Więcej o przebiegu strajku na stronach Inicjatywy Pracowniczej:
http://www.ip.hardcore.lt/teksty/3.php?wid=84
W Irlandii strajkują, a w polsce siedzieli cicho! Wielu nadal siedzi i..... Ludzie przemówcie wreszczie i brońcie praw jakie się Wam należą!!! Krzyczcie o dobre prawo, o godność, o płace, a nie wyjażdżajcie na saksy!!!
polskie media nie zająknął się o proteście i dalej będą wmawiały ludziom, że w Irlandii żyje się cudnie.
a czy w Polsce Polacy czują się jak u siebie ? ("Polacy poczuli się jak u siebie i zaczęli domaga się głośno tego, co im się należy. I to w sposób mocny, zorganizowany, przy współudziale związków zawodowych i Irlandczyków - dodaje Dorda.")
Rzecz wydaje się prosta. Tam mają mniej do stracenia i tak żyją na walizkach. W dodatku czują się bardziej anonimowi. W Polsce podpadnięcie "pracodawcy", jak to humorystycznie się nazywa, może skutkować zawodową banicją. Ta sitwa się po prostu zna.
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Oni poczuli się wreszcie ludźmi, którzy mają jakieś prawa! W Polsce, wszelka próba nawet piśnięcie o nieprawidłowościach kończy się wylaniem z pracy z wpisem dyscyplinarnym w papierach. My, tu w Polsce, tak przywykliśmy do życia pod butem liberałów, że nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak dalece zostaliśmy upodleni.
Przypomina mi sią Goethe :"Hier kann ich Mensch sein,hier darf ich es sein",czy coś w tym stylu. To nie tylko liberałowie.S.p. Adam Ciołkosz stwierdził w jednym ze swoich pism,że żeby dokonać udanej transformacji należy wyciąć co do nogi biurokracje państwową poprzedniego systemu.Ciągle stwierdzam,że miał racje.Liberałowie bez biurokracji,jej rytuałów i przywyczajeń
byliby bez znaczenia,a w każdym razie nie trzymali by pod butem społeczeństwa.
Nie wszyscy, ale wielu z nich wróci. Będą mieli za sobą doświadcvzenia związkowe, strajkowe, obywatelskie. Może dopiero wtedy stosunki pracy w Polsce zaczną się nieco cywilizować...