Brzmi to wstrząsająco, ale czy aby to nie jaka jankeska prowokacja? Taki zakład budowy czołgów na pewno do państwa należy, a państwu (nawet rosyjskiego) na wszystko nie chwatit. Są jakieś priorytety, nagłe potrzeby. Myslę, że jak się środki na fundusz płac znajdą, to im wyplacą. A tak, to tylko woda na młyn Bush'a, Estonii, że o Braciach Kaczyńskich nie wspomnę!
Nemo, co z tego, że to zakład państwowy? Co rozumiesz przez "nagłe potrzeby"? Twoim zdaniem pracownicy są takich potrzeb pozbawieni? Dziwny jest ten komentarz - nie wiem, co miałeś na myśli pisząc go.
Szerszeniu, ja bacznie śledze sprawy rosyjskie. Widzę ogromny ekonomiczny postęp. Kilka lat temu polskie rezerwy dewizowe były większe niż rosyjskie. A dziesiaj? Eeeeeee....Notabene, wtedy Polska tak się z Rosją nie żarła, ale to inna bajka. Państwo rosyjskie ma więc kasę, a jak nie płaci na czas, to może ma jakiś powód. No i nie zapominaj o rewanżystach z Estonii, są tam jakieś pretensje terytorialne do Rosji. Może soldateska estońska tylko czeka na dogodny moment? A takie czołgi bardzo by się wtedy Armii Rosyjskiej przydały!
Skoro państwo rosyjskie ma kasę i tak dobrze stoi ekonomicznie, to tym bardziej powinno regulować takie sprawy jak pensje pracownicze, a nie wymigiwać się od swych obowiązków. Powodów do niepłacenia wynagrodzeń zawsze jest aż nadto, a najlepiej jest to uzasadniać tym, że tego wymaga interes państwa. Bzdura, nikt przy zdrowych zmysłach w XXI wieku nie kupi tej argumentacji; każdy musi wyżywić siebie i swoich najbliższych, a nie radować się wzrostem potęgi militarnej czy gospodarczej, z której nic dla niego nie wynika.
Nie wiem też, co sugerujesz przy okazji Estonii. Przy całym braku szacunku dla tego co robią tamtejsze władze, nie wmówisz mi, że planują one inwazję militarną na Rosję, tym bardziej, że, jak twierdzisz, państwo Putina jest w coraz lepszym stanie. Sorry, ale moim zdaniem sam sobie zaprzeczasz.
Nemo, skoro śledzisz sytuację w Rosji i widzisz postęp, jaki dokonał się ostatnio w tym państwie, to tym bardziej nie powinieneś usprawiedliwiać łamania podstawowych praw pracowniczych.
A wstawka o Estonii jest wybitnie mglista: sugerujesz, że rząd w Tallinie szykuje militarną ekspansję na Putina? Mam nadzieję, że jednak nie.
Pozdrawiam!
Może i masz rację, Szerszeniu, że sobie co nieco poprzeczyłem, ale jakieś tam racje miałem. Państwo rosyjskie zgarnia coraz więcej kasy za broń, gaz i ropę, prezydent taki przekonywujący, tak go kochają, tak się o społeczeństwo troszczy. Rosjanie mają chyba najlepszą kontrolę fitosanitarną na świecie, która ciągle to jakiś zagraniczny produkt ogłasza non-grata (ciekawe, co by powiedzieli na oszczypka i łącką śliwowicę), kraj zbroi się na potęgę, a tu taki chanski numer. Coś się jednak za tym kryje, że nie płacą. Tylko nie wiem co, stąd przypuszczenia.
A co do opinii o możliwości estońskiej agresji, to to mały picuś na tle oskarżeń miotanych na ten kraj w związku z przesunięciem pomnika. A tak przy okazji, to pojąć nie mogę, co to za osobliwy pomysł grzebania żołnierzy przy pomnikach. W Krakowie też był kiedyś jakiś pomnik żołnierzy radzieckich na plantach, przy Bramie Floriańskiej. I też przy tym pomniku jakieś groby były. Po co, na co? Miejsce poległych na cmentarzu, a nie na skwerze w środku miasta. Osobliwość jaka dla mnie niepojęta.