Ta wojna w Iraku została wywołana przy użyciu kłamstw, ma mały sens, generuje ogromne straty w ludziach, zwłaszcza niewinnych. Szkodzi interesom i image USA jak mało co - gorszym wrogiem Ameryki jest tylko George W. Bush. Ale w przypadku pana sergeanta to nic nie znaczy. Zaciągnął się - więc się zobowiązał. Zobowiązał się, de facto, m. in. do udziału w tym irackim syfie. Widziały gały, gdzie się zapisywały! Do więzienia, do więzienia bez żadnego tłumaczenia!!!! Ponadto ja w ewentualnym skazaniu i osadzeniu aspekt wychowawczy widzę - osobniki (-czki) o wielkiej lekkości bytu dwa razy pomyślą, niż się zaciągną!
,,Lekarz przyznał się do samowolnego oddalenia ze służby oraz, że świadomie nie wziął udziału w dyslokacji swojej jednostki - ale nie do dezercji,,
przyznaje sie do przywłaszczenia samochodu który nie jest moją własnością i korzystania z niego ale nie do kradzieży.
na litość boską, po za tym rozumiem że w domyśle jest armia amerykańska ale zdało by się to uściślić
ma prawo odmówić powrotu na front. Nikt nie powinien zmuszać go do tego. Nawet, jeżeli żołnierz się "zobowiązał".
przeżył faszystowskie piekło nie może byc zmuszany by wrócić na front ?