że nie będzie tej parady.
Niech się Łużkow schowa- Giertych już go przebił.
Newsweek napisał parę miesięcy temu że Jarosław Kaczyński robi się podobny do Putina. Ziemkiewicz powiedział wtedy "Jest to największa bzdura, jaką wydrukowała wasza gazeta" (cytat prawie wierny, a w każdym razie odddajacy sens wypowiedzi Ziemkiewicza). A potem zaczął wyliczać: Putin wysyła służby specjalne na sowich przeciwników- A kaczory wysyłają ABW do ludzi, którzy mogli spokojnie przyjść do sądu, wyciągajac ich o 6 rano z łóżek i zakuwając w kajdanki. Skutki już są: spadek liczby przeszczepów z powodu braku dawców- sytuacja sie znacznie pogorszyła po ty aresztowanu. I to wbrew bredzieniu Ziobry i zgodnie z ostrzeżeniami transplatologów tuż po aresztowaniu jednego z nich (imienia oskarżonego nie pamiętam, ale to była bardzo głośna sprawa).
Ziemkiewicz twierdzi ponadto: "W Rosji panuje totalna żzwalać na Putina, jeśli jednak on rządzi, to o totalnej oligarchizacji mowy być nie może- patrz Bieriezowski w Londynie i Chodorkowski w obozie pracy). Przenosząc myśl na polskie warunki: Kaczorwi się wydaje że w Polsce panował totalny "Ubekistan" w związku z tym wszyscy są podejrzani, co powoduje postępującą PiS-izację kraju- wszędzie muszą być ludzie bliscy premierowi- tak jak w Rosji ( tylko ze tam jest prezydent główny rozgrywającym).
Tyle zarzutów podchodzi pod Polskie warunki. Zarzut o "Braku wolnego rynku" (notabene państwa z liberalnym rynkiem według kategorii pana Ziemkiewicza chyba nie istnieją- wszędzie albo socjalizm (jak w USA), albo wręcz komunizm (jak w Europie) na politykę PiS-u nie da się przenieść. Chyba że porównamy fakt że cenne przedsiębiorstwa w Rosji muszą mieć za kierowniiów przyjaciół prezydenta, a u nas podwładnych premiera. Tylko że Putin znacjonalizował sektor energetyczny, a czy kaczor coś znacjonalizował? Jest więc rozbierzność.
"W Rosji panuje totalna oligarchizacja"