Co? Czy mam rozumieć, że do tej pory firmy telekomunikacyjne mogły mnie legalnie podsłuchiwać?!
I na żądanie uprawnionych władz, np. prokuratury, musiały udostępniać nagrania. Sam nie mogę sobie tego ułożyć w głowie, ale tak jakoś jest. I to nas ma, zdaniem reda25, znakomicie różnić od Białorusi.
chciałoby wiedzieć ile ziemniaków zjada obywatel.