Rozumiem , ze ludzie powinni sami sie zwolnic z pracy zeby nie rozbierac jakiegos tam "centrum spoleczenego", czyt. miejsca, ktore grupa osob sila sobie zagarnela.
A jak myślicie: po co stara Unia otwarła się na pracowników z Polski? Dlaczego walczyły o to głównie organizacje przedsiębiorców? Z altruizmu? Nie ma się co dziwić, że np. wśród Brytyjczyków narastają nastroje antypolskie.
rzym upadł by 200 lat szybciej gdyby barbarzyńcy nie walczyli między sobą
widać po komentarzach jak redaktorzy nawzajem sie tępią, zupełnie jak za komuny, cóż dłużej przetrwa świat w ktorym się wychowałem
...ponieważ mają odrębne wizje lewicy - red. Ciszewski to lewicowy krzyk^Wradykał, podczas gdy red. Kaczmarski jest bardziej wyważony.
teraz to,smutne co lata rządów neoliberałów z UW,PO,SLD,SDPL,PIS zrobiły z ludzi
u nas w kraju wszyscy pracownicy najemni firm prywatnych: ci z biedronek i innych geantów, ci z małych firm produkujących byle co ale posiadających "menedżerów" mających za zadanie wycisnąć z ludzi co się da i zraz potem zamienić ich na innych."Ludzkiego towaru" ci u nas na rynku pracy dostatek. A zachodni robotnicy maja to, na co zasłużyli; jak nam rozwalali każdą gałąź przemysłu (spożywczy, włókienniczy, metalowy itd.) to oni cieszyli się,że ich miejsca pracy są "pewne" a nasz przemysł nazywali "nierentownym".No to mają teraz rentownie. Gdyby Zachodniacy protestowali wtedy,jak u nas była rozwalana gospodarka i zaprzepaszczany dorobek dwóch pokoleń powojennych, to teraz nie mieliby problemu.Bo od nas nikt by nie wyjeżdżał, bo wolałby nie zostawiać rodziny i pracować w ojczyźnie.Wiadomo,że nie jest to korzystne dla tamtejszych robotników.Ale daje szansę na przeżycie naszym. I skoro w kapitalizmie ma być jak najtaniej i jak najwydajniej, no to my, Polacy, im pokażemy;będziemy tyrać tygodniami, jeść zupki chińskie, oszczędzać każdy grosz i może co obrotniejszemu uda się postawić w kraju nawet własny dom. Jak konkurencja, to konkurencja.
z pewnością byłaś za granicą za groszem jak rozumiem ?
co do twojej tezy to widzisz, było inaczej to przez 2 pokolenia marnowano czas i pracę ludzi i gdyby nie to to irlandczycy przyjeżdżali by do nas
Dunscy (a wczesniej irlandzcy) szowinisci i lewaccy ekstremisci nie daja zaradnym Polakom swobodnie pracowac za granica! Skandal! Skandal!
oj pawle, pawle - "wyważony"?? używanie takich słów powinno być na tym portalu ścigane przez komisje do spraw neoliberalno-michnikowego dyskursu:-))
ps. cieszy fakt, że wasz korektor nie zna słowa "michnik" :-)
Ubodzy (w porownaniu z owymi dunskimi squotersami) Polacy jada sobie dorobic. Tymczasem grupka mlodziezy gdzies tam samowolnie zajela sobie budynek i rzekomo robi ta jakas dzialalnosc spoleczna (ciekawe co? biblioteka z zinami? koncerty punkowe??). Wynajeci do tej pracy POlacy dostajacy pewnie z 6 euro maja olac prace, zeby Dunscy squotersi, ktorzy z samego zasilki pewnie maja ze dwa razy wiecej, niz Polacy z tej pracy, mieli swoj zajety budynek. I to maja byc lamistrajki i to szkodzace sami sobie??? Przy okazji wydaje mi sie, ze przy odrobinie checi, gdyby rzeczywiscie prowadzili jakas spolecznie pozytywna dzialalnosc, to zadnym problemem nie byloby dostanie budynku od miasta, nawet w Polsce nie jest to az tak trudne. Ale wtedy trzeba faktycznie cos robic, no i placic chciaz minimalne oplaty. I o to tu chodzi.
tak sie składa, że ów "zagarnięty siłą" budynek nie dość, że leżał odłogiem, to jego pierwotne przeznaczenie niewiele odbiegało od tego, co tam sie działo po jego zaskłotowaniu. budynek wybudowali ROBOTNICY w czynie społecznym i przez lata służył on jako teatr i dom kultury - to co robili tam anarchiści na pewno było bardziej zgodne z pierwotnym przeznaczeniem niż to co będzie się tam teraz działo [a raczej nie będzie bo ten zasłużony dla sprawy - także robotniczej - budynek został już siłami polskich PRAWDZIWYCH robotników zrównany z ziemią]...
...jakoś duńskim budowlańcom nie przeszkadzały wysokie [porównując z polskimi realiami] zasiłki duńskiej młodzieży, a fakt, że związki zawodowe wyraziły swoją solidarność z ungdomshuset świadczy, że miejsce to istniało w świadomości tzw. "zwykłych" mieszkańców kopenhagi - tz. nie tylko wspomnianych przez ciebie panków..
proponuje by w ramach równania [w dół jasna sprawa] zmniejszyć duńczykom zasiłki - a, co dlaczego mają mieć lepiej niż u nas?!
do tego w ramach akcji solidarnościowej z poslkimi budowlańcami domagam się bezwzględnego potępienia duńskich związkowców!
nie odniosles sie do tego co napisalem, tylko pleciesz jakies banialuki. Ale i tak skomentuje co tam sobie napisales. Po pierwsze nie wiem jak sie ma pierwotne przeznaczenie budynku, ktory faktycznie zostal wybudowany przez zwiazki zawodowe do dzisiejszego, i niby czemu to jacyc squotersi mieliby byc spadkobiercami robotnikow sprzed prawie 100 lat. zauwaz taki "drobiazg", ze w miedzyczasie budynek trafil w ręce miasta. Jakos bardziej wierze, ze to miasto jest w stanie bardziej zuzytkowac ten budynek w celu, ktory bedzie spolecznie korzystny, niz grupka prywatnych osob, ktora po prostu pewnego dnia sobie na zajeli budynek i tyle. i jakos ciekaw jestem w jaki to niby sposob budynek tem mial slyzyc calej spolecznosci? I skad wiesz ze lepiej nie sluzylby spolecznosci w rekach organizacji chrzescijanskiej, ktora go kupila???
Squotersi siedzieli tam od 1982, ale kiedy w 1999 miasto chcialo wyremontowac budynek, to tamci oprzeszkodzili temu i odmowili placenia miastu czynszu. To mna byc interes spoleczny??Dlaczego niby grupka osob mialaby miec prawo zagarnac wlasnosci miasta (czyli spoleczna) i uzywac jej jak im sie podoba? Np na koncerty? Widac zrezta wyraznie ze wystarczyla odrobina dobrej woli jak chocby placenie czynszu i byloby po sprawie.
A po drugie udowodnij mi ciaglasc interesu pracujacych Polakow z interesem squotersow. Dlaczgeo niby ci Polacy maja szkodzic sobie? Jak na razie to widze ze zaskodziliby sobie, gdyby posluchali takich madrali jak Ty. A z tym zasilkiem to sie wczytaj w tekst, by chyba nie rozumiesz slowa pisanego.
czytaj njusy (zwlaszcza na temat walkowany od jakiegos miesiaca) od poczatku do konca - stoi tam jak wol, ze miasto tak bardzo przejelo sie "pozytecznym uzytkowaniem bydynku na potrzeby spolecznosci", ze SPRZEDALO go za pieniadze jakiejs upolitycznionej fundamentalistycznej sekcie protestanckiej, ktora najprawdopodobniej bedzie tam zajmowac sie tam wrozeniem wyczekiwanego Armageddonu na Bliskim Wschodzie. O tym, ze skoltersi zostali zapamietani przez mieszkancow jako przyjaciele lokalnej spolecznosci swiadczy najlepiej stanowisko dunskich zwiazkowych budowlancow.
Polacy za granica sa coraz czesciej postrzegani jako sprzedajne $#%@! Za pieniadze rozwala budynek, w ktorym prowadzi sie dzialalnosc kulturalna dla zwyklych ludzi, za pieniadze (dla indywidualnych zolnierzy, nie dla gospodarki zreszta) pojada wyslugiwac sie w Iraku i Afganistanie, poprosza o jakies pieniazki za tarcze i beda szczesliwi, jak jakies ochlapy im spadna.
zeby nie było, że nie odnoszę się do tego co napisałeś. napisałeś:
"Po pierwsze nie wiem jak sie ma pierwotne przeznaczenie budynku, ktory faktycznie zostal wybudowany przez zwiazki zawodowe do dzisiejszego, i niby czemu to jacyc squotersi mieliby byc spadkobiercami robotnikow sprzed prawie 100 lat."
- jedno do drugiego miało się tak, że skłotersi nigdy nie kryli historii budynku, ani też się jej nie wstydzili;
- pytanie o ciągłość tradycji na linii "robotnicy sprzed 100 lat - skłotersi" poniekąd słuszne.. cechą wspólną tychże jest chęć prowadzenia niekomercyjnej działalności kulturalnej; zwracam również uwagę, że duńska lewica [także ta mniejradykalna] wyraziła swój sprzeciw wobec praktyk władz kopenhagi odnośnie ungdomshuset, podobnie postąpiły związki zawodowe, swoją solidarność wyrazili też mieszkańcy [coraz mniej autonomicznej, istniejącej przez lata w dużej mierze dzieki przychylności tamtejszej socjaldemokracji] christanii. słowem, wygląda na to, że duńskiej lewicy zabardzo troska o biednych protestanckich sekciarzy i robotników sprzed stu lat snu z powiek nie spędzała.
"w miedzyczasie budynek trafil w ręce miasta. Jakos bardziej wierze, ze to miasto jest w stanie bardziej zuzytkowac ten budynek w celu, ktory bedzie spolecznie korzystny, niz grupka prywatnych osob"
- tylko władza w mieście czasem sie zmienia - swego czasu twoje ulubione miasto zezwoiło skłtersom na prowadzenie swojej działalności
"I skad wiesz ze lepiej nie sluzylby spolecznosci w rekach organizacji chrzescijanskiej, ktora go kupila???"
- no, tutaj to już żeś pojechał.. takie pytania powinno się zbywać wymownym milczeniem; ale niech ci już będzie. otóż stąd iż ta "chrześcijańska organizacja" to banda religijnych fanatyków, seksistów, homofobów i ksenofobów.. [i uprzedzając twoje peany na cześć ludzi wierzących; nie nie myślę tak o wszystkich zadeklarowanych chrześcijanach, muzułmanach, poganach - niepotrzebne skreślić]
"Squotersi siedzieli tam od 1982, ale kiedy w 1999 miasto chcialo wyremontowac budynek, to tamci oprzeszkodzili temu i odmowili placenia miastu czynszu."
- szczegółów nie znam, pytanie - jak wysoki był to czynsz i czy był on adekwatny do tego co oferowano w zamian; znam na polskim gruncie kilka przykładów właścicieli nieruchomości, którzy zażądali określonych czynszów, ciekawe czy też stanął byś po ich stronie?
"udowodnij mi ciaglasc interesu pracujacych Polakow z interesem squotersow. Dlaczgeo niby ci Polacy maja szkodzic sobie?"
- zarówno duńscy skłtersi, jak i polscy gastarbaiterzy żyją niejako z boku społecznego mainstreamu [co nie oznacza, że zawsze przeciw niemu].. stosunki bywalców ungdomshuset z zamieszkujacą dzielnicę społecznością emigrancką miały swoje mocniejsze i słabsze strony, jednak z przewaga mocniejszych.. skoro dogadywali się z przybyszami z afryki, czy bliskiego wschodu, dlaczego nie mieliby z polakami? poza tym polscy robotnicy dokonując pewnego gwałtu na przestrzeni miejskiej powinni zdawać sobie sprawę, że któregoś dnia coś podobnego może spotkać ich. kto wie, może kiedyś im przyjdzie upomnieć się o swoje prawa lub budynek kościoła katolickiego wykupi konkurencyjna sekta, a wtedy duński przedsiębiorca zatrudni np. rumunów, którzy już nie za 6, a za 4 euro [a raczej ekwiwalent w koronach] wykonają tę pracę z pocałowaniem ręki, później okażę sie, że jeszcze bardziej karni i mniej wymagający są pracownicy z chin; zaś oficjalne źródła podają, że jeszcze tansi od chińczyków sa koreańczycy z północy; za parę lat okaże się, że najbardziej opłacalne jest klonowanie.. polscy robotnicy otrzymali jednorazową korzyść, ale nie należy wykluczać, że pewnego dnia taka postawa obróci sie przeciwko nim..
ps. acha, i ciekawostka: twój ulubiony kościół katolicki też sprzeciwiał się decyzji władz miejskich, z dwojga trudnych sojuszników woleli anarchistów od protestanckiej sekty:-)
Smiem twierdzic, że wladze miasta dzialaja jako reprezentanci calej spolecznosci lokalnej i zarzadza mieniem tej spolecznosci. Powinna wiec starac sie jak najrozsadniej zarzadzac tym mieniem. Utrzymywala od dawna budynek, ktorym od 1982 zagniezdzili sie jacys osobnicy. Nie placili czynszu ani za nic. Uniemozliwili remont budynku. Wiec jedynym wyjsciem byla sprzedaz budynku. Niby dlaczego budynek wart tyle kasy mialby nalezec do grupki osob, ktore nawet grosza nie chcialy doplacic do majatku gminy?? To jakas nowa forma prywatyzacji - wchodze sobie do budynku komunalnego, stwierdzam ze bede tam mieszkal i do widzenia. Poza tym sprzedaz budynku za spora kase to nie taka tragedia - pinaidze ida do gminy. Moze pojda na drogi? Moze na obiady dla dzieci? Przynajmniej na jakis psolecnzy cel.
No i jeszcze jedno - organizacja religijna tez repreentuje jakas czesc spoleczenstwa. Dlaczego odmawiasz im prawa do zainstenienia w przestrzeni publicznej.
A pitolenie o sprzedajnych k... to zwykle chamstwo. Widze od razu ze w zyciu nie pracowales nigdy za granica, wiec nie plec bzdur.
1.Jesli jest tak jak twierdzisz, ze sklotersi sluzyli calej spolecznosci, wszyscy ich tam kochaja i wszyscy mieszkacyu solidaryzuja sie z nimi, to czemu wladze miasta sa takimi samobojcami??? Bezsens kompletny. Czemu narazaja sie na przegrana w nastepnych wyborach? Czemu nikt nie zainicjowal np referendum?? A moze z tym poparciem jest trozke inaczej niz pisze na stronach squotersow?
2. Co do organizacji religijnej to brawo!!! Jesli ktos jest wg. Twojej definicji homofobem, seksista, ksenofobem, to nie ma w ogole zadnych praw? I ten segment spoleczenstwa nie ma prawa nawet uzytkowac budynku? jakos nie slyszalem zeby zamierzali tam zalozyc wiezienie dla gejow, ani przesladowac tam feministki. Dlaczego jacy squotersi ktorzy NIC nie dali gminie sa wazniejsi, niz pewna czesc spoleczenstwa, ktora przynajmniej zlozyla sie i za budynek dala miastu spora kaske??
3. a co do ostatnich wniskow - pleciesz sobie o solidarnosci proletariackiej i takich tam, ale nadal nie rozumiem dlaczego wykonywanie pracy za euro majac w alternatywie zadna prace i siedzenie na dupie mialoby byc szkodliwe dla Polakow. I czemu squotersi - obywatele jednego z bogastzych krajow na swiecie nie maja im nic wiecej do zaoferowania? to mi przypomina bodaj III konferencje pracownicza, kiedy laska z SAC na pytanie na jaka pomoc moze liczyc Polak przybyly do Szwecji osiwadczyla, ze SAC angazuje sie w dzialalnosc antyrasistowska i za grosz nie mogla pojac czego w ogole od niej wymagamy.
PS: skad wiesz ze kocham KK, albo ze jestem katolikiem? Skad wydedukowales takie rzeczy sherlocku? Gdzi etak napisalem?