Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Facet daje się nabrać nie pozwolą mu nigdy na powstanie tego programu odegra rolę listka figowego pokazującego jak bardzo "Pluralistyczna" jest gadzinówka zwana TVP1
No proszę, kato-faszyści z PiS umożliwią darmową reklamę w publicznej TV bardzo radykalnym lewicowcom, wręcz bolszewikom (oczywiście to ironia). Postawmy sobie teraz pytanie, czy gdyby do władzy w Polsce doszła skrajna lewica, a np. szefem TVP został Zgliczyński lub Kowalewski, znani z pisania donosów na swoich przeciwników, to analogicznie umożliwiliby oni zaistnienie podobnego programu autorstwa np. ludzi z "Frondy". Odpowiedź na to pytanie jest oczywista: Nie. I to jest właśnie miara tego, jak swobodę przekonań, wolność słowa, tolerancję i rzetelną debatę publiczną pojmują groźni faszyści, a jak wspaniali lewicowcy.
zaprasza się na komentatorski posterunek.
Wypas na maksa!!!
Nie dziwi nas, że "prawdziwa lewica" zostanie dopuszczona przez Jarosława Kaczyńskiego (Andrzeja Urbańskiego) do TV i do żłobu. To jej się wręcz należało. Sierakowski szedł przecież jak burza - od dotacji po dotację, od drzwi do drzwi, od "Gazety" do "Dziennika". Tak naprawdę liczyliśmy już na Bronka Wildsteina, który nie ukrywał swoich intencji i sympatii do Sierakowskiego. Tyle wysiłku i wytrwała praca nad "liniami podziału" i polami-dyskursami nie mogła przecież pójść na marne. Wreszcie publicznie wytyczone zostały ramki bezpiecznej, acz frapującej debaty, akceptowanej i interesującej dla obu stron. Doświadczenia "Dziennika" i promocja "Rewolucji u bram" Slavoja Żiżka dopełniły reszty. Oczekiwania skonkretyzowały się. Liderzy i emisariusze "Krytyki Politycznej" zapewnili publicznie (patrz chociażby: w "Dzienniku" wypowiedź Kingi Dunin), że nie przekroczą granicy dobrego smaku, a w razie czego zastosują środki zaradcze (mają przecież odpowiednie zabezpieczenia-intelektualne prezerwatywy) i wyciszą nieproszonych gości. Barbarzyńcy nie mają przecież czego szukać w DEMOKRATYCZNYM SALONIE, co innego prawdziwa, demokratyczna lewica.
ciesze sie, ze taki program powstanie. mam jednak pewne watpliwosci, czy zapewni mu sie pelna niezaleznosc. oby.
co w ogole ogladacie w TV? ja np. zasami "Mlodziez kontra" i Lisa.
Miejmy nadzieje, że nowy redaktor naczelny stanie na wysokości zadania i będzie zapraszać różne środowiska lewicowe na lewo od SLD (a czy coś może na lewej stronie istnieć bardziej na prawo od tej partii? ;p )
tego programu?
Proponuję:
Che-Che-Che-Guevara.
matryca lewicowej publicystyki, zgodnie z którą płaczliwie narzekano na "hegemoniczny dyskurs prawicy".
Sierakowski to dobroczyńca "prawdziwej lewicy". Przy nim ona wreszcie dorośnie do wytyczonych jej przez Lwa Kaczyńskiego zadań. Aż dech zapiera... może będziemy mieli nawet lewicowego wicepremiera.
nowa matryca do pisania takstów radykalnie lewicowych. Jęczące narzekanie na "hegemoniczny dyskurs prawicy" straci rację bytu. No, chyba że - nomen omen - politbiuro pluralistycznej lewicy radykalnej uchwali, że dowodem na utrzymującą się tyranię hegemonicznego dyskursu jest istnienie innych programów niż agitka KP. Wolność nadejdzie dopiero wówczas, gdy konkurencją dla audycji Krytyki politycznej bedzie audycja Le Monde Diplomatique.Polska.
A co, pewnie wolałbyś autorski program "Obywatela", w którym Tomasiewicz wspominałby, jakie to były piękne czasy, gdy na początku lat 90. działał w faszyzującym Przełomie Narodowym. Okraska zachęcałby do picia moczu, jako panaceum na wszelkie dolegliwości, jak to jakiś czas temu czynił np. w zinie "Żaden". Nie był jednak wtedy wielkim autorytetem moralnym, więc...:) Szczepański zaś (Barnim Regalica) z nostalgią przywoływałby ducha nacjonalistycznego neopoganizmu. Jakież to lewicowe, nieprawdaż??? Znajdźcie sobie jednak innych wariatów, panie Durango 95! I kopniak na szczęście...:)
Powiem ci Bombina tylko tyle - zanim zaczniesz tu przepisywać słowo w słowo brednie swojego kumpla Pankowskiego, zastanów się dwa razy. No chyba że stać cię na płacenie wysokich grzywien w procesach o zniesławienie. Bo za brednie autorstwa Rafałka, które tu właśnie bezmyślnie przepisałeś, wierząc swojemu koleżce na słowo, zapłacisz ty sam - i Rafałek ci do tego nie dorzuci ani złotówki z grubego szmalu, który zarabia na antyfaszyzmie. To tyle koleś - i jest to pierwsze i ostatnie ostrzeżenie.
I jeszcze jedno: ja w tym programie Sierakowskiego chętnie bym zobaczył, jak Bogusław Ziętek z z Polskiej Partii Pracy z nostalgią wspomina czasy, gdy był sojusznikiem Le Pena i neonazistów z NOP-u (a było to znacznie mniej odległe w czasie niż udział Tomasiewicza w Przełomie Narodowym), jak Marcin Kornak z "Nigdy Więcej" promował wśród ekologów nacjonalistycznych neopogan z Unii Społeczno-Narodowej (również było to ładnych kilka latek po Przełomie Narodowym), jak Zbigniew Marcin Kowalewski propagował zamachy terrorystyczne na izraelskich cywilów i usiłował wybielać nacjonalistycznych ludobójców z UPA, jak Jarosław Hebel był sympatykiem bojówkarsko-ultrapatriotycznego KPN-u. I tak dalej. Chętnie obejrzę taki program. A ty?
Zgadniesz, Bombino, jaka grupa mogłaby redagować program, gdzie wychwalano by "lewicową" UPA, zachwycano się Czerwonymi Brygadami i narzekano, że fundamentaliści islamscy dokonuja za mało zamachów na izraelskich cywilów?
Dla ułatwienia dodam, że bardzo lewicowa!
ma juz swój program w telewizji. nazywa się "Najsłabsze ogniwo"
To jest szansa, ktora trzeba wykorzystac, tak jak uczynil to Pospieszalski za czasow Dworaka.
z dwóch co najmniej powodów- po pierwsze jest on twórcą koncepcji LiD, czyli związku lewicy z neoliberałami,
a jak wiadomo PiS też zerka w kierunku środowiska neoliberałów (Gilowska,Religa- już w rządzie), więc to się wszystko dodrze układa. Po drugie środowisko Sierakowskiego ma odchyły antykapitalistyczne (aż dziw że da się to pogodzić z pośrednią sympatią do ultrakapitalistycznej PD i Gazetą Wyborczą), co będzie bardzo łatwe do ośmieszenia ("Panie Sierakowski, co nam Pan dzisiaj zacytuje z Lenina?"). Jak mawiał chiński myśliciel- "uważaj, gdy chwali cię twój wróg". Tu mamy ten edidentny przypadek- wróg nigdy nie chwali trudnego przeciwnika... Czy nie uważacie że byłoby głupotą wspierać swojego politycznego wroga? Po prostu PiS uznał że Sierakowski żadnym wrogiem nie jest, łatwo go pokonać, dlatego trzeba go "wystawić" do odstrzału, najpierw dając mu czas na zbudowanie wrażenia w społeczeństwie że jest on jedyną alternatywą dla SLD. Gdyby jednak Sierakowski odnosił sukcesy publicystyczne w TV, to zostanie on szybko zdjęty.
Dało się słyszeć plotki, że środowisko "Obywatela" to koń trojański PiS-u na lewicy. A tu okazuje się, że PiS nie lansuje bynajmniej "Obywatela" ale "Krytykę Polityczną". Jakie z tego należy wyciągnąć wnioski?
...Hej, Bombino, słyszysz mnie?
Jest to szansa, która może się nie powtórzyć przez lata. Wprowadzenie choc trochę lewicowego języka do debaty publicznej i złamanie dominacji prawicy to przecież cele Sierakowskiego. Jeśli by się nie sprawdził to znak że trzeba szukać dalej, a jeśli się sprawdzi i zostanie usunięty to za zrobiony kapitał medialny może znajdzie program w innej stacji. Tak czy inaczej jest to szansa której Sierakowski nie może zmarnować, a krytykujący Sierakowskiego powinni się zastanowić, przecież choć po części podzielają jego poglądy, które przedostaną się do szerszej publiczności, torując być może drogę bardziej radykalnym ruchom i partiom. Alternatywa dla SLD to nie jest żadne zagrożenie, to zmusi SLD to samookreślenia, i nie będą rżnąć głupa że są jedną siłą mogąca powstrzymać PiS- a tak jest niestety dzisiaj.
Angka Leu, sprawa jest prosta. To perfidny plan Kaczorów: pokazując Sieraka w TV sprawi się wrażenie, że jest on wentylem bezpieczeństwa i lewicą pozorną. W tym czasie Obywatel za 3 miliardy dolarów od amerykańskich neokonsów będzie ultralewicowy, żeby wykreować go na najprawdziwszą lewicę i zamącić w głowach naiwnego elektoratu socjalnego. Ten plan powstał podczas spotkania Lecha Kaczyńskiego, Horsta Mahlera, Condoleezzy Rice, Bolesława Tejkowskiego i Okraski w pohitlerowskim bunkrze w okolicach lotniska w Szymanach. Wszystko to w ramach planu przygotowywania ostatecznego podboju świata przez faszystów. Za 20 lat sędziwy starzec Kowalewski opisze to w detalach na 75 stronach "Rewolucji", opatrując 148 przypisami z odwołaniami do peruwiańskich pism trockistowskich, które już drążą ten temat.
KiP zupełnie już wypadł z gry.
Requiescat in pace.
Zapowiedź nowego programu w TVP może przetasować dotychczasowe układy na lewicy na lewo od SLD. Coraz częściej można usłyszeć że wielkim przyjacielem Sierakowskiego jest od kilku dni Zbigniew Marcin Kowalewski który stara sie za wszelką cenę dostać do tego programu. Na razie Kowalewski wycina z wszystkich sił rodzinę Szumlewiczów tak jak poprzedni wyciął ich z Książki i Prasy a potem zablokował ich publikacje w Trybunie Robotniczej. Od środowiska związanego z Krytyką Polityczną można sie dowiedzieć że Kowalewski blokuje dostęp do programu i autora Przemysławowi Wielgoszowi którego uważa za swojego wielkiego konkurenta.
Co by nie mówić, ale Sierakowski otworzył WROTA ZE SZCZEREGO ZŁOTA i co? SMUTNE JAJO.
Wszystko na co was stac to Ble Ble Ble
Uważasz,że SLD nie będzie rżnął głupa,że jest jedyną siłą mogącą powstrzymać PiS-a.Powiedz mi więc szczerze,która partia lewicowa,poza SLD ma szansę pokazać się w Sejmie??????Czy nie jest już czas,aby uciszyć Panów z ultra prawicy,płatnych agitatorów i zjednoczyć się z partią,która ma największe szanse wejścia powyżej progu % do Sejmu?.Tą partią w tej chwili jest tylko SLD.Innej szansy wejścia do Sejmu partyjki kanapowe nie mają.Czy to takie trudne do zrozumienia? Lewica zawsze skupiała mądrych ludzi,dlaczego bierzemy przykład z prawicy,która istnieje przez podział?.Nie wierzę aby Sierakowski mógł się rozwijać w tvp,przecież tam nie ma miejsca nawet dla zwykłej prawicy,TVP to Kaczo-rezimowa telewizja.Nie polecam jej oglądania.
Dlatego Urbański nie ma nic przewko ich prezentowaniu. Dlaczego pluralistyczny Urbański nie wpuści do TVP 1 SLD?
Swego czasu pewna znana - jak sama twierdziła - dziennikarka (nazwijmy ją "O" jak osa) stwierdziła, że jestem naziolem przysłanym przez środowiska skrajnej prawicy, żeby rozwalić lewicę.pl od wewnątrz. Poza tym miałem zrobić karierę u boku Wildsteina, kiedy ten był prezesem TV.
Dlatego wolę Sierakowskiego, nawet na czele jakiegoś alternatywnego wobec SLD nurtu lewicy, niż lewicę kierowaną przez "wspaniałych lewicowców" (tu ukłon dla ironii Durango) żyjących w paranoicznym świecie spisków i "wrogów wewnątrznych".
Sierakowski rozwala SLD (bo prawicy się to nie udało), po czym prawica rozwala Sierakowskiego, robiąc z niego bolszewika i Leninowca.
Bracia Kaczyńscy zdają sobie sprawę, że system polityczny bez lewicy jest na dłuższą metę systemem kalekim, w którym z reguły miejsce osłabionej lewicy zajmują ruchy autorytarne bądź też populistyczne. Tak też się stało w wyborach w 2005 roku. Ponieważ w międzyczasie te ruchy (Samoobrona, LPR) zostały rozbrojone przez PiS, siłą rzeczy tradycyjna "lewica" musi powoli odzyskiwać poparcie społeczne, co widać zresztą w kolejnych sondażach LiD-u. A silny, bardziej lewicowy światopoglądowo niż gospodarczo, LiD to w przyszłości koalicjant PO. Wiadomo co to dla PiS-u oznacza. Wspieranie ruchów alternatywnych dla SLD jest więc siłą rzeczy korzystne dla ugrupowania Jarosława i wiele wskazuje na to, że taką grę na szachownicy przewodniczący PiS podjął, o czym świadczy choćby apel Ujazdowskiego.
Ja tylko piszę, że nic nie zaszkodzi spróbować, bo Sierakowski wyznaczy pewien standard poniżej którego się już nie da zejść. W Polsce wszystko się toczy wokół prawicy, która ma właściwie monopl na nazywanie faktów, ma inicjatywę i SLD się musi do nich ustosunkowywać, niekiedy narażając się na straty jak np. "Dzielenie Ubeków na dobrych i złych"- przecież to idealnie pasuje PiS-owi jako SLD obrońca starego układu, jak SLD będzie broniło pomników radzieckich żołnierzy to będzie: SLD broni zakłamanej wersji historii. Chodzi o to by przesunąć piłeczkę i zacząć np. "pytać a dlaczego pan Jurek był u Pinoczeta?" zejśc na tematy dla prawicy niewygodne, Tego w Polsce dotychczas nie było, a jest potrzebne. Jeśli Miller może robić sobie platformę liberalną to czemu Sierakowski nie powienin prowadzić programu w TVP1. Jeśli będzie dość dobry to plan PiS-u weźmie w łeb, wpuszczą lewicę do mediów i już jej z tamtąd nie usuną, a w każdym razie nie będą mogli udawać, że nie istniejemy. Nie można być w ciągle w defensywie. ciągle się tłumaczyć. Patrzcie jak to robi PiS, afera taśmowa, a ci się nie tłumaczą tylko idą bezczelnie w zaparte, kłamia w zywe oczy i jeszcze atakują, coś na co Millera nie było stać. Oczywiście nie popieram tej prkatyki ale właśnie o ten atak chodzi.
kolego Pawle! Znani dziennikarze, wybitni krytycy literaccy, znawcy sztuki, specjaliści od pedagogiki emancypacyjnej oraz świetni ekonomiści, marzący o prężnych lewicowych think-tankach, ustawią się gęsiego do powstającego programu Che-che-che-Guevara.
dotowana przez SLD Krytyka polityczna ma tworzyć alternatywę dla tego ugrupowania?
...kiedy prezesem TVP był miły Millerowi Kwiatkowski, w telewizji nie było ani jednego programu, w którym prezentowany byłby światopogląd socjaldemokratyczny, mimo że było wtedy sporo usłużnych SLD dziennikarzy.
Genezą sukcesu programu "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego też jest poniekąd ideowa indolencja SLD, którego politycy nie wpadli swego czasu na pomysł, by w telewizji taki program stworzyć, dając większe szanse stronie lewicowej na prezentowanie własnych idei.
Być może nie warto rozmawiać w "Warto rozmawiać", bo jeśli nawet zaproszą cię, to zrobią to po to, byś jako listek figowy legitymizował zwycięstwo ich z góry założonej tezy. Ale jeszcze bardziej nie warto rozmawiać z technokratami z SLD.
ciekawe czy poprawność polityczna zakaże lewicy w tym programie popierania palestyńskiego ruchu oporu, mówienia o tym, że idee samorządności pracowniczej sprawdzają się np. w Meksyku, Wenezueli i w Porto Alegre albo w ogóle czy pozwoli głosić poglądy anty-systemowe. Podejrzewam, że skończy się na "zagrożeniu dla demokracji" w postaci "braku szacunku dla TK" etc.
kiedy lewica w Polsce wreszcie zacznie zastanawiac sie nad polskimi realiami, a nie dalej będzie probowala zastosowac tu jakze bliskie nam doswiadczenia samoradu robotniczego w Wenezueli, palestynskiego ruchu oporu lub cos podobnego.
No cóż, pożyjemy i zobaczymy jakie wartości i osoby będzie Sierakowski promował w swoim programie.
Promowane będą takie persony i wartości jak:
1. Pionierzy wolnej, nowoczesnej lewicy: np. Bujak, Lityński, Michnik
2. Członkowie REDakcji
3. Dunin, Szczuka
4. Prawicowcy, z którymi - nomen omen - warto rozmawiać
Jeśli się mylę, to w odpowiednim czasie się do tego przyznam.
Skoro już o mediach mowa Coyleft proponuje obejrzenie kolejnego filmu. Pokazujemy na nim jak Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej wygrywa proces z m.st. Warszawa w imieniu lokatorki. Autorem filmu jest, jak zawsze, Borys Hass.
Uważam że Sławek dał się nabrać, dał się nabrać katokaczystom którzy dają pozory pluralizmu.
W pierwszym odcinku stawiam na tytul :"Człowiek, który zwyciezyl z Kaczorami" i Bronisław G.
http://www.youtube.com/watch?v=TRngk4Rc0FI
Prawica zawsze popierała lewą nóżkę, począwszy jeszcze od partii Fiszbacha (kto go pamięta?), przeciwko SLD (wcześniej SdRP).
To się wpisuje w ten scenariusz. Chodzi o stworzenie lewicy niepostkomunistycznej, problem tylko w tym, że nie ma dla takiej lewicy liczącego się elektoratu.
Jestem prawicowcem i sie z tym nie kryje. Cieszy mnie bardzo że nawet lewica polska już nie jest lewicowa (LiD), bo partia bez jakiegoś programu, nie oparta na żadnej ideologii po prostu nie przetrwa długo. I będzie fajnie bo te wszystkie mocno lewicowe grupki (PPS,Ikonowicze, racje i banda p. Szyszkowskiej (tak wogole to kto dal jej profesure, ja za ta jej bradnie nie dalbym nawet matury)) nie mają ŻADNEGO poparcia społecznego i nikt na nich nie zagłosuje. Widząc tutaj piszących, to może i tone książek zjedli ale marketingowcy polityczni to z nich żadni. Tak więc zestarzeją się z tą swoją lewicowością i niech im ziemia lekką będzie.
Życzę powodzenia.
Proponuję zacząć ostrożnie ale dokładnie, np. marzy mi się porządna dyskusja o kampanii 36% z udziałem _ekonomistów_ a nie tylko kapitalistycznych pr-owców.
który nie jest zarazem "kapitalistycznym pr-owcem"... Kiedy Solidarność zlecała napisanie raportu o płacach w Polsce, musiała go zamówić u ekonomisty francuskiego, bo w Polsce nie znalazł się żaden który by bronił koncepcji znacznej podwyżki płacy minimalnej!
Uwiarygadniać telewizyjną ekipę PiS/LPR!?! OBCIACH I PORUTA!!!