Żałuję, że tego nie widziałem.
Swoją drogą, może nie należało przeszkadzać młodym neoliberałom w Marszu. Spacery są bardzo dobre dla zdrowia. Może by poszli sobie gdzieś daleko... i tam zostali.
co za żenada, są tak nierozgarnięci, że nawet nie zauważyli, że MS z nich kpią. Pinoczet, Regan, Teatcher, jedni z największych politycznych bańdziorów, a kolibrowcom itp się spodobalo. Ciekawe jakie mieli miny jak się okazalo, że po prostu ich ośmieszono.
A feministki chodzą ramie w ramie z ultrasami z FL
Nie ma co, akcja super! Są jakieś fotografie?
Chciałbym zobaczyć miny uczestników marszu po usłyszeniu "Baniera rossa"
Widać jakie jest uświadomienie polityczne wśród tzw. liberalnej młodzierzy... Widać sami niewiedzą czego chcą... Może poważne wspieranie kapitalizmu możliwe jest tylko za posrednictwem metod odgórnych (państwo, przedsiebiorstwa, szkoły, kościół) a nie oddolnych demonstracji itp.
Pomysł bardzo dobry i chciałbym zobaczyć miny tych liberałów...
Czyżby członkowie jej czuli się tak zastraszeni przez skrajną prawicę i już nie przyłączają się do akcji. Rzeczywiście marnie się przedstawia te 12 osób z trzech organizacji.
"Udający zwolenników kapitalizmu lubelscy działacze lewicowi skandowali m.in. "Precz z bezpłatną edukacją" oraz "Reagan, Thatcher, Pinochet" co podchwytywali uczestnicy pikiety."
-------------------------------
Nie od dziś zwolennicy Marszów Kapitalizmu prawo do wolności gospodarczej cenią sobie bardziej niż prawo do życia.
Zawsze zastanawiało mnie jak doktryna kons-lib rozwiązałaby następujący problem: jest państwo Pinocheta-bis. Państwo to z założenia wspiera swobodę prowadzenia działalności gospodarczej, ale nie pozwala szerzyć pewnych idei np. solidarności społecznej lub solidaryzmu społecznego. Jest wydawca gazety, prowadzący normalną działalność gospodarczą, który wydaje "Głos socjalistyczny". Pewnego dnia gazeta zostaje zamknięta, a wydawca aresztowany przez władze i skazany na 10 lat więzienia za głoszenia "wywrotowych treści". W tamiej sytuacji mamy do czynienia z:
A) zamachem na wolność gospodarczą;
B) obroną wolności gospodarczej?
kto z Kolibrantów odpowie na moje pytanie?
Oni naprawdę wierzą w hasło "praca czyni wolnym"...
dobra akcja! :-)
Bardzo podoba mi się ten happening. Dzięki niemu można było poznać prawdziwe oblicze liberałów, którzy są w stanie krzyczeć: "Pinochet" i zobaczyliśmy, czym dla nich jest los biednych ludzi. Zobaczyliśmy, że chcą odebrać możliwość kształcenia się dzieciom z biednych rodzin, że z edukacji chcą zrobić dobro dla nielicznych, tych najbogatszych,a tych biednych, niewykształconych będą mogli wyzyskiwać.
że ten pomysł podatku regresywnego ktoś może podchwycić na serio.
Naiwne prawactwo podatne na manipulacje. Mają już tak zrobioną wodę z mózgu że łykną każdą prowokację.
Relacja z Radia Zet http://www.radiozet.pl/index.php?id=6539
Czytam bowiem:
"Do marszu dołączyła grupa działaczy Młodych Socjalistów, Nowej Lewicy i Polskiej Partii Pracy."
No bo jeśli sie myle to generalnie gratuluje POLSKIEJ LEWICY nowego LID-owskiego programu społecznego.
HE! HE! HE!!!
TFU!!!!
Foty mam nadzieje będą niebawem, jest relacja w Radiu Zet. Kolibrowcy miny mieli nietęgie. Ubraliśmy sę w garnitury żeby wyglądać bardziej kapitalistycznie ;) i muszę Wam powiedzieć że zabawa była świetna.
KPP w Lublinie istnieje i czasami nawet coś robi ;) A tak na poważnie to po prostu tejże partii brakuje trochę zdolności mobilizacyjne, ale wspólpracujemy w KPiORPie, robimy akcje antywojenne, zbieramy podpisy antytarcza. Zresztą do happeningu nie trzeba nam było dużo osób więc i nie było specjalnej moblizacji lubelskich lewaków.
Nareszcie przełom w bulwie. Zamiast form manifestacji dwustuletniej dawności, źdźbło inwencji. Super! Kto nie pije, ten nie je!
no to dzięki za info SzymonM. Sam członkiem KPP nie jestem. Pamiętam jednak że była taka akcja wspólna, chyba Nowej Lewicy i KPP przeciwko młodemu Giertychowi w Lublinie czy się mylę.
KPP w Lublinie działa, ale powiedźmy sobie szczerze ma więcej członków na papierze niż tych którzy coś realnie robią. Natomiast nie ma żadnych zgrzytów we współpracy środowisk radyklanej lewicy w Lublinie. Dogaduje się w sposób wręcz modelowy.
pogratulowania. Zwolennicy kapitalizmu jak to się mówi zdefili się trochę i bardzo dobrze.
W tym marszu uczestniczyło też Młode Centrum czyli młodzieżówka PD....pogratulować SLD i spólce zoo koalicjantów co wychwalają Pinocheta :]
Rzeczy nie było. Podobny happening chyba dwa lata temu udał się w Warszawie. Tam jednak lewaków zdemaskowano. W Lublinie do końca nie wiedzieli kim jesteśmy i gdybyśmy się nie zdemaskowali pewnie wciąż byli by przekonani że byliśmy ultraliberałami.
Mnie zawsze najbardziej śmieszy, że członkowie Kolibra tak dużo mówią o tym, że podatki gwałcą ich wolność, ale na pytanie, czy zalegazliwaliby związki homoseksualne, zawsze odpowiadają, że nie, bo to wbrew ich wartościom. No to wyszło jakie wartości mają ci, którzy uwielbiają ludzi pokroju Pinocheta. Tak naprawdę liczy się dla nich tylko kasa, wyzyskiwanie biedniejszych. Kiedyś zadałam takiemu jednemu członkowi Kolibra pytanie, czy nie uważa, że wypadki chodzą po ludziach i że pewnego dnia komuś jakaś maszyna może uciąć rękę i będzie musiał pójść na rentę. Odpowiedział mi, że pomagać trzeba, ale od tego są fundacje. Oczywiście, lepiej wszystko zrzucić na barki fundacji. Bardzo bym chciała, żeby ta osoba, która tam trywialnie potraktowała problem wypadków, była wśród osób, które zostały ośmieszone przez młodych działaczy lewicy. Może to w końcu ostudzi ich zapały, w co wątpię, bo gdy chodzi o pieniądze, to wiele osób zapomina o solidarności z innymi ludźmi.
myli Pan liberalizm z neoliberalizmem...
"Każdy głupiec jest liberałem i każdy liberał jest głupcem" - i to chyba jest prawdą.
Każdy koliber cy też po prostu zwolennik kapitalizmu optuje za postawą filantropijną. Często też chciałby aby obowiązki pomocy obywatelom przejmowały fundacje związane z kościołem które jeszcze w odpowiedni sposób przekazują "edukacje" potrzebującym.
Heheh coś pięknego taka akcja, chciałbym widzieć tych kolibrów jak zauważyli kto im wszedł w parade:) A jakieś zdjęcie bądż filmik z tej akcji gdzieś można zobaczyć???
robiliśmy w W-wie coś podobnego http://lewica.pl/index.php?id=2946 . Niestety od tamtego czasu liberałki siedzą cicho i jakoś wciąż nie mogą się pozbierać nawet na kilkunastoosobowy marsz :((( Szkoda, było tak zabawnie.
Cyt. "Każdy koliber cy też po prostu zwolennik kapitalizmu optuje za postawą filantropijną."
Nie każdy. Ja na przykład nie.
Co innego wypadek podczas pracy, nagła śmierć współmałżonka. Wtedy w ramach państwa minimum dopuszam wypłacanie rent (oczywiście nie tak jak teraz, gdzie połowe zżera aparat urzędniczy, w dobrych firmach koszt działów papierkologii to góra 10%).
Ale nie tak jak u mojej dziewczyny na wiosce. Od 6:00 menelownia chleje na umór dzień wdzień, wszyscy na rencie. To ja bardziej się na nią kwalifikuję, bo przy takim spożyciu dawno bym już odkorkował. Nie mówiąc już o głównej rozrywce większości z nich, biciu własnych żon.
z tym biciem zon to n dobre forum trafiles. Naglosnij to jeszcze, to i moze sama Kazia Szczuka do tego waszego UPRu zajrzy.
Przecież takie przypadki też chodzą po ludziach. Ludzie nie zawsze tracą pracę z własnej winy, może się okazać, że firma upada, następuje redukcja etatów i co wtedy z panem/panią X? Czy ma wylądować pod mostem, jeśli nie znajdzie natychmiast pracy? Kiedyś słyszałam, że niektóre kolibry postulują zniesienie publicznej edukacji, na co ja w ogóle nie mogę się zgodzić, gdyż uważam, że dostęp do kształcenia powinni mieć wszyscy, a nie tylko wybrani, bogaci, którzy będą mieli okazję wyzyskiwać w przyszłości tych najbiedniejszych, którym nie dane było zdobyć porządny zawód. Cechą charakterystyczną kolibrów jest to, że nie potrafią się postawić w sytuacji człowieka, który nagle stracił pracę, dziecka, którego rodziców nie stać na zapewnienie mu wykształcenia czy też osoby, której tokarka nagle ucięła rękę. Sądzą, że ich żaden problem nie dotknie. Edukacji na pewno nie, bo sami już ją zdobyli w publicznych placówkach oświatowych, ich dzieci też nie, bo zawsze będą świetnie zarabiali.
bardzo male ptaszki.
Nawet lewica popiera słuszne postulaty;-)
A na poważnie - happening rzeczywiście niezły, natomiast jego powodzenie było uwarunkowane tym, że młodzi lewacy rzeczywiście rzucali sensowne hasła. Pinochet - facet, który uratował Chile przed komunistyczna dyktaturą, Teacher - babka dała podstawy pod obecną siłę gospodarcza UK, Raegan to samo w odniesieniu do USA. Ja też bym się nabrał.
Można tylko dodać, że lewica nie ma monopolu na tego rodzaju happeningi. W 2004 do Parady Równości przyłączył się poznański koliber. Tam jednak młodzi, zbuntowani przeciw kapitalistycznemu państwu lewicowcy, poprosili to państwo w osobie policji, żeby kolibrantów z marszu wyrzucili. I tak tez się stało.
Pozdrawiam
Nie powinna dziwić ich postawa.Przecież u podstaw prawiciwego myslenia leży przekonanie,że 'większość to motłoch'.Fajny pomysł z osmieszeniem ich.Teraz może się wpuszczą w równie dla prawaków typowe myslenie spiskowe.Będąc po tym doświadczeniu ostrozni zaczną kazdego współpracownika lustrować pod kątem czystości intencji.Przestaną sobie nawzajem ufać i dobrze.