Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Rosja: Putina popiera prawie 80 proc. obywateli

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

no to słabo

zgodnie z ichniejszym standardem brakuje mu jeszcze ok. 20% do wyrobienia normy....

autor: dr(e)s, data nadania: 2007-04-19 07:28:11, suma postów tego autora: 1539

Dr(e)s

Czasy się zmieniły, gdybyś nie zauważył. Porównywanie tego co jest w Rosji dziasiaj z caratem, o Stalinie nie wspominając jest niedorzeczne ( choc sytuacja, jak wszędzie, ciągle się rozwija. Każdy system podlega nieustannej ewolucji)

autor: J.K, data nadania: 2007-04-19 12:30:11, suma postów tego autora: 948

Stachanow polityki:)

Spokojnie wyrobi:)))

autor: socjalista-patryjota, data nadania: 2007-04-19 12:44:55, suma postów tego autora: 272

czasy się zmieniły,

Rosja się nie zmieniła. Zawsze musi był władca, czy go nazwiemy, chanem, carem, I sekretarzem czy prezydentem. Rosjanie muszą mieć jedynie słusznego wodza i przewodnika, a jednostka musi być podporządkowana państwu. Skromne początki społeczeństwa obywatelskiego są bezwględnie likwidowane vide casus organizacji pozarządowych.

Oczywiście są na tym forum tacy co stwierdzą, że każda rosyska NGO powstała i funkcjonuje za piendze Sorosa i CIA...skąd u lewactwa tyle uwielnienia dla rządów mocnej ręki...?

autor: dr(e)s, data nadania: 2007-04-20 07:57:18, suma postów tego autora: 1539

Miałem nadzieję, że się na to natniesz

I naciąłeś się. Otóż został przedstawiony projekt podpisany przez panią Rice o wspieraniu organizacji pozarządowych w Rosji. Czyż "lewactwo" nie ma choć trochę racji. Jak dodamny do tego casus Lenina, to rzeczywiscie można dojść do wniosku, że radyklane siły antyrządowe są wspierane przez siły zewnętrzne. A ten "pociąg" do władzy silnej ręki, to raczej zrozumienie tamtejszej kultury politycznej. Żyjemy poza nią, możemy więc przyjąć pozycję niezaagażowanego obserwatora. A system ewoluuje, choć powoli, przez co naszym "wszystko" o Rosji wiedzącym może się wydać, ze nic się nie zmienia.

autor: J.K, data nadania: 2007-04-20 11:41:10, suma postów tego autora: 948

silna reka

Lepsza taka silna ręka niż kataklizm z lat 90-tych. Wowczas to mnozyły się kariery miliarderów wyrastajacych na "prywatyzacjach" za 2% majątku. Ci ludzie potrafili wywozić wyposażenie fabryk na złom żeby się szybko odkuć na takiej "inwestycji". Oczywiscie nasi naczelni "demokraci" pokoroju dresa będą wylewac krokodyle łzy, że nie ma jakiejś abstrakcyjnej wolności. Wystarczy, ze bedzie wolność, fundacja Batorego itp, a juz bedzie OK. Setki tysiecy bezdomnych dzieci, alkoholizm, upadek gospodarki - to sa sprawy drugorzedne. Wazne zeby było demokratycznie. Ja osobiście kicham na demokrację w takim wydaniu.

autor: Panek, data nadania: 2007-04-20 15:31:15, suma postów tego autora: 896

J.K.

Zapoznaj się z amerykańską ustawą, zanim zaczniesz o niej pisać....potem podyskutujemy, póki co zrobiłeś z siebie..no nie będę pisać bo mam dzień dobroci dla intelignetnych inaczej, hehe...

autor: dr(e)s, data nadania: 2007-04-20 17:30:17, suma postów tego autora: 1539

Panek

Jak dla mnie to demokracja w Rosji skończyła się w październiku 1993.

autor: J.K, data nadania: 2007-04-20 17:30:17, suma postów tego autora: 948

Dr(e)s

Z ustawą jest taki problem. USA twierdzi (słusznie), że w Rosji nie ma demoracji. Rosja twierdzi, że amerykański rząd przekazując pieniądze tym organizacjom się wtrąca ( też ma rację). Tylko, że prestiż USA w promowaniu praw człowieka i demokracji, upadł ostatnimi czasy do najniższego poziomu w historii. W tym cały problem.

"A ten "pociąg" do władzy silnej ręki, to raczej zrozumienie tamtejszej kultury politycznej."

W dziejach tejże, brak dłuższych okresów zinstytucjonalizwanej demokracji. Monarchia absolutna przekształciła się w konstytucyjną dopiero w 1907 (albo 1906 już dokładnie nie pamiętam, ale pod wpływem rewolucji 1905 roku). Mimo kosmetycznych zmian (car nie był właściwie konstytucją ograniczony) to jednak jest to przykład ewolucji systemowej. Duma była ostatecznie instytucją pochodzącą z wyborów ( system kurii) i kiedy carat został obalony przejęła władzę w państwie. Dalszy rozwój instytucjonalny został powstrzymany przez rozprężenie wewnętrzne, co dało siłę radyklanym ruchom. Do tego doszło funkcjonowanie dwóch ośrodków roszczących sobie prawo do rządzenia w państwie. Reszte znasz. Rewolucja powstrzymała dalszą ewolucję ustroju. Zaczęła się ona (promowana odgórnie) od noweli konstytucyjnej z 1.XII.1988, czego wynikiem było min. wybory do Zjazdu Delegatów Ludowych, które choc kulawe były próbą demokratyzacji systemu, zdobycie legitymizacji dla dalszych reform ( i oczywiście dla zwiększenia władzy samego Gorbaczowa, który chciał się między innymi uwolnić od partii, która chociażby w przypadku Chruszczowa pokazała, że nie jest tylko biernym wykonawcą rozkazów). Zresztą opis znajdziesz w wielu książkach na ten temat. Obiektywnie należy przyznać, że czasy Gorbaczowa były demokratyzacją ustroju ( zwięskzeniem udziału instytucji przedstawicielskich w sprawowaniu władzy). Rosnące rozprężenie w ZSRR, doprowadziło jednak do tego wpółistnienia Gorbaczowa jako prezydneta ZSRR i Borysa Jelcyna jak głowy RFSRR. Jelcyn pozbył się rywala do władzy doprowadzając do rozpadu ZSRR. W semj FR też, ejdnak doszło do konflktu między Jelcynem a Radą Najwyższą w październiku 1993. Zakończeniem tego procesu koncetracji władzy w rękach prezydenta było przyjęcie nowej konstytucji, dajacej prezydentowi znaczną władzę.



Żyjemy poza nią, możemy więc przyjąć pozycję niezaagażowanego obserwatora

autor: J.K, data nadania: 2007-04-21 12:32:08, suma postów tego autora: 948

Kontynując

Wiadomo, że niestabilność w kraju, pcha ludzi, do ustanowienia porządku "za wszelką cenę", a Rosja, po rozpadzie ZSRR napewno nie była krajem stabilnym: od 1991 do 1999 z roku na rok traciła PKB ( z małą przerwą w 1997, kiedy wzrósł o 1,3%), spadały dochodu budżetu, rosło bezrobocie, rosła przestępczość (zesztą dalej rośnie), gwałtownie pogorszyła się systuacja społeczeństwa. Prowadzi to do chęci stabilizacji, co jest właściwe młodym demokracjom. Takie cofnięcie zdarzało się przecież wwiększości nowych państw powstałych po rozpadzie Austro-Węgier i zmniejszeniu terytorium II Rzeszy po przegranej wojnie. Tak było w Polsce ( jeśli porównywać, sądzę że tamtejszy obecny system rosyjski przypomina polski po zamachu stanu w maju 1926, jeśli dobrze pamiętam datę), tak było na Węgrzech- normalna wojskowa dyktatura- nie wspominajac już o Hiszpanii, Włoszech, Niemczech itp. Zresztą wspomnij chociażby Francję. Ile miała ustrojów od 1789? Monarchia konstytucyjna, konstytuant,a dyktatura rewolucyjna, dyrektoriat, konsulat, potem cesarstwo, potem monarchia konstytucyjna, potem znowu cesarstwo, i dopiero po Napoleonie III wyłonił sę system będący demoracją parlamentarną. Ile tego było. III Monarchie, dwa cesarstwa, do De Golla (spolszczyłem nazwisko) było pieć republik. Stabilizację (porządek, acz napewno nie państwo prawa, za słaba jest klasa średnia) udało się zapewnić dopiero Putinowi. Rosja za jego rządow przeżywa w miarę szybko rozwój ( wyniki wzrostu PKB za pierwszy kwartał tego roku- 7,9% PKB, produkcja przemysłowa wzrosła o podobną ilość i to nie tylko w wyniku wzrostu wydobycia ropy- 4,4%, a produkcja gazu nawet spadła, ale też dzięki wzrostowi produkcji np. samochodów osobowych- o 13,3% czy maszyn rolniczych). A w Polsce przykłada się zaraz najgrubszą miarkę i powstaje taka myśl Putin= Stalin, albo Putin=car. Chyba jest różnica, przynajmniej formalna między władcą z nadania Boga, a człowiekiem, który przynajmniej teoretycznie pochodzi z wyborów powszechnych, równych, bezpośrednich i tajnych (mam nadzieję, ze nic nie pokręciłem). A jeśli już chodzi o porownania do caratu- ściśle monarchii to Azerbejdżan (syn przejmujący władzę po ojcu) ( czy Turkamenistan (prezydent sprawujacy swą funkcję dozywotnio)znacznie wyprzedzają Rosję w tym kierunku.

autor: J.K, data nadania: 2007-04-21 13:48:26, suma postów tego autora: 948

Kontynuacja

pozycja niezaagażowanego obserwatora- Jakby nie patrzeć, znajdujemy się poza centrum wydarzeń, nie bierzemy udziału w wenętrznym życiu Federacji Rosyjskiej, jesteśmy więc obserwatorami. Nieangażowanie się po żadnej ze stron- choddzi mi tutaj, o możliwie obiektywny opis sytuacji- prawda jest złożona, z reguły zaangażowane strony mają część racji- jak przykład z tą ustawą kongresu. Zresztą siły zewnętrzne, polityka zagraniczna, przynajmniej pośrednio wpływają na sytuację wenętrzną ( i sytuacja wewnętrzna pływa na politykę zagraniczną). Chociażby ten przykład Lenina, który podałem. Skuteczność wywiadu mierzy się skutecznością, społeczeństwo nie ma przeważnie informacji o działalności spec-służb. Rządy państw, muszą brać pod uwagę ich działalność. Problem zaczyna się wtedy, kiedy decydentom wydaje się, że cae otoczenie jest pod wpływem agentów obcych wywiadów- czy jest to element polityki wewnętrznej, czy gorzej naprawdę w to wierzą.

autor: J.K, data nadania: 2007-04-21 14:35:14, suma postów tego autora: 948

Dodaj komentarz