Powinno być Nowa "lewicowa" partia.
jak wszystko to wszystko.
to nasz portalowy Luke, czy to tylko zbieżność danych?
No z jednej strony ładnie że to powstało, zawsze jedna partia wiecej.Ale czemu mam wrażenie ze jak przyjda wybory to pewnie i tak "sie przeprosza" z SLD ? I do tego ta pełna prywatyzacja.....
To w gruncie rzeczy taka partia centrowa, choć od SLD,LiD itp.to są jednak na lewo.Swoją drogą to ciągle powstają jakieś lewicowe i 'lewicowe' partyjki kanapowe. A ja czekam kiedy wreszcie ich członkowie zjednoczą się jeśli nie w jakąś jedną partię, to w jakąś silną koalicję na lewo od SLD...
która zajmie miejsce na radykalnym lewym skrzydle. Już jest SLD SdPL UP UL, także RACJA PL, teraz dochodzi kolejny podmiot socjaldemokratyczny czyli PSD jak to ładnie brzmi skrót nowej "lewicy". Ehh... A radykalnej lewicy na lewo od LID-u i kolejnych tych partyjek lewicowo-podobnych jak nie było tak nie ma.
Jeżeli chce się wszystko sprywatyzować to nieuchronnie poddaje się pracownika dyktatowi firm,pracodawcom,dyktatowi rynku.Socjaldemokracja z prawdziwego zdarzenia właśnie po to zachowuje państwową własność czy popiera spółdzielczość żeby nie dopuscić do dyktatu tylko jednej grupy właścicieli.Zatem ta nowa partia w ostatecznej konsekwencji bedzie tylko jeszcze jedną partią liberalna strojąca się w piórka socjaldemokracji.
postulaty przemieszane, jakby twórcom ugrupowania przy czytaniu opracowań dotyczacych lewicy sklejały sie kartki, a przez przypadek ktoś włozył im jeszcze do lektur broszurki o wolnym rynku i prywatyzacji.
...to kolejna kpina z "lewicy"
500 osób jest zaangażowanych w tworzenie struktur terenowych? Z całym szacunkiem, ale trudno w to uwierzyć.
teraz lepiej :)
Słabo mi sie zrobiło jak to przeczytałem.... Jest takie fajne powiedizenie z bogiem, karąi rozumem w roli głównej...
nie słyszeliście o NuLabour? Przecież ten kolo serwuje blaryzm w czystej formie
Blairyzm i podaje go jako model skandynawski:)
zdaje się, że info o powstaniu vel powstawaniu tej partii było już na lewica.pl, tak coś koło dwóch miesięcy temu (nazad).
Szwecja uchodzi za raj socjalny - więc sobie dorobił chwytliwą ideologię?
A waszym zdaniem Blair to nie lewica?
Z tej partii jest taka sama partia lewicowa jak z PO czy SLD. Jak się ma socjalizm do prywatyzacji wszystkiego? Zresztą, jak słyszę, że ten co zarobił krocie na Gadu-Gadu, zakłada lewicową partię, to już mój umysł mi podpowiada, ile wspólnego z lewicą będzie miała owa partia.
Brawo Łukasz:) Nie słuchaj tych wszystkich imbecyli. Tak trzymać.Gracki,gracki!
Piszecie, że to będzie SLD bis. Popatrzcie jednak, że FOltyn był w radzie programowej PPP, pisywał do Trybuny Robotniczej, i do lewicy.pl
"lewica" wymarzona przez Leszka Millera.
był już chyba wszędzie. W PPS-ie m.in.
Jeszcze w PISie nie był.
piszesz, że Foltyn "zarobił". Chyba ludziom lewicy wolno zarabiać na swoich umiejętnościach?
Ja znam warszawkową "lewicę radykalną" (np. z wydawnictwa KiP), gdzie poza "prestiżową" - jak się tam uważa - Gazetą Wyborczą nie wypada pracować. Wypada natomiast korzystać ze środków utrzymania, dostarczanych przez zamożne rodziny. Czy takie rozwiązanie jest słuszniejsze od zarabiania?
...na zart primaprilisowy? Lewica i "prywatyzacja wszystkiego" ? Jesli to ma byc jednak serio, to ciekawe gdzie maja sie leczyc polacy, skoro przywolywani przez pana Foltyna Szwedzi przyjezdzaja do polskich dentystow ( tak im dobrze ze sprywatyzowanym lecznictwem )Powolywanie sie na model skandynawski a w nim przede wszytskim na jego glowne wady...ciekawa koncepvcja.
Nie tak dawno w sumie czytalam w "Trybunie", że Fołtyn opowiadał się za socjaliberalizmem (ze 2 teksty), a więc za prawicą, bo przecież socjaliberalizm jest rodzajem liberalizmu, tyle że dopuszczającym pewien interwencjonizm państwa.
Wszystko wskazuje, że jest to właśnie typowa prawica, pełna prywatyzacja i jeszcze likwidacja ZUS (a co z emerytami? - eutanazja?).
Po licho ma się to nazywać lewica? Jeszcze w dodatku socjaldemokracja!
Nie wiem, co mu przyszło do głowy z ta Szwecją? Tam są nadal całkiem spore zasiłki.
A Sierakowski będzie miał swój program w TVP1 - w czwartki o 21.30. Ciekawe czy Wyborcza dalej będzie pluć o braku obiektywizmu w TVP?
Jak już argumentować to solidnie.
Napisałeś: "Szwedzi przyjeżdżają do polskich dentystów", ale nie dodałeś, że leczą się u nas prywatnie. Nawiasem mówiąc spora część Polaków również. Co Szwedów zachęca do leczenia u nas? Prywatny polski dentysta jest dużo tańszy niż prywatny szwedzki (co jest zrozumiałe - patrz siła nabywcza obu społeczeństw). A jednocześnie zniechęcają duże kolejki do państwowych szwedzkich dentystów. Jak ich stać na to, by nie czekać w kolejce to się leczą prywatnie w Polsce - co w tym złego?
Z koncepcją Fołtyna o tyle warto się zapoznać, że przewiduje ona oparcie systemu podatkowego na realnej progresji, odciążającej znacznie nabiedniejszą część społeczeństwa.
Sztuką jest umożliwić jak największemu odsetkowi społeczeństwa bogacenie się przy solidnym wsparciu tych, którzy sobie nie radzą. Stworzyć skrajnie egalitarny system, w którym wszyscy solidarnie klepią bidę, a znajomości ze sklepową urastają do niewyobrażalnej rangi sztuką nie jest.
w końcu do niektórych docierają oczywiste rzeczy...
mi człowiekowi o prawicowych poglądach powinno zależeć by w Polsce lewica była reprezentowana przez ludzi pokroju foltyna niż złodzieji z sld czy oderwanych od rzeczywistości fantastów z Pracowniczej Demokracji....
Uważam, że jedyne co może pokonać prawicę i nibylewicę to działania na wzór wenezuelski. Należy więc znaleźć polityka który pociągnie za sobą tłumy. Bez lewicowych mediów to jednak będzie trudne.
Swoją drogą dlaczego nikt nie nadal nie zauważa że przyczyną klęski lewicy w ostatnich latach jest to że wszystkie polskie stacje TV są liberalne lub konserwatywne.
Kolejna partia, która zawłaszcza pojęcie lewicowości.
Kolo brzmi rozsądnie - wreszcie jakiś powiew lewicowej świeżości, a nie tylko: "precz z KK", "zalegalizować związki osób tej samej płci i narkotyki". Model skandynawski (od zawsze bliski sercu Pawła Kończyka) wydaje się do przełknięcia nawet dla części zwolenników prawicy. Na razie jednak jesteśmy zbyt biednym krajem by fundować sobie ten luksus. Ale za 30-40 lat, kto wie ...?
Chodzi mi o to, ze pan Foltyn powoluje sie na "model skandynawski", ale nie na jego zasade a "bledy i wypaczenia"
Prywatyzacja sluzb publicznych byla czesciwoym odejsciem od tego modelu ( a nie jak jest tu sugerowane powodem jego sukcesu ! )a jej efektem pogorszenie jakosci uslug kosztem wiekszosci spoleczenstwa.
W moim rozumieniu "prywatyzacja" i "lewica" to pojecia wzajemnie sie wykluczajace.
W Wenezueli do bardzo niedawna rowniez wszystkie stacje TV byly konserwatywno-liberalno-prawicowe. ( W 90% sa takie zreszta nadal )
Chavez jest spoko, to jest jasne. Ale jaki ma sens kopiowanie wzorcow z drugiej polkuli w polsce? A poza tym wszyscy sie powoluja na Chaveza nadzwyczaj wybiorczo, o jego stosunku do Kosciola np. zapominaja.
Wolę socjalistę katolika niż ateistę liberała.
Pan Flotyn odcina się od SLD, bo oni "nie wpomnieli o związkach homoseksualnych" ale jednocześnie jest "za prywatyzacją wszystkiego"...
Jako że SLD już mówi o maryście i związkach homo, a także opowiada się za CZĘŚCIOWĄ prywatyzacją to jest tej nowej partii do SLD bardzo blisko :)
I co to za gadanie o Skandynawii? Od kiedy tam jest "wszystko" prywatne?
Cała ta partyjka to !&#*$%lenie w bambus. Nie ma occzywiśie nic złego w zarabianiu z WŁASNEJ pracy, ale... równie dobrze można by Tymińskiego wystawiać, ma podobne, a w sumie to nawet większe zasługi dla polskiego Internetu 9BBS-y!) i równie bełkotliwy program, tylko potrafił dać więcej śmiechu.
Oczywiście liczenie na to, że Chavez "pozamiata za nas w Polsce" lub chęć dosłownego skopiowania z niego w naszych warunkach to naiwność. Z drugiej strony, taką samą, jeśli nie większą naiwnością jest pomysł, by instalować w Polsce rozwiązania żywcem przeniesione z Europy Zachodniej lub Północnej. W sensie kulturowym jesteśmy od tych protestancko-laickich, kupieckich krajów (w niektórych przypadkach dawnych kolonialnych mocarstw) w co najmniej takim samym dystansie, jak do Latynosów (a śmiem obrazoburczo twierdzić, że te chłopsko-katolickie narody są nam mimo wszystko trochę bliższe mentalnie niż Holendrzy czy Brytyjczycy). Wydaje mi się też, że miejsce Polski w gospodarce światowej też lokuje nas raczej w obszarze zbliżonym do w najlepszym razie półperyferii.
O faktycznym stosunku Chaveza do KOśCIOłA (nie - religii!) była mowa w tej dyskusji:
http://www.lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.13904
Czy świat widział kiedyś rewolucjonistę, albo choćby reformatora społecznego, który trzymałby sztamę z kapłańskimi hierarchami? Oczywiście wspólnych wątków z prospołecznymi katolikami (i wyznawcami innych religii także) szukać trzeba, to jasne.
jaki to jest twoim zdaniem stosunek Chaveza do kosciola?
"nie będzie niczego". żeby przenosić model skandynawski trzeba mieć skandynawską świadomość.
moze i masz racje, sek w tym ze nad inspiracjami trzeba przysiasc i sie pozadnie zastanowic, a nie pasjonowac sie wszystkim, co tylko epatuje rewolucyjnoscia, bo to niekoniecznie mozliwe w Europie. Moze i masz racje, ze w sensie mentalnym sa nam blizsi. Szczerze mowiac nie wiem. Ale oni akurat tkwia w zupelnie innych strukturach a my w innych. Inne sa powiazania miedzynarodowe itp. Jakos ciezko mi sobie wyobrazic akurat takie zmiany jakie proponuje Chavez w Polsce, przynajmniej nie w taki sposob. Ale spoko, mi by sie to podobalo. inna sprawa, ze chyba lepiej rownac do panstw gdzie poziom zycia jest wyzszy niz w Polsce, niz nizszy jak Wenezuela :-)
Mao- ano np. taki: http://www.onenewsnow.com/2007/03/chavez_claims_jesus_as_inspira.php
Czyli zagmatwany. Wyzsza hierarchia go odrzuca i krytykuje, nizsza czesto popiera. A Chavez deklrauje sie jako katolik i zaprasza kosciol do wspolpracy i nie neguje jego udzialu w sferze publicznej i politycznej. A sa na tym portalu tacy redaktorzy ktorzy zamiast tego woleliby zmiany a la Zapatero. A dla niektorych (Majmurek) jedyne skojarzenie dla Kosciola to Blood and Honour.
"nad inspiracjami trzeba przysiasc i sie pozadnie zastanowic, a nie pasjonowac sie wszystkim, co tylko epatuje rewolucyjnoscia, bo to niekoniecznie mozliwe w Europie."
Pełna zgoda. Tylko, że nie znam poważnej grupy radykalnie lewicowej, która nawoływałaby w oficjalnych dokumentach programowych "aby dostosować Polskędo standardów Wenezuelskich". Tymczasem fani "zachodniej socjaldemokracji" wprost deklarują zrzynkę. Ani to mądre (dlaczego niby wzroce wytworzone w jakimś kulturowym obszarze miałyby dać się idealnie SKOPIOWAĆ w innym?), ani realne ekonomicznie (część zachodnich państw dobrobytu zdobyła swoją pozycję w światowej gospodarce w epoce kolonialnej, właściwie wszystkie z nich zostały uprzemysłowione o sto lat wcześniej i znacznie głębiej niż działo się to w Polsce - i nawet wojna zniszczyła rozmiary ich gospodarek, ale nie podcięła w takim stopniu infrastruktury i kapitału ludzkiego jak w naszej części Europy), ani adekwatne społecznie (por. realną siłę związków zawodowych w powojennej Europie Zachodniej z nami zarówno w PRL, jak i... teraz).
Ad. Chaveza i KK moim zdaniem jednaj łagodzisz istneijące głębokie różnice. Bez 2 zdań, Chavez podkreśla swoją wiarę w Boga i katolicyzm, intepretowany w duchu teologii wyzwolenia i ma poparcie wielu "szeregowych" katolików duchownych i świeckich. Ale wyższa hierarchia nie tyle go "krytykuje", co otwarcie w listach pasterskich zwalcza, "pochylając się z troską nad umęczonym jego rządami krajem" itp. Niektóre teksty purpuratów ocierają się w sumie o wezwania do obalenia legalnych władz. Chavez na to spokojnie, że biskupi nie idą "ścieżką Chrystusa", a on im po prostu współczuje.