To już było.
Taktyka Oleja (a raczej stojącego za nim Kwaśnego) jest taka:
1. szantażować Kaczorami, którzy - jak wiadomo - jedzą postkomunistów na kolację
2. pozbyć się, razem z Oleksym, niewygodnych emerytów typu Dyduch i Janik
3. podporządkować zglajchszaltowaną partię wobec demokratów Onysza i oczywiście Agory
informacje o bojowniku w obronie demokracji A.Kwaśniewskim można znaleźć tutaj:
http://www.polskieradio.pl/iar/news.aspx?iID=2798496
czemu tego nie zmienial ? Kto mial to zmieniac jak nie jeden z liderow partii ?? Takim wlasnie byl Oleksy liderem. To SLD mial zmieniac Kowalski z Pcimia ?? Trzeba sobie otwarcie powiedziec ze albo Oleksy klamal do Guzowatego albo nie nadawal sie na stanowiska jakie zajmowal w partii. Innej alternatywy nie widze. Przeciez to zlo ktore widzial mogl tepic przy pomocy demokratycznych procedur istniejacych w SLD. Dziwne to wszystko jakies.
Zygmunt, Oleksy plótł pijany i w rozżaleniu do całego SLD. Powtarzał plotki z tabloidów byle psychicznie odreagować. Nie powinien ale się stało. Nikt tego nie bierze poważnie ale PiS ma używanie. W dodatku ma możliwość skłócenia SLD do końca. Bo za chwile pojawią się nowe rewelacje. Będzie to takie szczucie jednych na drugich, że może się skończyć źle.
Olejniczak, moim zdaniem, popełnił straszny błąd ulegając prawicowej propagandzie, która zrobiła wszystko żeby prawie zmusić Olejniczaka do pozbycia się starych, doświadczonych działaczy. Olejniczak nie osiągnął nic. Nie ma haryzmy i nie zapracował sobie na zaufanie. Jest brzydki i nie potrafi mówić. Często nie wie co mówi.
A co do Oleksego, to jasne, że mógł osobiście tępić zło w SLD, pod warunkiem, że ono tam było.
Kiedy mówili Miller, Kwaśniewski, Szmajdziński, Janik, Dyduch, Siemiątkowski, Zemke, Pastusiak, Iwiński, Wagner, Borowski, Sierakowska czy Waniek - rozumiałam każde słowo. Ich argumenty zawsze były rzetelne a ripoisty błyskotliwe i celne. Dlatego prawica panicznie się ich bała. No i zrobiła wszystko, żeby ich wyeliminować. Ci, którzy pozostali umieją nie wiele i rezultaty widać. SLD jest potrzebny przywódca, do którego ludzie mogą mieć zaufanie. I wbrew pozorom bardziej uwierzą Millerowi niż Olejniczakowi.
Ponad 50% tu piszących uważa bełkot Oleksego za prawdę objawioną. I jak w Polsce ma być dobrze kiedy ludzie nie myślą logicznie! Już od młodości nastawieni są, i czerpią jakąś sadystyczną radość, z nurzania innych w szambie. Nikt z nich nawet nie zastanowi się, że już połowa najcięższych zarzutów została sprawdzona i jest kłamliwa. Nikogo nie interesuje, że ludzie są nagrywani, filmowani cichcem a potem częstowani perfidnymi, zmanipulowanymi przeciekami. Taka Polska Wam się podoba?
Przecież wiadomo od dawna, że Oleksy, który do niedawna był traktowany przez Albisię z nabożną czcią to pijak i kłamca. Dopóki nie był szczery w swych opiniach o SLD-owskim bagnie, podążał za nim tłum wyznawców - gdy powiedział co sądzi o partyjnych kolegach stał się szaleńcem. Oto właśnie dowód jak cienka jest czerwona linia między miłością a nienawiścią goszystowskiej gawiedzi.
Oleksy ma racje Szkoda tylko ze sie przestraszyl i zaczyna sie wycofywac
Jestem ciekawy; kto posłał Rywina do Michnika, instalując przedtem w gabinecie przyjaciela Jaruzelskiego i Kiszczaka podsłuch.
Ale - jak dotąd - NIE ZARZUCA MU KŁAMSTWA...
Wyklepała łysa pała
czego mówić nie musiała
Skutkiem jakiś Guzowaty
wpędza Prezia w tarapaty
Czy to dobrze czy to źle,
zobaczymy, kto to wie.
Głupi szczęście ma, jest zdrowy
Łysym włos nie spada z głowy
Oleksy ujawnia to co było dotąd TAJEMNICĄ POLISZYNELA: 1) że jest przeciwny zmianom w $LD i obecnemu kierownictwu, 2) że $LD (i $dPl zresztą też) jest partią karierowiczów i niezmienią tego tzw. ideowcy, czyli m.in. A.Hebda i M.Syska, ani Platforma Socjalistyczna $LD, ani tym bardziej młode, nieskarzone "postkomuną" kierownictwo czy współpraca w ramach LiD.
To jest moim zdaniem problem o wiele większy niż "dryfowanie na prawo", które jest mocno podkreślane i eksploatowane przez radykałów, a na tle socjaldemokracji europejskich nie jest to przecierz niczym szczególnym. W $LD/$dPl wyodrębnić można zdecydowanie lewe skrzydło, które choć niewychodzi poza program socjaldemokratyczny, to niczym praktycznie nieróżni się od Młodych Socjalistów, NL i PPP. Niechodzi tu oczywiście o Senyszyn czy Gadzinowskiego tylko o wyżej wspomnianych Hebde i Syskę. Występowanie "lewego skrzydła" w socjaldemokracjach europejskich jest też naturalne i można je zaobserwować wszędzie, a najwyraźniej tam gdzie niema silnych organizacji radykalnie socjaldemokratycznych (np. PDS-u).
Od każdego - roboty za grosze według jego możliwości
Mnie - zegarków za grube pliki euro według moich potrzeb
Przecież Michnik powiedział Disco Olo, że na lewicy przydałoby sie kilku ideowców, nadających się do wydrukowania od czasu do czasu w Gazecie Wyborczej. Co Michnik każe, Olo musi. Dlatego Kwaśny polecił swojemu przybocznemu, Wojciechowi "Narcyz" Olejniczakowi, żeby znalazl kilku młodych i wyszczekanych, co to w potrzebie zagadaja i o hegemonicznym dyskursie prawicowym, i o homofobii, i nawet o globalizacji. Stąd też lewe skrzydło SLD.
Gudzowaty, wierny kompam Leszka Millera, salonowiec Pałacu Nowosilcowa, darczyńca kampanii wyborczej SLD..etc...okazał się TW PiS. Tego Prezio nie zniesie - co widać, słychać i czuć....
i upodabniać się do nich programowo (np. poprzez sojusz z PD, które jest tym samym co PO). Po pierwsze bowiem PO nie ma zamiaru wchodzić w koalicję z SLD, jeżęli wygrają wybory to dogadają się z PiS, tak było choćby w czasie koalicji AWS-UW. PO zieje nienawijścią do wszelkiej lewicowości, nawet tej z nazwy. Po drugie strategia upodabiania się do PO to koniec wyrazistości to koniec istnienia w polityce. Wyborcy mają do wyboru PO i takie samo programowo SLD wybiorą silniejszego, czyli PO. Najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie przez Kwaśniewskiego nowej partii, która wzięłaby pod swoje skrzydła Borowskiego, Oleja, Piechotę, Ostrowską, Kalisza, Hausnera, Bochniarzową- i stanowiła centroprawicową alternatywę dla PO. Może wtedy z pozostałości SLD udałoby się stworzyć zalążek nowej ideowej socjaldemokracji, bo karierowicze-neoliberałowie uciekliby do Kwacha? Ale wątpliwe żeby Kwach tworzył nową partię, w końcu pieniądze są w SLD...
Wyłuskałaś tym niedowiarkom z PPP,rodem solidurniów prawdę.To oni są te 50% bełkotów Oleksego uważających za prawdę objawioną w sondażach.
Ponadto uważam,że ta taśma została nagrana przez imitatora długo przed wyreżyserowaną biesiadą. Czekano tylko na okazję i odpowiedni moment aby J.O. upoić tak aby z tej biesiady nic nie pamiętał.I stało się ,J.O.nic z tej biesiady nie pamięta.Zdarza się to nawet mądrym ludziom,wtedy można mu wszystko wmówić.To nie J.O. należy tępić,tylko organizatorów tej intrygi.IVRP ima się wszelkich sposobów aby utrzymać władzę,zawiera koalicję nawet ,wiadomo z kim.
Pamietacie ustawe eksmisja na bruk i ludzkie lzy To cala lewicowosc SOJUSZU LEWYCH DUPKOW Moze to wrescie dotrze do Albisi
Coś w tym jest, ale średnio interesują mnie osobiste przepychanki w $LD. Mimo to raczej wątpie by istnienie takiej słabiutkiej jeszcze tendencji w łonie centrolewu, było skutkiem jedynie odgórnego zarządzenia "Ola". Ośrodek Lassalle'a któremu patronują Syska, Szewrański i Hebda istniała zanim "Narcyz" został szefem $LD, choć ona w większości związana jest z $dPl. Jej związki personalne z Krytyką Polityczną są starsze niż dotacje "Narcyza" na jej rozwój. Nie są to tylko zwykli oszołomi od "heteronormatywcośtam" ale np. Hebda, wbrew wszyskim potrafi stwierdzić że, "klasa robotnicza istnieje", nawiązać do Wallersteina, itp. w skrócie pójść krok dalej niż np. ktokolwiek z czołowych przedstawicieli Młodych Socjalistów. Oczywiście czy i na ile jest to gra w celu marginalizacji radykałów nie mam pojęcia.
Czy ktoś czytał coś bardziej głupiego niż powyższy wpis Stasia? On uważa, że biedny Józio, geniusz ,który potrafi wypić wiadro , po kilkunastu lampkach wina stracił pamięć? Niech teraz za karę pasie krowy. Brawo Stasiu.
JUŻ jesteś ofiarą własnych poglądów. O rany!!! Ile was takich?-hehe-:))
Osoby, które wymieniasz, znam dość słabo.
Z moich obserwacji wynika natomiast, że w SLD było i jest sporo ludzi o mniej lub bardziej radykalnych przekonaniach lewicowych.
Rzecz w tym, iż w ramach aparatu doskonale wpisanego w układy kapitalizmu politycznego niewiele mogą one zwojować.
Szczyt ich możliwości - to stanowisko wiceprzewodniczącego, gdzie mają dokładnie tyle władzy, ile w amerykańskim systemie politycznym ma jej wiceprezydent.
przeciez to jozek brzytwa haha hah
Wymienia Oleksego na Swiecickiego
Ja pamiętam tę ustawę o eksmisji ale Ty chyba zupełnie jej nie czytałeś. A lewicowość, to wcale niekoniecznie lewactwo i bezprawie.