Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Broń atomowa prawem każdego obywatela!!!
1. Czy autor(ka) ma jakieś dowody na poparcie swojej tezy o elektrowni atomowej, czy wymysliła to na potrzebe chwili?
2. Ile pieniedzy dostaja organizacje lewicowe od przyjaciół ze wschoduu za swoje działania w interesie rosji, amerykanofobie, izraelfobie etc.?
niespecjalnie sie orientuje czym jest elektrownia atomowa. Wydaje jej sie ze wystarczy w nia rzucic granatem albo cos zeby byla druga Hiroszima, ale bynajmniej nie jest to takie proste.
z komentarza???
a na kolana rzuciło mnie zdanie o końcu ludzkości...
Rosja sponsorująca izraelofobie...W jakim celu? Polityka Iraela poprzez swoje czystki etniczne w cywilizowanym człowieku wywołuje raczej wstręt. A co u bardziej rozgarnietych również obawy bo w sposob niemajacy precedensu w historii Izrael oplata inne kraje swoimi lobby. Ja na przykład uznałem go za wyjatkowo niebezpieczny twór po poznaniu historii USS Liberty oraz paru okruchów z kulis 11/9 ("israeli art students"). Nie tylko USA. W tym roku 200 izraelskich komandosow ochraniało żydowską elitę finansową w Budapeszcie bo groziła rewolta Węgrów. W polskim MON mówi się o szkoleniu polskich pilotów w Izraelu (straaaasznie nam ono potrzebne). 90% takich faktów nawet nie przebija się do mainstreamu, chyba, że probloem nabrzmieje jak z tymi wycieczkami z Izraela demolujacymi Krakow. Kurcze, mi osobiście Rosja ani żadna alkaida nie są potrzebne by sobie wyrobić opinie. Izrael z jego Mossadem, atomowkami i co najwazniejsze ideologią, uważam za kraj niebezpieczny dla świata. Zwij mnie izraelofobem jesli tego nie rozumiesz albo masz poglądy syjonistyczne, ale Rosji w to nie mieszaj.
Co do komentarza lewicy.pl. Zniszczenie jednej elektrowni nie byłoby nawet w stanie wybić całej populacji Litwy. Nie popadajcie w przesadę bo to odbiera wam wiarygodność. Oczywiscie elektrownia atomowa jest celem strategicznym dla bombardowan wroga, a umieszczenie w okolicy "tarczy" tylko zwiększy ogólny poziom zagrożenia kraju-gospodarza. Litewscy politycy - podobnie jak nasi - bełkoczą.