Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Rosja: Putin gotowy do dzielenia się informacjami z USA

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

O co chodzi Buszowi?

Jeśli Busch chce naprawdę zrobić to o czym mówi, czyli po prostu zabezpieczyć Stany przed ewentualnym atakiem, a w dodatku robić sobie nowego zapiekłego wroga, to propozycja Putina przebija naszą ( zresztą bardzo dobrze, bo nie ma się o co kłócić). Tylko czy USA naprawdę o to chodzi? Gdyby tarczę budowało NATO to mogłoby usytuwać tarczę w innym miejscu niż chciałoby USA. Chodzi o monopol na obronę antyrakietową, tak ze nawet gdyby go później włączyć do NATO to i tak USA rozdawałoby karty. Skłócenie Rosji i USA powoduje ze Europa jest w szachu, zwłaszcza że musi się liczyć z amerykańskim systemem. Powstaje nowa żelazna kurtyna. Ta bardzo niebezpieczna sytuacja zmusza nas do jasnego opowiedzenia sie i wyklucza współpracę militarną ze wszystkimi poza USA. Na tej niebezpiecznej sytuacji zależy naszemu rządowi- bardzo głupie stanowsiko moim zdaniem. Dokończę mój wywód później.

autor: J.K, data nadania: 2007-06-08 19:36:44, suma postów tego autora: 948

A Chiny

Ciekawe co na to wszysto Chiny. Na razie tylko się przygladają i pewnie śmieją. Ale do czasu...
A tak z drugiej strony jak tak bardzo kaczory chcą tarczy to niech sobie postawią na balkonie.

autor: AntykapitalistA, data nadania: 2007-06-08 19:46:45, suma postów tego autora: 306

>J.K

Nie istnieje nic takiego jak wrogość czy przyjaź pomiędzy państwami. Dlatego Bush nie może zrobić sobie "nowego zapiekłego wroga". Nie może również "zrobić sobie przyjaciela". Pomiędzy państwami istnieją tylko interesy.

W związku z powyższym odpowiadam Koledze, na kolegi pytanie: Bush realizuje amerykańskie interesy. Jeśli interesy Polski są zbieżne, powinniśmy współpracować, jeśli zbieżne nie są, nie powinniśmy współpracować.

Osobiście uważam, że interesy polskie i amerykańskie są zbieżne w tym zakresie. Tarcza jako element obecności amerykańskiej ogranicza pole manewru Rosji i Niemiec w Europie Środkowej. A tak się składa, że interesy Niemiec i Rosji są przeciwstawne interesom Polski (praktycznie od zawsze). Jeśli te dwa kraje nie będą mogły swobodnie realizować tychże interesów, tym lepiej dla Polski.

autor: Damian, data nadania: 2007-06-08 21:41:07, suma postów tego autora: 56

Propozycja Putina

Świetna zagrywka taktyczna.Ładnie to wygląda w świetle public relations,ale nic więcej.

autor: Kresker, data nadania: 2007-06-08 22:02:50, suma postów tego autora: 106

Jako 41...

Jako 41 stan USA, rzeczywiście mamy zbieżne interesy z tym krajem.
A propo wizyty Busha na Helu proponuję kawałek SKA-P "Welcome To Hell" - świetna muza i jak oddaje dzisiejszy dzień...

autor: AntykapitalistA, data nadania: 2007-06-08 22:42:38, suma postów tego autora: 306

Damian

Jeśli sądzisz że broń atomowa wycelowana w Polskę jest korzystna to gratuluję przenikliwości.

autor: J.K, data nadania: 2007-06-08 23:00:20, suma postów tego autora: 948

Kontynując wywód

Interesem Polski nie jest robienie z siebie państwa frontowego, i powtarzanie jak katarynka "Że tarcza nie stanowi zagrożenia" nic tu nie załatwi. Może politycy wierzą w zaklinanie i moc magiczną słów które się powtarza codziennie jak mantrę, ale ja w to nie wierzę. Interesem Polski, jeśli chce ograniczyć pole manewru Rosji jest ścisła integracja z Europą, w tym polityczna (np. jeden minister spraw zagranicznych) i ma to tą przewagę,że nie czyni z nas automatycznie wroga Rosji jak ścisły sojusz z USA. Jeśli jakieś inne państwo chce tego systemu rakietowego to nie go sobie bierze. Busch ma przeciw sobie demokratów, nieprzychylną Europę zachodnią, Rosję i potencjalnie Chiny. Warto o tym wiedzieć jeśli chce sie mieć pole manewru, a potym będziemy zależeć od USA. Taniej byłoby powołać siły zbrojne UE, ale włodarze postanowili że lepiej bedize lizać USA w dupę przy każdej okazji. To jest tylko na razie groteskowe, ale już takie przestaje być. A w dalszej perspektywie powinno nam zależeć żeby i ten ostatni kierunek z którego moze przyjsć zagrożenie okazało się z nami współpracujące- jakiś większy sojusz UE i Rosji.

autor: J.K, data nadania: 2007-06-08 23:11:09, suma postów tego autora: 948

Ignorancja czy debilizm

AntykapitalistA

USA to cale 40 stanow
Polska to 41 Stan.

Brawo Anty:):):)

autor: Rebel, data nadania: 2007-06-08 23:50:22, suma postów tego autora: 152

>J.K

Strachy na lachy. Ten, kto się boi nie zrobi nigdy żadnego interesu. Polityka jest domeną bezwzględnych graczy. Ktoś, kto nie ma odpowiednich predyspozycji psychicznych, powinien zająć się np. ogrodnictwem i nie przeszkadzać w polityce.

Broń wycelowana to słaby argument. Zwykły blef. Sram na to i Koledze polecam to samo.

autor: Damian, data nadania: 2007-06-09 00:15:56, suma postów tego autora: 56

>J.K

Integracja z Europą nie załatwia problemu, o którym mowa, ponieważ nie ogranicza pola manewru Niemiec, wręcz przeciwnie - rozszerza je. Poza tym "europejscy partnerzy", szczególnie Niemcy czują jakąś metafizyczną ;-) bliskość z Rosją i obawiam się, że mogliby nas sprzedać. Mogłoby się to odbyć wg schematu - Niemcy roztaczają kuratelę nad zachodnią częścią regionu, Rosja nad wschodnią. Częściowo już tak jest dzisiaj - mowy nawet nie ma otym, żeby np. Ukrainę przyjąć do UE. Ukraina leży bowiem w Rosyjskiej strefie wpływów i jest przez UE traktowana jako państwo półniepodległe.

autor: Damian, data nadania: 2007-06-09 11:03:02, suma postów tego autora: 56

Damian

Wy się nawet śmierci nie boicie.

autor: J.K, data nadania: 2007-06-09 11:55:14, suma postów tego autora: 948

Ty, Damianie,

jesteś z pewnością ogrodnikiem, w ogrodniczkach, w cudzym ogrodzie...

autor: Hyjdla, data nadania: 2007-06-09 13:57:43, suma postów tego autora: 5956

Damianie,

Niemcy i Rosja nie zagrażają Polsce. Poza tym Stany Zjednoczone, jakby Polska potrzebowała pomocy, i tak jej nam nie udzielą, bo mają nas za nic. Jesteśmy im potrzebni tylko w realizacji ich interesów. Co mamy z interwencji w Iraku? Tylko ofiary śmiertelne w ludziach i wysyłane pieniądze na tę interwencję. Polskie firmy nie skorzystały na odbudowie Iraku. Broniąc USA, sami staniemy się celem terrorystów, którzy chcąc zaatakować USA, będą musieli zaatakować też Polskę. Damianie, nie wysyłaj dyskutantów do ogrodu, bo każdy ma prawo do wypowiedzi, tym bardziej, że konsekwencje tego serwilizmu wobec USA będziemy ponosić wszyscy z piekarzami, nauczycielami i ogrodnikami.

autor: Femina, data nadania: 2007-06-09 16:09:57, suma postów tego autora: 68

USA horror!!

Moim zdaniem Polsza ma dzisiaj tylko jedno zagrożenie .
Jest nim Debiliusz!

Ale tego niestety nie kapowali kiedyś PO-LID-owcy z Al Kawpone na czele (prawdfziwi twórcy tej antyludzkiej i antypokojowej maszynerii). I co gorsze, najwyraźniej dzisiaj również tego nie kapuje dwujajowy Kaczor.

Dlatego myslę sobie, że nasi tak na ślepo popierając tego amerykańskiego debila, doprowadzą w końcu do światowej ekskalacji zbrojeń. Tym bardziej, że w tej dziedzinie na swoje dziesięc minut od lat czekają Chiny, oraz Indie.

W efekcie znów staniemy się zaplnikiem wojny.
Tym razem III Wojny Światowej!


Tu jednak jest nadzieja na rozwój naszej jelity. Bo jak tak dalej będą oni trenować to dupoglizdowanie, to już niedługo rozpoczną naukę chińskiego. A wśrod nich co odważniejsi nawet przemaluja sobie dupska na żólto i poprawią nieco facjaty. Na takie lekko skosnookie.

Ale w efekcie tych nowoczesnych zmian tak naprwadę znów okaże się, że niewiele się zmieniło dla maluczkich.
Gdyż ich jelity będą znów po staremu jeździć do stolicy. Tylko tym razem do Pekinu.

HE! HE! He!!

TFU!!!

autor: dzeus, data nadania: 2007-06-10 09:26:58, suma postów tego autora: 1046

>J.K, Hyjdla, Femina

W ogrodnikiem przesadziłem. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że myślałem, że na tym forum panują takie zwyczaje retoryczne. Kilka razy potraktowano mnie obelgami i nikt mnie nie bronił...

Ale do tematu:
J.K - było w historii wielu wspaniałych ludzi, którzy nie bali sięśmierci. Ja jeszcze ciągle się boję. Może kiedyś dojdę do tego, że nie będę się bał. Byłoby wspaniale.
Hyjdla - o co chodzi z tym "cudzym ogradem"? Wszystko rozumiem prócz tego.
Femina - dlaczego "Niemcy i Rosja nie zagrażają Polsce", chociaż przez 1000 lat zagrażały. Zawsze zagrażały, a dzisiaj nie zagrażają. Co też takiego nadzwyczajnego stało się w ostatnim czasie?

autor: Damian, data nadania: 2007-06-11 10:29:52, suma postów tego autora: 56

Damian

Rosję to rozumiem, ale co ci u diabła zrobiła Merkel? Jest chyba najbardziej pokojowym politykiem w Europie. Nie wiem jaki jest cel tego szumu medialnego, gdzie ziomkostwa i rurę po dnie Bałtyku łączy się z rozbiorem Polski. Pierwszy określił to tak Sikorski, i zamiast wszyscy napisać ze "Chrzani głupoty" wszysycy zaczęli mu przyklaskiwać, komentując tylko, że powinien to powiedzieć innymi słowami. W "Wprost" pojawia się artykuł o podobnej treści. Skąd się bierze ta histeria? Albo już z tą tarczą. Przed propozycją Putina "Nie mamy nic przeciwko by Rosja uczestniczyła w tym programie", Obergin mówił że "Tarcza może być rozmieszczona na terytorium Rosji", a po propozycji Putina "Rosja dzieli Europę i USA" i tym podobne komentarze. A jak jest propzycja to zaraz wyrasta masa przeskzód, a nasi zaczynają się bać bycia "Pionkiem na szachownicy"- nie jest to czasem jakaś choroba na tle nerwowym.
I jeszcze fajny cytat z Charles de Gaulle- kraje nie zmieiają swego położenia, ale zmieniają swoją politykę. A u nas rządzi zmodyfikowana polityka zagrancizna II RP.

autor: J.K, data nadania: 2007-06-11 12:57:53, suma postów tego autora: 948

>J.K

Co do dyplomacji: język dyplomacji nie służy jak wiadomo wyrażeniu swoich myśli, tylko ich ukryciu. To więc, co politycy mówili przed i po wypowiedzi Putina nie powinno być rozumiane literalnie. Te wypowiedzi należy rozumieć w perspektywie pewnej gry, która się toczy pomiędzy państwami, a nie dosłownie.

Co do masy przeszkód, które wyrastają: nie pomyslał Kolega, że te przeszkody istnieją już od dawna, tylko opinia publiczna nic o nich nie wie, ponieważ nikt jej o tym nie powiedział?

Co do polityki zagranicznej II RP: tak się gra, jak przeciwnik pozwala. Co takiego zmieniło się od lat 30-tych? Przecież dzisiaj również naturalnym obszarem realizacji imperialnych interesów Niemiec jest Europa Środkowa. Nie mogą ich realizować na zachodzie kontynentu (za silne państwa, których nie ma gdzie zepchnąć, chyba że do Atlantyku), realizują je więc na Wschodzie.

Co do Merkel: czy Merkel jest pokojowym politykiem, czy nie, nie ma wielkiego znaczenia. Interesy Niemiec są niezmienne i Merkel musi je realizować. Jeśliby nie chciała, w ciągu 15 minut przestanie być kamclerzem.

autor: Damian, data nadania: 2007-06-11 16:57:50, suma postów tego autora: 56

Damian

"Co do polityki zagranicznej II RP: tak się gra, jak przeciwnik pozwala. Co takiego zmieniło się od lat 30-tych?"

Wszystko?

autor: J.K, data nadania: 2007-06-11 17:21:31, suma postów tego autora: 948

>J.K

A Koheleta Kolega zna: "nic nowego pod słońcem". Zmienia się tylko wystrój (nowinki techniczne), dramat rozgrywa się ciągle ten sam.

autor: Damian, data nadania: 2007-06-11 18:54:15, suma postów tego autora: 56

Damian

To moze przykład w jaki sposób Niemcy chciały zawładnać Polską w ciagu ostanich dwóch dekad?

autor: J.K, data nadania: 2007-06-11 21:00:07, suma postów tego autora: 948

Dodaj komentarz