"przedstawicieli dyrekcji" nie jest z tego świata.w takich szafkach należałoby trzymać wyjątkowo upierdliwego śmierdziela ze sklepu ze złośliwymi gadżetami.czasem odór przywraca rozum.jak sole trzeźwiące.
że dyrekcja upokorzyła ich i naruszyła ich prawa osobiste". Dobrze, że chociaż mają tą świadomość. Bo jeszcze parę lat temu uznaliby, że dyrekcja ma to tego prawo.
Sprawa nadaje się od razu do prokuratury!