warszawska lewica obyczajowa (Stowarzyszenie 8 Marca, sekcja kobieca KPiORP) walczy o adaptację kobiet do rynku pracy przez antykoncepcję i aborcję na życzenie.
Przeciez to oczywistość, że gdy sytuacja jest niestabilna kobiety nie będa chcialy mieć dzieci.
Za skandal uważam fakt, że bogate jasnie panie mające po kilkoro dzieci domagaja sie dla siebie ulg z tytułu, ze siedża w domu, a biedne kobiety, któtre borykaja się z pracą miałyby byc w gorszej sytuacji.
ale nie sądzę, by doprowadziła do czegoś pozytywnego. Rozumiem, że celem akcji jest zlikwidowanie niżu demograficznego i związanego z tym zanikania populacji i kryzysu państwa (ZUS i te sprawy).
Ale ta akcja nic nie da, dopóki z każdego dowolnego medium w Polsce idzie komunikat, że kobieta, która została w domu, żeby poświęcić sie wychowaniu dzieci popełnia błąd, że marnuje życie, nie wykorzystuje intelektu, a w ogóle, to ulega nie dość że stereotypom, to jeszcze jest wykorzystywana przez system męskiej dominacji... i tak dalej, można w nieskończoność.
Pozdrawiam
O 17 letnich rządach PO-LID-u!
TFU!