Odwaga cywilna to coś bardzo rzadko spotykanego w dzisiejszych czasach, a jednocześnie coś co bardzo cenię!
oszalałeś? odwaga? adaś i drogi bronisław rzucili hasło i tyle.....zwykły polityczny gest
tym bardziej że za niezłożenie tych oświadczeń nie będzie w tej gazecie żadnych konsekwencji
odwaga to by była gdyby ktoś ostentacyjnie NIE PŁACIŁ podatku tłumacząc że np nie chce finansować wojny w iraku albo fanaberii leppera
a tu się w Polsce na odwagę konfidentom nagle zebrało bo wjdzie na jaw który ałtorytet na kolegów donosił za serwis do kawy....kupa śmiechu
to narzędzie nacjonalistycznej frustracji i propagandy prawicy. Kto przed wojną nie był patriotą piłsudczykowskim albo endeckim, nie miał poglądów po prostu prawicowych co najwyżej patriotycznych "lewicowych" ten jest przez tą instytucje ideologiczną prawicy napiętnowany i uznawany za zbrodniarza bądź przeciwnika interesów państwa Polskiego. Wszyscy związani z Proletariatem SDKPiL PPS-Lewicą KPP i bardziej lewicowi socjaliści przedwojenni to dla tych panów "historyków" po prostu zdrajcy. Na nic zdają się nawet próby polemiki z tymi IPN-owskimi głosami że lewica walczyła o interesy biednych, klasy robotniczej. Najważniejsze jest dla tych historyków to że mogły istnieć zjawiska biedy wyzysku, mogły być popełniane zbrodnie kapitalistyczne przeciwko klasie robotniczej przed wojną ale przecież to było robione w "interesie" narodu polskiego.
W dzisiejszej TR jeden z takich "historyków" posłużył się swoistym porównaniem jak to określił zbrodni "komunistycznych" do zbrodni nazistowskich. Nakazał także redakcji gazety "zrozumienie" dla takich od siebie dodam ale lapsusów językowych. Lapsusów gdyż utożsamianie kogoś kto działał np. w KPP przed wojną z zbrodniarzem stalinowskim jest po prostu oczywistym nadużyciem. Można posądzać kogoś o zbrodnie stalinowskie czy polpotowskie ale przyczepiać etykietkę komunistom że z natury są tacy sami jak faszyści jest bezczelnością i wyrazem nieznajomości faktów. Najpierw tacy ludzie powinni trochę poczytać sobie o SOCJALIZMIE i KOMUNIZMIE. Może jednak należy uciec z tego kraju....
I tak nikt rozsądny tu się nie znajdzie i nie zrobi porządku z tym już tak zaprzepaszczonym biernym społeczeństwem które nie potrafi bronić nawet własnej historii.
czy lizusostwo wobec Gazety Wyborczej?
No cóż, za Kowalewskim od roku 1982 ciągnie się smród oskarżeń o współpracę z SB, postawionych mu wówczas przez jego współpracowników z paryskiego Komitetu Solidarności z "Solidarnością". Normalny człowiek w takiej sytuacji tym bardziej chciałby dostać "papier" stwierdzający, że z SB nie współpracował. Kowalewski za to stroi się w piórka bojownika z terrorem prawicowego IPN-u - jakoś jednak ten terror nie przeszkadza w popieraniu lustracji takim konsekwentnym ludziom lewicy i działaczom lewego skrzydła pierwszej Solidarnosci, jak np. Ryszard Bugaj czy Józef Pinior. Wnioski niech każdy wyciągnie sam. A co ma wyjść na jaw, wyjdzie i tak. I może wtedy nieco bardziej jasne staną się bardziej współczesne poczynania Kowalewskiego w ramach radykalnej lewicy.
miejscach pracy, z których grozi zwolnienie za niezłożenie oświadczenia lustracyjnego, zatrudnieni są Zbigniew Marcin Kowalewski, Przemysław Wielgosz i Stefan Zgliczyński?
W całości. Wystarczy już tego polowania na czarownice!
Czemu lustracyjne dokumenty z IPN, obciążające Kaczorów zostały uznane za fałszywe?
Teraz to każdy wykształciuch przyzna, ze "lustrować nie należy dziennikarzy, naukowców, Geremka i Mazowieckiego".
"Czemu lustracyjne dokumenty z IPN, obciążające Kaczorów zostały uznane za fałszywe?"
bo to nie były dokumenty z IPN tylko "fałszywka" podrzucona urbanowi
dla klubowych "rewolucjonistów": bronić Geremka i Maleszki w jednym szeregu ze swoim idolem Domosławskim.
Zestawianie w jednym szeregu agenta Maleszki i nie-agenta Geremka (wszek wielokrotnie przy innych okazjach lustrowanego) to niestety czysta demagogia
Zadziwia mnie w sprawie lustracji jedność tzw lewicy i koscioła kat oraz tzw autoryttetow wykreowanych przez GW i srodowisko akademickie. Wynika z tego, że wszyscy oni sa jednakowo umoczeni.