Jak tym ministrom tak bardzo na demonstrowaniu zależy, to niech się zaraz do dymisji podadzą.
nie poddawajcie się presji którą próbuje na Was wywrzeć ten socjalpatriota czyli wasal USA Romano Prodi.
To niech ministrowie nie witają Busha
...niech po prostu zrezygnują z oficjalnego spotkania z bushem.. zrobił tak sldowiec majchrowski, więc chyba komunistom też wolno:-)
prowadzonej przez Busha, mają prawo wyjść na ulice. Nie każdy polityk, minister musi popierać Busha. Każdy ma prawo demonsrować swój sprzeciw, byle nie dochodziło podczas tej manifestacji do przemocy.