Mogliby jeszcze podawać w tych sondażach obok liczby osób przebadanych, liczbę osób wytypowanych do badania.
Czyżby nadal nie było ich widać? Oczywiście, jak sami zawsze mówią - z winy SLD.
Która firma badawcza najlepiej przewidziała wynik ostatnich wyborów parlamentarnych ??? podpowiem : TO NIE CBOS... Nie przywiązywałbym wagi do tego sondażu.
PPP ma jeden %... To malo, ale intensywna promocja medialna i praca nad strukturami da za kilka lat sensowną alternatywę dla psudolewicy z SLD. Albisu, nie przejmuj się, dożyjesz tych czasów gdy nie będzie już SLD :)
SLD+SDPL+PD+UP -> LiD = 12%///PO+PiS+PSL->alternatywa dla LiD = 57%
Tusk się nie dogada z braćmi, zacznie zatem rozmowy z Olejniczakiem. Będzie tylko jeden warunek: "koalicja tak, ale najpierw pozbądź się Wojtek z partii starych skompromitowanych działaczy." I Olejniczak z Napieralskim tak zrobią.
PO+LiD=41%.Obrotowy PSL niech wzmacnia pisdzielczą opozycje.-:))
na czym polega "intensywna promocja medialna" PPP?
Bo ja wiem tylko o ukazującej się w śladowym nakładzie Trybunie Robotniczej oraz newsach M.Ostrowskiej z kilku forów internetowych (utrzymanych w takiej poetyce: prawie 1000 osób wzięło udział w demonstracji PPP i KPiORP, która się niemal odbyła).
Nie będzie żadnej koalicji PO-LiD. Jarosław Kaczyński ma doskonaly plan, ktory systematycznie realizuje - po wyborach koalicja PiS, PSL,(LPR), (mozliwy jakis nowy twór radiomaryjny). Mozliwy wariant PO-PSL, ale mało prawdopodobny. LiD nie zostanie wyautowane całkowicie, ale beton SLD moze poczuc sie zagrożony "rewolucją" Olejniczaka i powołać "nowe" SLD - bez liberalów. Ten podzial przypieczętuje marginalizacje postomunistycznej leiwcy
...będzie zdany tylko na PO. Zwłaszcza jeśli tendencje w sondażach się utrzymają i Samoobrona z LPR zostaną wyrugowane z parlamentu.
Tusk zatem o wszystkim zadecyduje, a jemu bliżej jest do Oleja niż do Kaczyńskiego. Jeśli idzie o podziały: koncepcja koalicji PO-LiD prędzej podzieli PO niż SLD - choćby ktoś taki jak Niesiołowski nie zaakceptuje koalicji z postkomunistami.
jest elastyczny.
Ale pis-da i po-rombańcy to to samo! I to i to prawica. Z historii wiadomo, że duże zgromadzenia prwicowe nie są w stanie się dogadać, ale i tak mają jednego wroga: Lweicę.
http://www.youtube.com/watch?v=AgS-vO_yBbo
Na listach wyborczych LiD wystawi znanych działaczy D. UW i parti borowskiego oraz mało nzanych z SLD. w rezultacie w Sejmie będzie z LiD nadreprezentacja UW i to oni dogadają się jak liberałowie z liberałami z Platformą. A wyborcom SLD zostanie pokazana figa.
Śmieszne jest mówienie o potencjalnych podziałach w LiD, czy w samym SLD. W cywilizowanych partiach politycznych różnice zdań w jednej czy drugiej kwestii nie powodują pęknięć. Najbardziej kompromitujący natomiast dla lewicy - jak to się pisze - "prawdziwej" , jest fakt że ciągle dzieli się i pączkuje, a przecież sondaże nie wskazują na to by w najbliższym czasie uczestniczyła w podziale łupów.
We wprowadzaniu podatku liniowego, przyjmowaniu ustawy o lokaucie, liberalizowaniu kodeksu pracy, podpisywaniu z Microsoftem umów na 10 lat na dostarczanie oprogramowania do szkół i urzędów, zwalnianiu ważnych inwestorów i innych hipermarketów z obowiązku płacenia podatków, koniowaniu po trojańsku w Europie...
Po rewelacjach Oleksego, zapowiedziach do powrotu na scenę Kwacha i Cimoszki - PO nie pójdzie do łóżka z LiD. Chwilowo tow. Golimont związał się Gronkowcem, ale ta choroba jest uleczalna.