:
"Czy rozwiązaniem problemu ma być ustawianie świateł na drodze tranzytowej...?"
ODP:
Rozwiązaniem problemu nie, zmniejszeniem problemu (ofiary śmiertelne) zapewne tak. Światła na przykład ustawili w podwarszawskich Jankach, przez które przebiega trasa tranzytowa, co zwiększyło bezpieczeństwo zarówno mieszkańców jak i klientów tamtejszych hipermarketów. Co "wybitny ekspert" d(r)es na to?
CYT:
"drobna roznica - mowa jest o nowej sygnalizacji, nie o istniejących światłach, ot taki drobny szczegół..."
ODP:
Mówimy o sygnalizacji, która powstała w tych miastach w ciągu ostatnich 12 lat, czyli w okresie, kiedy obecny burmistrz Augustowa rządził w swoim mieście. Jaki zatem szczegół ma na myśli "wybitny ekspert" d(r)es?
CYT:
"a może pomyślał, tylko że a/ nie było możliwości technicznych aby to zrobić, b/ ktoś znający się na rzeczy wziąl pod uwagę podobne do moich argumentu nt. bezsensu stawiania świateł, c/ planowana trasa obowdincy znana była już z gorą od 10 lat o ile nie dluzej, dlaczego wtedy aktywiści drzewni nie reagowali?"
ODP:
Z tego co wiem reagowali, tylko nie tak drastycznie jak obecnie. "Wybitny ekspert" d(r)es wykrecił się jednak od odpwoiedzi na pytanie czy urzędnik państwowy (samorządowy) zapytany w jakiejś sprawie powinien udzielać odpowiedzi.
CYT:
"protesty motywowane ydeologią nie ekologią, protesty oderwane od rzeczywiśtości...."
Innymi słowy "wybitny ekspert" d(r)es, tym razem od poprawnego rozumienia i formułowania myśli twierdzi, że zadawanie pytań władzy i oburzanie się, że nie uzyskuje się odpowiedzi oznacza "protest motywowany "ydeologią", co z kolei świadczy "o lewactwie".
Tylko mi nie mów d(r)esie, że na kierunkach ścisłych nie uczą logiki, choćby matematycznej, bo pęknę ze śmiechu.
P.S. wojtas, jestem za budową obwodnicy.
ze wariant "ekologiczny" moglby powstac moze za 10 at przy duzej dozie szczescia? Pomijajac juz ze nie wiadomo w czym mialby on byc lepszy od rzadowego.
nteresuje mnie jeszcze jedna rzecz - rzucasz gromy na wladze lokalne, na burmistrza, itp, ale to nie oni buduja ta droge i nie oni zobowiazali sie wspoltworzyc "Via Baltica". Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad analizowalo kilka lat temu pare wariantow, uwzgedniono tez rozne postulaty ekologiczne, sek w tym ze wiekszosc ekologow sperawa sie nie interesowalo, obudzili sie dopiero teraz, kiedy mozna narobic szumu, a firmy budowlane juz wjedzaja na teren budowy.
Sto lat temu przy pomocy konia i łopaty w ciągu 17 miesięcy powstala pierwsza linia metra w Paryżu. Mamy komputery, dowolną ilość wielkich maszyn drogowych. Kawałek drogi nie dłuższy od wspomnianego metra będziemy projektować i budować 20 lub 30 lat. Jednocześnie aspirujemy do roli naprawiaczy Europy. Z wyżyn moralnego uniesienia pogardzamy sposobem organizacji innych społeczeństw.Z czym na salony?
W jednym z ostanich numerów tygodnika Angora wydrukowano list autora przewodników turystycznych po południowej Suwalszczyźnie. Bardzo ciekawy jest ten list. Oto kilka zawartych w nim argumentów, które pokazuja kłamstwa ekologów: 1. głuszec, który miał wg ekologów zostać zagrozony mieszkał 15 kilometrów dalej od miejsca gdzie chcieli go widzieć ekolodzy. 2. gniazdo orlika nie znajowało się 50 (wersja ekologów), a 500 m od obwodnicy. 3. ekolodzy twierdzą, ze torfowiska raspudy sa jedynymi na których nie było ingerencji człowieka. Bzdura, gdyż łaki nadrospudzkie były eksploatowane od XV wieku do dnia dzisiejszego, bez przerwy. 4. Las, który tam się znajuduje jest lasem gospodarkim, z którego stale pozyskuje się drewno. 5. Niedaleko działał młyn, który zmienił stosunki wodne w tej okolicy. 6. woa raspudy ma nie pierwszą (jak chcieliby ekolodzy), ale 3 klasę czystości. 7. zdjęcia, które GW wyborcze pokazuje chcąc przedstawić piękno tej okolicy pochodza z miejsca, przez które przechodzic ma trasa zaproponowana przez ekologów. Naprawdę warto zajrzeć do tego tekstu, gdyz dopiero wtedy mozna stwierdzić jak "ekolodzy" mamia ludzi. Ekolodzy wspomagania przez niektóre media, szczególnie przez GW.
Pytasz czemu rzucam grony na władze lokalne, choćby pisząc do nich? Z prostej przyczyny - to zastępca burmistrza Augustowa zorganizował pielgrzymkę mieszkańców tego kurostu z krzyżami do protestujących ekologów, które to krzyże miały symbolizować ofiary śmiertelne TIR-ów. Przyznam się, że bardzo mi się to nie spodobało. Doszedłem do wniosku, że ktoś, kto wykorzystuje tragedię rodzin ofiar wypadków w mieście, w którym nie ma przejść z sygnalizacją świetlną, będzie potrafił udowodnić, że niczego przez ostatnie 12 lat nie zaniedbał.
"Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad analizowalo kilka lat temu pare wariantow, uwzgedniono tez rozne postulaty ekologiczne, sek w tym ze wiekszosc ekologow sperawa sie nie interesowalo, obudzili sie dopiero teraz, kiedy mozna narobic szumu, a firmy budowlane juz wjedzaja na teren budowy."
Wstukuje w Google Via Baltica, od razu wyskakuje mi haslo z wikipedii, a pod nia link do artykulu p. Rafala Gorskiego pt. "Starcie z betonem". Tekst datowany jest na 15 maja 2004.
Autor pisze m.in. tak:
"W grudniu 1998 r. udostępniony został do publicznego wglądu projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy Augustów. Okazało się, że planowana obwodnica ma przechodzić przez środek projektowanego rezerwatu w Dolinie Rospudy. Wszystkie protesty i uwagi do planów złożone przez obrońców Rospudy zostały odrzucone przez lokalne władze. W odpowiedzi na reakcje decydentów, w 1999 r. zainicjowana została międzynarodowa Koalicja na rzecz Ratowania Doliny Rospudy. Skupiła ona m.in.: Native Forest Network, Taiga Rescue Network, International Wolf Federation, Greenpeace International, Rainforest Information Centre, Pracownię na rzecz Wszystkich Istot, Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Ekologicznych „Ruch na rzecz Ziemi”, Biuro Zrównoważonego Transportu Polskiego Klubu Ekologicznego, Związek Ekologiczny Polonii Amerykańskiej. Koalicja zorganizowała szereg manifestacji, konferencji prasowych, spotkań i ulicznych akcji informacyjnych (m.in. w Białymstoku, Suwałkach, Łomży, Toruniu, Szczecinie i Łodzi). Do wojewody podlaskiego i ministra środowiska trafiło kilkadziesiąt tysięcy protestacyjnych listów i podpisów pod petycjami, z kraju i zagranicy."
a ja zawsze, gdy trzeba wybierać między życiem ludzi a zyciem żab, stawiam na ludzi.
Pracowałam kiedyś w firmie związanej z budowami i wiem, że nie jest mozliwe natychmiastowe przystąpienie do realizacji nowej trasy, opóxnienia będą więc duże. A życie i zdrowie ludzi w Augustowie zagrożone.
Nie orztkliwiajmy się za bardzo nad przyrodą, ona sobie poradzi. cała ludzka egzystencja to przecież walka z przyrodą. Jasne, że trzeba się starać niepotrzebnie nie szkodzić, ale zawsze trzeba myśleć o ludziach.
Gdyby to moje dziecko zginęło pod TIRem, to na pewno z całą rodziną i znajomu=ymi poszłabym poszczuc ekologów. nie można więc ludziom, którzy utracili swoich bliskich zarzucac demagogii. Demagogia i cyniezm jest po stronie ekologów, którzy z nikim się nie liczą.
I to ciekawe ze analizujac ewentualne szkody dla srodowiska korzystano z materialow Greenpeace.
Nawet jesli z tymi wladzami lokalnymi to prawda to jest to zaden argument w kwestii obwodnicy i doliny rospudy, bo to sie ma nijak jedno do drugiego.
ja to akurat pamietam, bo wtedy sam mialem poprzestawiane w glowie i tez bronilem Doliny Rospudy, nawet tam sie pod czyms wtedy podpisywalem a w moim miescie tez byla malutka manifestacja. Jesli mnie jednak pamiec nie myli to wtedy ekolodzy byli absolutnie przeciwni obwodnicy w wszelkiej postaci i glownie hasla to byly "Via Baltica - stop!". Musze jeszcze poszperac w starych pisemkach i zinach, ale jestem na 99% pewien.
czy byly wtedy znane alternatywne warianty obwodnicy? Swoja droga ja uwazam, ze poza problemem obwodnicy to rozwiazanie brzmi: "tiry na tory".
Przy okazji, bo pytales o to wczesniej: na demonstrację zwolenników drogi przez dolinę zagonił augustowskie dzieci dyrektor jakiegoś tamtejszego Centrum Edukacji (wklejke widzialem w komentarzach na innym portalu, niestety nie zapisalem nazwiska ani pelnej nazwy instytucji).
W ruchu tranzytowym na Litwę i dalej??? Pokaż mi te tory, hehe...
1)z tego, co wiem, przez sporna okolice przejzdza linia kolejowa (slabo obsadzona pociagami, ale to nie wina przeciwnikow obwodnicy w dolinie) do litewskiej granicy i dalej do Wilna,
2) unijny, PRIORYTETOWY projekt budow linii kolejowej z Bialegostoku do Kowna kosztowalby 2,2 mld zl, ale wlasnie z uwagi na jego miejsce w unijnej polityce transportowej Bruksela pokrylaby 85 % kosztow.
Na Polske i Litwe spadlyby lacznie 330 milionow zl. CALA trasa kolejowa MNIEJ niz za obwodnice dla jednego miasteczka!
jest taki dowcip przychodzą do cara i mówią że trzeba zrobić nitkę kolejową i że są dwa warianty takie jak w europie i szersze.
car myśli i po chwili
- na chuj szersze ?
nie ma nitki kolejowej na litwę ,tam są inne tory
O istniejacej linii przebiegajacej przez Augustow opowiadal mi czlowiek, ktory ma tam tesciow.
Jak rozumiem, nie podwazasz informacji o Rail Baltica, jakim jest planowane polaczenie szybkiej kolei do Kowna.
Przekierowywanie transportow ciezarowych na kolej tez zreszta jest wymuszone przez dyrektywe UE dot. nakladania oplat na koszta zewnetrzne transportu drogowego.