lewicowe demo - to w ogóle happening. Prawica musi się z nich niezgorzej chachać!
swietny pomysl!
całkiem zabawne
co do listu który miałby napisać prezydent stanów zjednoczonych. chciałbym przypomnieć że nie jest on prawdziwy. ponieważ nie dla wszystkich tutaj może to być jasne, szczerze mówiąc to nawet dla mniejszości.
co do eksterytorialności baz te radzieckie też takie były, takie też będą każdej armii nawet mongolskiej jeśli ta sobie założy u nas bazę.
No i właśnie dlatego bazy wojsk amerykańskich warto porównywać z bazami wojsk radzieckich, które stacjonowały w Polsce do 1992 roku. Dla Polski budowa baz amerykańskich na jej terytorium oznacza utratę dużej części suwerenności. Tak jak miało to miejsce wtedy, kiedy stacjonowały wojska radzieckie. Utrata suwerenności ogranicza sens organizowania demokratycznych wyborów. Trudno mi jakoś wyobrazić sobie poważną siłę polityczną, która w okresie kampanii postulowałaby zmianę koncepcji polskiej polityki zagranicznej, w szczególności wycofanie się z zaangażowania militarnego Polski w kolejnych kampaniach wojennych USA. Będzie się czuć oddech PRL, czyli (nieformalny) zakaz "podważania sojuszy".
Na stronie Lewica Bez Cenzury WWW.1917.PL są filmy z wczorajszego hepeningu.
Szanowni redaktorzy mogli by dodać linki do newsa
http://www.1917.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=954&Itemid=37
przemówienie Andrzeja Smosarskiego
http://www.1917.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=955&Itemid=37
Smosarski 2
http://www.1917.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=956&Itemid=37
wywiady z działaczami CKLA - min. Piotrem Ciszewskim redaktorem lewica.pl
zainstalowaniu baz staniemy się dla USA tak ważni,że Amerykanie niczego nie pozostawią bez kontroli.Postarają się ingerowac w każdy proces decyzyjny w obawie czy nie zagrozi on ich militarnemu bezpieczeństwu.Staniemy się zakładnikiem ich własnego spokoju.
I robi mnóstwo dobrej roboty!
A byli tacy, którzy sugerowali, że Smoleń nie jest prawdziwym człowiekiem lewicy, bo niektóre jego poglądy są "prawicowe", konkretnie do kobiet ma stosunek nie "równouprawnieniowy", tylko paternalistyczny (opiekuńczy). Co ciekawe ludzie, którzy krytykowali Smolenia, nigdy nie wyściubili nosa poza własne środowisko, nigdy nie wyszli do zwykłych ludzi, by ich przekonać do własnych racji. Ale pierwsi są do nadawania świadectw lewicowej moralności.
przekonałem do swoich racji decydentów fundacji Roży Luksemburg. Teraz, dzieki temu, żyć nie umierać. Impra-konfa, konfa-impra...
Chodźcie z nami!
CZŁOWIEK (POST)NOWOCZESNEJ LEWICY
owszem bazy to ograniczenie wolności, ale w wypadku polski to zupełnie bez różnicy bo nasza armia nie jest w stanie nas obronić przed nikim
Stosujesz dziwny argument: jak było coś za ZSRR. Co z tego że bazy wojsk radzieckich były eksterytorialne, i jak się to ma do obecnej sytuacji. Polska była zmuszona przstąpić do UW, tak jak inne państwa wyzwalane spod niemieckiej okupacji przez armię czerwoną, czy też walczące po stronie hitlerowskich Niemiec. Po 1989 podejmujemy decyzje bez tak silnych nacisków z zewnątrz. Z własnej woli przystąpiliśmy do NATO, UE. Co ma do tych baz które mogą powstać, fatk ze bazy ZSRR były eksterytorialne? To raczej byłby w naszym kraju argument przeciw a nie za. Jest niemerytoryczny, tak jak wypowiedź ministra Sikorskiego uzasadniajaca nasz pobyt w Afganistanie "Bo oni walczyli z ZSRR to musimy im pomóc". To nie jest żaden merytoryczny argument. Polska nie musi przyjmować tej bazy, to amerykanie powinni być zainrteresowani by warunki nas zadowalały. To nie jest wymuszony pobyt, tylko decyzja suwerennego kraju.
napisałeś:"...co do listu który miałby napisać prezydent stanów zjednoczonych. chciałbym przypomnieć że nie jest on prawdziwy. ponieważ nie dla wszystkich tutaj może to być jasne, szczerze mówiąc to nawet dla mniejszości..."
Ja byłem przekonany,że ten list jest prawdziwy.Jeszcze raz dziękuję i padam do nóg prosząc o wybaczenie.Już nigdy nie potraktuję poważnie lewicowego newsa,wogóle przestane czytać to co ta przebrzydła ciemna lewacka masa mówi,czyni i pisze.Wybacz o wielki,mądry i jedynie rozumny JHWH-e.
Rosyjskie wojska stacjonują na Białorusi , oraz w Obwodzie Kaliningradzkim. Nowy rosyjski plan wojskowy typu: "Fall Weiss", czy "Barbarossa" trwałby raptem dwa tygodnie. Na Niemców i Francuzów raczej liczyć nie możemy mimo, że są członkami NATO.
Jest jednak różnica, bo co innego, kiedy obce wojska są już na czyimś terytorium, a co innego, kiedy są poza nim.
gdy działają w zmowie. Trzy rozbiory - zmowa trzech zbirów, druga wojna - zmowa dwóch zbirów ....RESZTA EUROPY SIEDZIAŁA CICHO!
Za to Stany Zjednoczone podczas II Wojny Światowej zasłynęły jako sojusznik Polski :)
j.k porównywałem sytuacje by zblokować argumenty nie przedstawiałem swoich
waldek s. cieszę się że mogę ci pomóc nie byłem dziś w przybytku bożym więc to wliczę za dobry uczynek
paweł kończyk owszem że jest różnica ale nie wielka, żołnierze tam stacjonujący będą w nie wielkiej liczbie więc nie będą dla nas realnym zagrożeniem. poza tym taką bazę można zawsze otoczyć i zdobyć, inna sprawa czy się opłaca
cisza nie amerykanie nie byli naszymi sojusznikami w II wojnie światowej walczyli tylko przeciw temu samemu państwu usa nigdy nie podpisały traktatów sojuszniczych z polska
Obie wojny światowe ubiegłego wieku poskromiły na pewien czas Stugłową Hydrę - jak mawiał cesarz Klaudiusz o Niemcach. Druga wojna światowa "wyzerowała" Cesarstwo Japońskie, faszyzm i nazizm. BEZ USA EUROPA ZACHODNIA BYŁABY GERMAŃSKA LUB ROSYJSKA. Bez pomocy USA nie ostałby się komunizm i ZSRR. Nie mogli niestety załatwić wszystkiego.
Wszyscy się podniecacie planami. Plan to jedno a możliwość realizacji to co innego. Wam to się chyba wydaje że oni to napadają na lewo i prawo (jak by nie porównywać USA), tworzą plany dominacji nad światem (jakby nie porównywać USA). Jakiś profesor użył argumentu że rosjanie chcą stworzyć strefę swoich wpływów aż do Renu. Co z tego że chcą, czy mają do tego środki? Czy wogóle zaczęto ten plan realizować? A może Rosja imperialista włączyła jakieś państwo do strefy swych wpływów ostatnimi czasy? Ta... bójcie się Rosji, wy jedyni, którzy przejrzeli mroczne plany Putina który chce zdobyć domiancję nad światem. W tym strachu i próbie zapobierzenia jego rzekomej realizacji stajecie się wręcz groteskowi, jakby nie przymierzjąc z tym uznaniem swego czasu niepodległości Czeczeni, kiedy cały świat siedział cicho, tylko Polska się odezwała. Chyba tylko w Polskiej debcie publicznej można było znaleźć argumenty za tym by nie pozwolić Rosjanom budować gazociągu, ropociągu ( głos w tej sprawie zabrał nawet Ziemkiewicz, stwierdzając że to da Rosji wpływ na Polskę). Ten sam argument pojawiał się przy okazji możliwej budowy gazociagu, pojawia się i teraz ( mam nawet takie pismo gdzie to napisano, więc nie wymyślam tego z sufitu).
Rosyjski szantaż energetyczny choć dolegliwy, będzie możliwy do złagodzenia poprzez pozyskanie innych dostawców. Najgorsze co spędza polskim politykom sen z powiek, to próba podzielenie UE na tzw starą i nową. Próba utworzenia nowego TRÓJPRZYMIERZA przez Rosję, Niemcy i Francję, ponad strukturami UE i NATO, jest koronnym dowodem na unicestwienie NATO (pierwsza faza) i następnie zbudowanie NOWEJ UE pod dyktando wyżej wymienionych. Wyeliminować USA z Europy - oto ich docelowe hasło.
ludziom wody z mozgu.
Rakiety z "Tarczy" maja chronic, ale:
- nie Polske tylko USA,
- nie przed Rosja i Bialorusia, tylko przed tzw. rougue states.
No i oczywiscie, jesli decyzja zostanie podjeta, to nastepne rzady Polski nie beda mialy do gadania ani dudu - na temat skladu umieszczonej tam broni, ilosci stacjonujacych wewnatrz zolnierzy, itd. itp.
Porownanie z bazami radzieckimi w PRL-u (wycofali sie dopiero we wrzesniu 1993 r.!) rzeczywiscie wywoluje chyba nieoczekiwane przez stosujacego je skojarzenia :-) Dosc przypomniec "ruchy wojsk" w pazdzierniku 1956. Maly wlos (a raczej - udobruchanie Chruszczowa przez Gomulke na plenum KC, ewenement w historii wpie...ania sie Moskwy w wewnetrzne sprawy Polski), a stolicy przed Rosjanami bronilby KBW z dabrowszczakiem Komarem na czele.
Czyzby neokonie i ich paputczycy szykowali nam taka powtorke z rozrywki? Niezle, ale skutki moga byc oplakane.
PS. Odliczam czas, kiedy ktos napisze, ze rakiety i tak musza byc, zeby tylko najwiecej "wytargowac" (na usuwanie skutkow opadow atomowych? A kto przezyje i to usunie?) dla gmin, w ktorych stana :-)
To mój komentarz co do straszenia rosyjską inwazją. Drugi ROTFL to powtarzanie durnych stereotypow o Francuzach co nie będą chcieli nas bronić i Amerykanach co pospieszą na 100%. Trzeci ROTFL to brednie na temat niezasadności utrzymywania własnej armii i niezależności. 40 milionowy kraj w środku Europy z niegłupimi ludzmi i jakims tam dochodem na głowę. Bronić się możemy przed każdym. Wystarczy chcieć a nie płynąć z prądem jak G.
Co do rozwalania NATO, to były tutaj dwa momenty. Pierwszy kiedy Gorbaczow nie powstrzymał przejęcia władzy przez opozycjonistów, bez walki oddając wszystkie państwa UW. To podważyło potrzebę istnienia NATO. Drugi cios i jak narazie najdotkliwszy zadało NATO samo USA. Jak to zrobiło oto odpowiedź: kolejny etap rozpadu NATO zaczął się w trakcie montowania koalicji do wojny z Irakiem. Dwa najważniuesze państwa UNii, jej rdzeń ekonomiczny, i bardzo ważna część polityczna, czyli Francja i Niemcy nie zgodziły się nie tylko wysyłać wojsk do Iraku, ale wręcz żądały pokojowego rozwiązania konfliktu, w czym wtórowała im Rosja. Teraz żądają pokojowego rozwiązania konfliktu z Iranem, w czy,m znowu wtóruje im Rosja a także Chiny. Sęk w tym że USA pokazało że NATO nie jest nim do niczego potrzebne, że sami mogą znaleźć sobie oddanych przywódców, którzy dostarczą wojsk kolonialnych, nie otrzymując nic konkretnego w zamian. Tylko dwóch członków koalicji odniosło do tej pory ekonomiczne korzyści z tej wojny. To USA i Wielka Brytania. Siły NATO służą w Afganistanie, ale i tak podstawową siłę bojową stanowią amerykanie. Niemcy np. nie chcą zwiekszać swej obecności wojskowej i tym bardziej nie chcą służyć na południu, gdzie opór taliów jest najsilniejszy. Jest to kolejny prxykład słabości NATO. Jeśli spojrzeć na listę państw wysyłających uzupełnienia do Iraku i Afaganistanu to są to: USA, które wysyła do obu krajów łącznie blisko 30 tys. żołnierzy, Wielka Brytania wycofuje się z Iraku, przerzuca część sił do Afagnistanu. Wojska wysłała też mała Gruzja, która teraz w Iraku będzie miała 1600 żołnierzy. Teraz może zacząć się nowa faza rozwoju NATO, przejście w światową organizacje obronną. obrony oczywiscie interesów USA. Tak będzie jeśli NATO rozszerzy się o Japonię czy Arabię Saudyjską. Co to będzie miało wspólnego z obroną Europy przed wojskami radzieckimi, których przecierz już nie ma, a do tego było pierwotnie potrzebne NATO. NATO stałoby się w ten sposób wymówką dla stacjonowania wojsk w USA w tych regionach. Takie NATO będzie się wtedy opierał jescze bardziej na USA, z drugiej strony może być coraz trudniej wyjaśnić co łączy obronne interesy Europy i Japoni, czy Japoni i Arabii Saudyjskiej.
oczywiście że ilość ludzi w bazie jest ograniczona choćby powierzchnią. co będą ich jeden na drugim układać ?
w 1831 polska armia była 15 razy mniejsza niż rosyjska a na terenie polski stacjonowały wojska rosyjskie mimo to udało się je odrzucić i przeprowadzić skuteczne ofensywy
Świetnie się im robi interesy, to nic dziwnego że nie chcą ich psuć, w przeciwieństwie do nas, którzy mogą sobie na to pozwolić bo i tak żadnych interesów przy takim nastawieniu tam nie ubijemy. Weźmy taki przykład: Orlem chce kupić jedną z pozostałości Jukosu, ale nie ma dośc pieniędzy. Pomóc mogliby rosjanie z Rosnieftem ale, jak każda firma w Rosji tej branży, jest firmą z większościowym udziałem skarbu państwa. Z drugiej strony konkurentami są Francuzi czyli ich Total. Dobre stosunki z Rosją mogłyby to pomóc. To już prędzej zawrą sojusz z Totalem, bo stosunki z Francją mają o niebo lepsze i na nich im zależy. Tą informację umieszczał "Dziennik" zwolennik polskiej lini polityki wschodniej. Ten triumwirat, a raczej jego ideologiczne zaczątki pojawiły się już po II wojnie w koncepcji De Golla pt. "Europa od Atlantyku do Uralu". Zresztą pamiętajmy że Francja wystąpiła z wojskowych struktór NATO. Są w Unii siły prointegracyjne i siły dezintegracyjne. Do tych drugich należą Wielka Brytania i min. my. Im dalej się unia będzie rozszerzać na wschód tym więcej będzie czynników osłabiających integrację, zwłaszcza jeżli objęłaby tak jak sobie rzyczy tego pana prezes Jarosław Kaczyński Turcję i Ukrainę. Turcja szybko stała by się najludnijeszym państwem w Unii mającym najwięcej do powiedzenia, jesli mieryć to według ilości głosów w europarlamencie. Przedwszystkim jednak im wiecej państw, tym trudniej podjąć decyzję zadowalająca wszystkich, trudniej o kompromis, ale przecierz o to kaczorom chodzi. Chcą oni oczywiscie wspólnej polityki wschodniej, oczywiście chcieliby mieć w niej decydujący udział, mimo że żadnych zwiazków gospodarczych z Rosją nie mają a takim poziomie jak np. Niemcy, nie inwestują tyle pieniędzy w Rosji co Niemcy. Wnieśliby tylko masę uprzedzeń, niektóre słuszne inne nie, i tych drugich jest moim zdaniem więcej. Destrukcyjnego działania Polski nie sposób przecenić jeśliby miała decydujący głos na politykę wschodnią całej unii. A o szantażu napiszę jutro.
Bozek, ale to a propos czego i jako argument?
rogue states.
Na czym polega więc rosyjski szantaż? Należy wyjść od tego że wysoko stechnicyzowane państwa czy to należące do Unii Europejskiej, czy USA padły ofiarą własnego sukcesu, czyli zużywają więcej nośników energii niż są w stanie wyprodukować we własnym zakresie, musza się więc ratować ich sprowadzaniem. Problem zaczął się kiedy do tej pory zacofane państwa jak Chiny i Indie zaczęły się szybko rozwijać i także nie mają tych surówców dość w obrębie własnych granic. Zaczęła się więc konkurencja o dostęp do nośinków takich jak gaz ziemny i ropa, w mnijeszym stopniu węgiel, ktorego wszędzie jest dużo, i z którego na upartego można też produkować paliwo syntetyczne. Państwa posiadajace te surowce do tej pory zaś nie miały technologii by je wydobywać, w czym zdały się na firmy państw zachodnich. Sytuacja zmieniła się kiedy bogate w ropę i gaz ziemny państwa takiej jak Wenezuel,a Boliwia i oczywiscie Rosja przperowadziły nacjonalizację złóż czy też wykupiły większościowe udziały w firmach wydobywczych, a takze jak pokauzje przypadek Rosji i Jukosu zniszczyli tych, którzy nie chcieli uznać tych zmian. Co oczywiste państwo chce mieć kontrolę nad tymi surowcami, firmami bo dają olbrzymie zyski. Gdyby nie te nacjonalizacje większosć zysków z sprzedaży ropy trafiałaby na konta oligarchów a nie zasilała budżet państwa. Kiedy te złoża znalazły się w gestii państwa nie można było już się do nich dostać poprzez takich właśnie chodorkowskich, trzeba było gadać z państwem, mającym udziały większościowe. Dlatego by mieć kontrakty trzeba mieć dobre stosunki z państwem rosyjskim. Rzecz w Polsce zdaje się niezbyt oczywista. Państwo rosyjskie jest przedwszystkim zainteresowane e dywersyfikacji sprzedaży swych surowców przez rurociągi do Chin i Japonii. Państwa te mają z Rosją dobre stosunki toteż sznasa na kontrakt wzrasta- pamiętajmy że spółki wydobywcze mają z reguły kapitał mieszany rosyjski+ jakiś inny. I w tym się włśnie zamyka ewentualny szantaż- z tymi co nas nie lubią nie zawieramy kontraktów. W Polsce wytworzyła się wizja Rosji zakręcajacej kórki dla tego aby rzucić Europę na kolana i wymusić np rozwiązanie NATO. Jest to możliwe ale raczej dopiero po 2011 kiedy ruruciagi do Azji będą gotowe. Do tego czasu straty finansowe byłyby katastrofalne. Pamiętajmy że Unia nie zaopatruje się tylko z Rosji, więc rezerwy na 80 dni, starczyłyby na dłużej i można byłoby sprowadzić surowce z innych państw, mających dostęp do morza przexz tankowce. Z czego wynikły przerwy gazu w dostawch na Ukrainę i ropy na Białoruś. Wynkiły z konfliktu o cenę tegoż gazu i ropy. Cena ta była bowiem od rozpadu ZSRR zaniżana i to znacznie poniżej kosztów wydobycia i nawet Azerbejdżan nie sprzedaje Gruzji gazu po 50$ tylko po 120$. A przecierz Azerbejdżan graniczy z gruzją. Ceny więc były mocno upolitycznione, co jakoś umknęło naszym komentatorom. CO więcej Rosja podniosła ceny gazu wszystkim krajom, które go od niej kupowały: Ukrainie, Białorusi, Gruzji i Armenii. Nie były to zresztą jedyne podwyżki. Ceny gazu podwyższył wtedy też Turkemnstan a pod koniec 2006 takze Azerbejdżan. Spór o ceny stał się więc tym co nazywamy szantażem energetycznym: jak nie zapłacicie to wam odetniemy gaz. Jest to zgodne z prawami rynku, bo nie sprzedajesz komuś czegoś jeśli ten nie zapłaci. Jeśli więc PGNIG podwyższa ceny gazu można powiedzieć, że stosuje sznataż, bo podwyższa ceny gazu, a że jest monopolistą (co jak Gazprom) to nie możesz się bez niego obyć, chyba tylko przejść na kuchenkę elektryczną. Polityczne podwyższenie cen ( a właściwie zrównanie cen na gazu), było więc ich faktycznym odpolitycznieniem ( jak inaczej jak nie politycznie wyjaśnisz sprzedaż gazu po 45$-55$ za 1000 metrów sześciennych?), bo tylko tyle w tym polityki że Gruzja zapłaci w 2007 230$ za gaz rosyjski, a Białoruś kilka lat później, nie mniej jednak zapłaci. Rosyjska pomoc finansowa przeszła teraz z tego swoistego barteru na zwykle przekazywanie pieniędzy.
vide twój wpis dwa oczka nad moim przed ostatnim.
tyczyło się możliwości obrony kraju w sytuacji gdy stacjonują w nim wojska wrogiego kraju.
bo teraz to ty robisz ludziom wodę z mózgu
Bozia, jestes rozkoszny :-)
1) w czasach Powstania Listopadowego nie bylo wspolczesnych nam glowic dalekiego zasiegu (choc europejska teoretyczna balistyka nb. miala znacznie dluzsza tradycje, w Polsce XVI-wieczna),
2) owszem, mozna pokonac zolnierzy w stacjonujacej wewnatrz kraju bazie, ale PO CHOLERE ICH WPROWADZAC? Wtedy bylismy pod zaborami - teraz JESZCZE nie jestesmy (czy cos przegapilem?), nawet jesli by Wam (=jankeskim paputczikom) cos takiego sie marzylo.
polska armia nie obroni nas przed nikim dla tego
ale rakiety i bazy nie maja bronic Polski przed sasiadami ze wschodu (z zachodnimi jestesmy niby w NATO, co i tak IMHO guano daje), tylko USA. A polska armie trzeba modernizowac, rozwijac obrone cywilna - obce bazy tego nie zalatwia. Polecam w sieci teksty Rafala Jakubowskiego.
pół mojej rodziny to wojskowi ( carscy głównie ale pal go licho )
rakiety są skierowane do odparcia jakiego kolwiek ataku, jednak nie ma co tu ukrywać, chodzi głównie o rosję.
ma chronić przed atakiem usa ale także i nas.
co do baz ilu w nich będzie żołnierzy 5000 do opanowania 30mln. kraju hitler posłał milion żołnierzy.
ameryka nie będzie nas podbijać bo to się po prostu nie opłaca
A wpadłbyś kiedyś na pomysł że USA opłaci się podbijać ( wnośić z zewnątrz demokrację, jak zwał tak zwał) Afganistan i Irak? Nie wiadomo na jaki nowy pomysł wpadną i kiedy, a co do naszego umieszczenia w Europie to graniczymy z Rosją jesteśmy w UE, to chyba neleżało by sobie w pierwzej kolejności zapewnić pokój wokół granic, a nie sprowadzać amerykanów, bo Rosja odpowie na to ściągnięciem wojsk z Syberii i produkcją rakiet średniego zasięgu. Po za tym USa tam wiecznie nie będzie, Rosja raczej tak.
Co do pierwszego zdania - u mnie tez :-) tylko, ze powstanczy, pilsudczykowscy albo gomulkowscy (za kupacji i stalinizmu wielu siedzialo).
Wg oficjalnej wersji, rakiety z tarczy maja neutralizowac atak pociskow koreanskich lub iranskich na Polske. Jesli masz jakies inne informacje, podaj ich zrodlo.
Owszem, Jankesi nie musza nas podbijac, bo od pierejstrojki zadza nam ludzie gotowi oddac im w pacht siebie i nas - za nic w zamian zreszta.
j.k. i w iraku i w afganistanie jest ropa ( w drugim wypadku mało kto o tym wie) i po to tam szli
chrzanienie o niesieniu demokracji miało na celu tylko i wyłącznie ukryć przed wyborcami że to podatnicy poniosą koszta a zyski które sa z kąd inąd mniejsze saudyjsko amerykańskie firmy.
u nas nie ma co podbijać to nie przyjdą . chociaż nie wiem może naukowcy odkryją jakiś nowy pierwiastek powiedzmy ,, krypton,, to wtedy może i u nas okaże się że mamy dyktature ( i oczywiście duże złoża kryptonu)
michał dowodów nie mam jakbym miał to bym więcej zarabiał. ale powiedz mi jaki kraj najbardziej protestuje przeciw tarczy i czemu nie jest to żaden z krajów które ma ona neutralizować,
co do piłsudczyków to dziwie się że sam nie wpadłem że masz legionowych przodków.
Michale, [data nadania: 2007-03-13 12:15:47]
> Wg oficjalnej wersji, rakiety z tarczy maja neutralizowac atak pociskow koreanskich lub iranskich na Polske. Jesli masz jakies inne informacje, podaj ich zrodlo.
Mam oficjalną informację. Antyrakiety muszą startować możliwie blisko startu rakiety, zanim rakieta nabierze prędkości, aby tarcza była skuteczna. Spójrz na mapę! Smoleńsk jest tuż, tuż.
Za kłamstwo, że bazy w Polsce są przeciwko Iranowi czy Korei powinno się wyrywać język. Kłamstwem ryzykujesz wywołanie III wojny światowej.
instalacje rakeitowe maja znaczenie nie tylko militarne, ale i polityczne. Tak samo zreszta wojny wywoluje sie nie tylko dla surowcow, ale i z checi poszerzania geopolitycznych stref wplywow. Czy Serbia miala jakies zloza mineralne albo w ogole stanowila cenny ekonomicznie kasek dla panstw NATO? Zaatakowana ja, bo chciano zaznaczyc Balkany jako rejon strategicznie podporzadkowany USA i Europie Zachodniej, hamujac Rosje.
Rosja nie obawia sie rakiet wymierzonych we wlasne terytorium ani sama nie chce atakowac zbrojnie krajow Europy Srodkowo-Wschodniej (Putin nie jest idiota i nie chleje jak swinia na wzor Jelcyna, ktoremu mogl sie przycisk wcisnac przez pomylke), moze co innego Bialorus, ale jest ona zalezna od Rosji. Moskwie chodzi o prestiz, zaznaczenie swojej obecnosci w regionie i chec wywarcia wrazenia swoim zdecydowanym glosem.
jesli chodzi o mnie, przytoczylem jedynie oficjalne uzasadnienie przytaczane przez nekoni. Jestem przeciwko tarczy, niezaleznie od tego, komu uroilo sie bronienie w ten sposob przed kilmkolwiek - z uwagi na ZAGROZENIE tym chorym pomyslem DLA POLSKI.
bałkany nie były zajęte poprostu miesięc je ostrzeliwano, zresztą prawie nic nie niszcząc. owszem nie było tam surowców ale w waszyngtonie była afera rozporkowa od ktorej było trzeba odwrócić uwagę.
mógłbym rzucić uszczypliwą uwagę że twoje nie zrozumienie strategi wynika z tradycji piłsudzkich.
co do argumentów, czemu korea nie miała by wystrzelić pocisków przez pacyfik, a dwa razy dłuższą drogą PRZEZ AZJE I ATLANTYK
obawiam sie więc że ma ona bronić przed rosją, spójż teraz na to tak jeśli rosjanie stracą siłę rażenia to wydadzą kilka miliardow dolarów na nową technike która im pozwoli to nadrobić. są to pieniądze które przez to nie pójdą na czołgi, samoloty i łodzie podwodne, dzięki czemu nie wydając ani grosza zachowujemy status quo
ja nie mowie, ze wierze w PR z Pentagonu o tarczy przeciw koreanskim pociskom przelatujacym nad Europa.
Mnie chodzi o cos innego - umieszczenie tych rakiet w Polsce ustawia nas na cel dla Iranu chociazby, gdyby ten zaczal wojne ze Stanami i ich najwierniejszymi przyd...sami, czyli m.in. Polska.
W ryzyko rosyjskiego ataku rakietowego (zwl. z BMR) na Polske raczej nie wierze (chocby z uwagi na zbyt duza bliskosc geograficzna), co nie oznacza, ze to wykluczam. Masz racje o tyle, ze postawienie tarczy w Polsce moze wywolac u Rosjan kompulsywne zbrojenia. Ale jesli tak bedzie - to znowu na tym stracimy, bo rosyjskie rakiety bylyby nastawione przede wszystkim na wyprzedzajace zniszczenie "polskich" (tj. amerykanskich w Polsce) instalacji.
Co do reszty - miedzy afera rozporkowa a bombardowaniem Serbii minelo pol roku, nie chodzilo o zajecie Serbii tylko polityczne i symboliczne podporzadkowanie Jugoslawii NATO, zniszczenia (takze w wyniku broni niekonwencjonalnej) w Serbii byly olbrzymie. Poszukaj w sieci teksty Piotra Beina i Jerzego Szygla, obaj znaja rzecz od podszewki ze szczegolowymi informacjami.
waszyngton sam zaczął przyznawać że 90% zniszczonych czołgów to makiety
nawet jeśli rosjanie zaatakowali by bazy to nie niszczyli by specjalnie nic do okoła
Jasne, wyprzedzajacy atak (np. zawierajacy BMR), uderzajacy w stanowisko rakietowe (takze z roznymi cymesami w ladunkach) niczego dookola nie zniszczy :-)))))
1 teraz nie chroni nas nic więc to nie jest argument, pociski nuklearne ktore poleciały by na polskę z pewnością trafiły by w cel
2 do ataku na instalacje nie zostaną zużyte pociski nuklearne bo tych szkoda, są potrzebne na cele strategiczne
1) Odpowiedz "poprawna": Polska jest w NATO, ktore naklada na panstwa czlonkowskie obowiazek solidarnej obrony i odpowiedzi na atak, w przypadku gdyby ow atak dotknal ktoregokolwiek z krajow Paktu. Kraje NATO nie sa zobowiazane do instalowania u siebie fragmentow amerykanskich instalacji rakietowych, wynikajacych z "autorskich" koncepcji Pentagonu i Bialego Domu.
2) Odpowiedz realistyczna: bronic musimy sie sami we wlasnym interesie, zaden dobry wujo nic nam nie da.
Nie siedze w glowie Wladimira Wladimirowicza, ale watpie, by Rosja chciala uzyc broni jadrowej na terytorium, ktore ma znaczenie tranzytowe dla jej interesow gospodarczych z Zachodem (czyt. Polski). Natomiast nawet atak konwencjonalny na glowice jadrowe powodowalby olbrzymie spustoszenie (podobnie jak np. "konwencjonalny" atak terrorystyczny na elektrownie jadrowa - nie o jakiekolwiek wybuchy mi chodzi, tylko trudne do wyobrazenia skazenie.
mylisz fakty pociski anty rakietowe nie będą nuklearne ale nie ważne
oczywiście że żaden dobry wujcio nam nic nie da ale można co nieco utargować gdy chce sam cos zyskać
jeśli chodzi o nato to chciałem ci zwrócić uwagę że nie ma w traktacie napisane jak ma wyglądać pomoc dla zaatakowanego może to być zwykła nota protestacyjna i będzie to już traktowane jak wywiązanie się z umowy
Jesli beda zainstalwoane wyrzutnie, Jankesi beda mogli pociski wymieniac na takie, jakie beda chcieli. przypominam o eksterytorialnosci bazy.
Targowac mozna sie PRZED podjeciem decyzji. No i generalnie najlatwiej targowac sie z krajami o zblizonym potencjale w danej dziedzinie, w przeciwym razie to dyktat a nie negocjacje.
naprwade mało wiesz o polityce między narodowej, weź taką kubę z lat 60 pocoski wycofano baza została.
kiedy jest sie słabym trzeba umieć wygrywać spory wielkich na swoją korzyść
znamienne, ze podales przyklad DYKTATURY. Kraje nieco demokratyczne staraja sie wybic na wzgledna suwerennosc wzgledem Waszyngtonu.
No a poza tym "przyjaciol szukac blisko, a wrogow daleko - nigdy na odwrot", znawco stos. miedzynarodowych.
PS. Skad dane o 90 % celow - makiet zatem?
Masz rację co do tego że straty armii Jugosławii w wyniku nalotów były niewielkie. Ocalało lotnictwo i większość sprzętu naziemnego. Znaczne straty poniosła jednak ludność cywilna ponieważ nalotów dokonano na gęsto zaludnione tereny miejskie, atakując cele takie jak stacja telewizyjna czy elektrownie. Ile ofiar pociągnęły ataki na instalacje chemiczne, sami Jugosłowianie nie potrafili się doliczyć (zresztą o wiele więcej ludzi ma teraz w wyniku tego poważne kłopoty ze zdrowiem).
Bazy mogą zostać zaatakowane niewielkimi ładunkami atomowymi, co na pewno spowodowałoby sporo ofiar cywilnych.
ile razy mieliśmy sojusz z niemcami a ile razy z francją
czemu piłsudzki jeździł zawierać sojusze do japoni a nie do rosji.
zawsze szuka się sojusznika daleko bo po umocnieniu mógłby stać się wrogiem.
co do danych, pewnie informacje polstau to głownie oglądałem w tedy
ze w okresie wojny toczonej przez okupanta, szuka sie sojuszu z jego aktualnym wrogiem. Potem mielismy sasiadow mniej lub bardziej otwarcie dazacych do terytorialnej agresji.
Obecnie dla oslabiewnia wplywu Ameryki warto by dogadywac sie z zachodnia Europa i krajami srodkowoeuropejskimi, a z Rosja moderato, bez przegiec w zadna strone.
Straty cywilne i srodowiskowe byly olbrzymie, odslylam do podanych zrodel.
to my graniczymy 1000 a nie 50 lat. sprawdz w tej perspektywie
Niemcy nie byli w zadnej unii.
Poza tym, nie chodzi o podczepke, tylko rownowazenie kontaktow z roznymi panstwami - Zachodem, Srodkowa Europa i Rosja.
Tak swoja droga, w ilosci wojen napastniczych USA przescigaja Niemcy o wiele dlugosci. Statystycznie wypada srednio jedna agresja na rok istnienia Stanow.