pobierając od tej znienawidzonej komuny sowite gaże. Teraz ich młodsi koledzy bezczelnie domagają się pieniędzy z jakichś śmiesznych funduszy oraz umów na etatowe bycie artystą...
Mają rację, bo "aktor jest od grania, jak dupa od srania".
Dziwnych rzeczy można się napatrzeć
Na przykład i przykład niestety w teatrze.
Takich wrażeń nic nie może zatrzeć,
Wspaniałe, wspaniałe jest życie w teatrze.
Słowo tutaj zmienia się w zaklęcie
I zawsze, i zawsze znaczy dużo więcej.
Gną intrygi na spienionych koniach,
A słońce, a słońce ktoś hoduje w dłoniach.
A pozory najpierw niepozorne,
Na końcu, na końcu stają się ogromne.
Niepojęte nagle bywa jasne,
Prześliczne, magiczne jest życie w teatrze.
Aż do końca oczy można spatrzeć.
Muminku muminkuj kiedyś jest w teatrze!
Losy Teatru Muzycznego w Lublinie to jeden z wielu przykładów politycznych problemów, które przekładają się nie tylko na poziom kultury wysokiej w naszym kraju, ale i na losy pracowników - nie tylko przecież artystów, ale techników, administracji i wielu innych. Przy każdej (dość częstej na Lubelszczyźnie) zmianie władzy zaczyna się festiwal pt. "Wyrzućmy sobie kogoś z Teatru", to się skończą problemy. Tymczasem nikt nie myśli o systemowym załatwieniu sprawy. Załodze Teatru w sposób sprzeczny z prawem odebrano fundusz socjalny. Dotychczasowy dyrektor naczelny zredukował do minimum liczbę przedstawień - więc zespoły artystyczne nie grają, a tym samym nie zarabiają. Zamiast tego pieniądze były wyprowadzane w ramach umów zleceń (dla marketingowej spółki... syna dyrektora) oraz na mnożenie etatów kierowniczych (niezgodnych z obowiązującym regulaminem organizacyjnym). Młodzi artyści próbują rozpaczliwie uciekać do innych scen kraju, co jednak mają zrobić starsi i personel techniczny? Co ciekawe, działająca w placówce malutka grupka "Solidarności" twardo popierała antypracownicze działania dyrekcji, skupiając się na udziale w politycznych atakach na poszczególnych pracowników. Jakby dla kontrastu rządząca regionem koalicja PiS-PO pod patronatem posła Palikota ogłosiła z pompą koncepcję dokończenia po przeszło 30 latach budowy wielkiego gmachu Teatru, przeznaczonego pierwotnie m.in. pod Operę Lubelską. Pracownicy podsumowali to krótko: "Teatr w Budowie - Muzyczny w ruinie.