- oczywista, bez świadomego zamysłu autora - nie zawiera podtekstu seksistowskiego?
W idiotyczny przesąd o Bogu wierzą głównie Czeszki? Ejże!
Ja, ABCD, wiem i bez sondaży, że w tę bzdurę wierzą mężczyźni. Spryciarze mają w tym swój cel. Obskuranckie wyobrażenie Boga jest bowiem projekcją patriarchalnego pasterza, czyli władcy rodziny. Ze tak powiem, rączka rączkę myje i pan i władca, płci męskiej wiadomo, z tego żyje.
Głowka pracuje! Człowiek zalogował się na feministycznym think-tanku, to i zmądrzał!
odpisac w tematach o Wloszech i Portugalii? Sorewicz, ale po weekendowym imprezowaniu dopeiro dzis tam dobilem, a szkoda byloby, zeby watki uschly.
Na marginesie to niedawno czytałem o wynikach badań, które pokazują że im mniej wierzące społeczeństwa, tym mają lepiej rozwiniętą pomoc socjalną, publiczną edukację itp... Wiara w boga powoduje że ludzie mniej poczuwają się do obwowiązków społecznych, no bo przecież "bóg i tak wynagrodzi biednym im trudny los".
jest znowu tak mało "socjalu"? Poziom edukacyjny też jest raczej niezly. A wierzacych tam nie brakuje.
Tworcami pierwszego panstwa socjalnego w Ameryce Łacińskiej, Paragwaju, byli natomiast jezuici.
sugeruje oczywiście, że najlepiej jest w tak wychwalanej prz niego Skandynawii, ale Skandynawia to nie cały świat, a co z Brunei, Katarem, Kuwejtem gdzie usługi i edukacja są na ogół bezpłatne, tam też dominują niewierzący? A co z Irlandią czy Bawarią gdzie chrzęscijaństwo wbrew pozorom trzyma się całkiem dobrze?
TezyLuke'a są zdumiewające i dobodzą kompletnej nieznajomiści religii, które w swojej większości nakazują wręcz wsparcie bliźnich. Oczywiście Luke wie swoje, hehe...
nie że nie ma tam socjalu, ale jest statystycznie gorzej rozwinięty niż w krajach gdzie jest mniej wierzących- np. kraje skandynawskie należą do mniej religijnych i mają najlepszy (nie mylić z największym, choć zwykle idzie w parze :)) socjal nawet w Europie. Na drugim biegunie masz religijną Amerykę Południową czy USA (albo Polskę :))
W polskim języku "bóg" pisany z małej litery odnosi się do bóstw politeistycznych, np. greckimi bogami byli Zeus i Ares a słowiańskim bogiem Swaróg. Natomiast gdy chodzi o Boga monoteistycznego (chrześcijańskiego, judaistycznego, muzułmańskiego) pisze się go z dużej litery. To nie jest zwrot grzecznościowy. Ale p. BKP w swym antyklerykalnym zapale zmienia ortografię. Trochę tak jak polscy nacjonaliści w czasie II wojny piszący słowo "niemiec" z małej litery.
Anga Leu. Wielki krytyk Bieliński wyśmiał Gogola za - cytuje - "wiarę w jakiegoś tam boga".
Zaraz potem uznał cara za Boga (sic, z dużej litery na ziemi).
Ot, szeroka rosyjska dusza.
Oczywiście, nie sugeruje, ze polskim lewicowcom grożą podobne metamorfozy.
dlaczego rewolucjonista Pestel (a może Łunin) napisał, że Rzym papieski to "wieczne powstanie człowieka wolnego przeciw Rzymowi Cezarów"?
Pytam o to chyba 10-ty raz w roznych edycjach tego forum. Wytłumaczenia ani dudu.
A przecież grzecznie pytam.
jak między dyktaturą i demokracją: moralność albo dyktuje, narzuca Bóg, pod groźbą kary- albo moralność kreują sami ludzie, oczywiśćie w sensie liberalnym (tzn. bez narzucania innym tylko poprzez promowanie, pokazywanie powszechnego pożytku z uznawania pewnych moralnych wartości itp).
Popatrz Kolego na Szwecję. Wierzących i praktykujących nie za wiele, znikomy jest procent katolików. Jednak prawie 90% to przecież luteranie, a więc Chrześcijanie!:)
Czasy komuny, gdy 'pewni ludzi' pytali o stosunek do boga przed przyjęciem na niektóre stanowiska na szczęście minęły. Warto też powiedzieć, że pod pojęciem 'bóg' rzadko kto rozumie uśmiechniętego dziadka z długą brodą;)
a jak jest z relacjami między poziomem religijności i ochroną socjalną w Chinach (1/4 ludzkości!)? Na pewno to takie proste?
polska ortografia nakazuje pisac 'Bóg' z dużej litery. Słyszałes cos o tym?