pretekstu do nowej wojny? Chyba Amerykanów, na szczęście, już na nią nie stać.
Swietnie, swietnie...potrzeba bedzie wiecej samolotow, Cruise'ow i bombek aby uprzedzajacym atakiem oslabic i powalic na kolana nastepne imperium zla. Producenci wszelkiej masci uzbrojenia juz licza potencjalne ekstra zyski.
Informacja (przeciek) wlasnie na czasie kiedy Kongres uszczknal wydatki na iracko/afganskie misje instalacji demokracji na Wschodzie
Al-Kaida jest anty-szyicka. Jakby ktoś z Pentagonu nie wiedział, w Iranie przeważają właśnie szyici...
Nie będzie żadnej wojny- w każdym razie nie w najbliższym czasie. W Iraku jest wiele kontyngentów wielu narodowości, co wplącze Iran w wojnę z tymi państwami. Już pomijam że stsounek sił jest zdecydowanie na korzyść sił anglosaskich i ich sojusznków. Ta informacja to raczej przepoczwarzenie amrykańskiej ekspansji na bliskim wschodzie, z aktywnej ekspansji w stan oczekiwania.
iran nie ma w planach atakowac iraku,po co mialby to robic?
ma fajna sytuacje:rzad iracki co do jednego jest z iranu lub wspolpracujacy z iranem.kurdow trzymaja za jaja.w kurdystanie irackim maja straznicy rewolucji nawet wlasne bazy.amerykanski plan rozbicia iraku na 3 czesci bardzo im odpowiada,po co myslisz szyickie milicje oczywiscie te proiranskie czyszcza pld iraku?jedyna drzazga w tylku iranu to arabistan gdzie ludnosc ciazy do iraku a saudowie maja ogromne wplywy.gdyby doszlo do wojny to istnieje tam mozliwosc wybuchu powstania.
pod wzgledem strategicznym iran tez ma ogromna przewage.jakos nie widze np japoni wypowiadajacej wojne iranowi po zainwestowaniu w iranie miliardow i podpisaniu ogromnej ilosci kontraktow.po drugie iran ma nowoczesna armie,dobrze wyszkolona ogromne zaplecze strategiczne.w ciagu paru dni zmiotlby amerykanow w iraku ale po co oni chca zeby gumozuje siedzieli tam i w afganistanie jak najdluzej.niech sie wykrwawiaja.kazdego dnia iran zyskuje ameryka traci.
To co tam napisali w gazecie to są brednie po co Iran miałby atakować Irak przecież tam rządzą jego ludzie. To jest raczej kolejna propagandówka przygotowująca atak na Iran.
Wątpie żeby armia Iranu była nowocześniejsza od USA- taka po prostu nie istnieje co najmniej od rozpadu ZSRR. Żeby mieć mniej więcej (raczej mniej niż więcej) równowagę techonoligczną to by musieli wymienić cały sprzęto wojskowy, a tylko jeden, no może dwa kraje, mogą modą dostarczyć takie ilości broni- Rosja i Chiny. Ael Rosja nie zaryzykuje otwartego konfliktu z USA przez realizację takiego kontraktu ( swoją drogą byłby to kontrakt njawiększy w dziejach ichniej zbrojeniówki) a Chiny i tak narazie głównie kupują od Rosjan, i jeśli coś prdukują to na licencji z tego co mają najnwocześniejszego. Po za tym sam powód wybuchu wojny- nacisk na kongres żeby wycofał wojska- jest bezsensu- one i tak zaczną się wycofywać najpóźniej pod koniec 2008- to znacznie tańsze dla Iranu, niż zaczynać wojnę, której wynik jest nieprzewidywalny, zwłaszcza że efekt może być taki sam, jak w wypadku zwycięskiej wojny.
Jeśli wojna nie zakończy się szybkim zwycięstwem to USA ma cały arsenał bombowców strategicznych, w tym tych niewykrywalnych (B-2) dość żeby przez kilka miesiecy nieustannie bombardować Iran i cofąć go do średniowiecza. na USA jeszcze przez kilka dekad nie będzie mocnych.
ja nie pisze o porownywalnosci technologi wojskowych pomiedzy usa a iranem.zreszta jak historia konfliktow pokazuje z tymi technologami roznie bywa.wietnam,irak,somalia,liban ,jugoslawia itd...
mozna byc naszpikowonym electronika i innymi cudenkami a dostawac lupnia od "bosych".dotad amerykanom udalo sie przeprowdzic 4 zwycieskie wojny :grenada,panama,irak i afganistan(troche problematyczne zwyciestwo).ich wplywy jedynie wtedy sie umacnialy jezeli mieli poparcie aparatu wojskowego w danym kraju(np.chile czy indonezja),w iraku nawet mieli poparcie,generalowie odmowili walk z amerykanami np w mosulu,bagdadzie itd.
w iranie amerykanie nie maja takich forow.armia nie odmowi walki.
co do b-niewidzialnych,przypominam ze jugoslowianie udowodnili ich widzialnosc :).po drugie chinskie czy rosyjskie "strachy" przed konfrontacja troche smiesznie brzmia.jedni i drudzy pompuja teraz w iran kupe broni majac wlasnie nadzieje na konflikt i zyski z tym zwiazane.rosjanie dostarczyli iranowi systemy anty rakietowe ,chinczycy technologie nuklearne itd..aurat dla tych dwoch panstw iran to zyla zlota.przypominam ci ze budzet iranu na modernizacje ich armi wynosi 45% wplywow z sprzedazy ropy.stac persow na rozne zabawki.i nie zawsze musza kupowac bezposrednio.syria ostatnio zakupila od rosjan sporo samolotow ktorymi lataja persi w mundurach syryjskich.zreszta rosjanie tez syrie napompowali ostatnio po dziurki w nosie.
pod wzgledem strategicznym.amerykanie inwazje ladowa moga tylko przeprowadzic z iraku lub afganistanu.afganistan odpada.caly zach afganistan jest pod kontrola iranu(plemiona zamieszkujace zach afganistan sa szyickie)nawet talibowie nie mieli kontroli nad tym regionem choc sie starali(nie wiem czy pamietasz konflikt po zabiciu iranskich dyplomatow w zach afganistanie?iran skoncentrowal wojska nad granica i mial rozpoczac inwazje,pod naciskiem usa i onz talibowie wycofali sie z regionu i de facto oddali teren iranowi).afganistan odpada tym bardziej ze wojska amerykanskie bylyby uzaleznione w zaopatrzenie od pakistanu a ten sobie nie pozwoli na otwarty konflikt ze wzgledow na polityke wewnetrzna i miedzynarodowa.drugie miejsce rozpoczecia inwazji irak.hmm powtorka sytuacji jak w afganistanie.zaopatrzenie przez kuwejt a persowie kontroluja ormuz i wpuscic tam lotnisowce moga ale wypuscic juz wcale nie :).zostaje amerykanom tranzyt przez jordanie i as,saudowie sa ostatnio coraz bardziej antyamerykanscy(podobno zawarli cichy ulad z iranem)a haszymidzi coz ciagle siedza na chwiejacym sie tronie nie wspominajac o latwosci przeciecia tego szlaku przez partyzante w iraku.ten rejon dalej jest poza kontrola
wojsk usa,20%konwojow z jordani przechodzi niepokojona do bagdadu.
apekt psychologiczny.amerykanom udaloby sie obalic rzad mullow tylko w blyskawicznym ataku i przy poparciu czesci wojska i ludnosci.jest to nierealne,kazdy dzien wojny bardziej konsolidowalby iranczykow wokol rzadu tym bardziej ze obecny prezydent jest tam bardzo popularny.przewlekla wojna to bylby gwozdz do trumny dla jankesow w regionie.
nie wspominajac o kosztach wojny,zyskach i stratach i wscieklosci nawet obecnych sojusznikow usa ze pauje sie ich w nastepna wojenke.
co do wycofania z iraku.amerykanie juz dzisiaj by zwiali ale zdaja sobie sprawe ze ich interesy sa niezabezpieczone.umowy tore podpisal obecny rzad,nastepny rozwiaze bez problemow argumentujac ze zostaly narzucone przez okupantow.a putin to nie gorbaczow i nastepne embargo na irak nie przejdzie w rb onz.
z ktorej strony nie patrzec amerykanie ugrzezli w iraku i afganistanie i wszysto zmierza do tego ze powtorzy sie paniczna ucieczka jak w wietnamie czy somalii.dlatego w obecnej sytuacji jakies rozpoczynanie wojny z nastepnym krajem w regionie jest dla nich samobojstwem pod wzgledem politycznym i militarnym.
oczywiscie to wsystko w uproszczeniu,jest jeszcze wiele innych czynnikow posrednich i bezposrednich przemawiajacych
za tym ze to sa tylo pokrzykiwania i prezenie miesni bez zadnch efektow.
pozdrwiam
Mylisz sie. Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Szwecja i jeszcze kilka innych panstw ma rownie dobre mozliwosci eksportowe co Chiny i Rosja. A na wiekszsci pol nawet lepsze. Brak tylko woli politycznej.
Dziwne, bo dotad slyszalam o zupelnie innej, negatywnej roli Iranu w Iraku. Iracki ruch oporu twierdzi, ze iranskie, szyickie bojowki wspolpracuja z amerykanskim okupantem.