dobry tekst w przeciwieństwie do poprzedniego o proteście. Działania MS pokzane pozytwnie, ale nie nachalnie
I jak zwykle tendencyjny - o poniedziałkowych rozmowach rządu z "Solidarnością" służby zdrowia ani słowa. A wydawałoby się, że z punktu widzenia lewicy temat - PRYWATYZACJA SŁUŻBY ZDROWIA - był wręcz żywotny. No cóż zaraz widać kto gdzie się leczy. "Prawdziwa lewica", jak widać, jest nieuleczalnie chora.
posłowie i senatorowie lewicy w czasie posiedzenia sejmu, powinni bardzo ostro wystąpić przeciw takiemu traktowaniu społeczeństwa przez ludzi którzy podobno tak źle byli traktowani w trakcie poprzednich rządów.Bardzo dobrze, że działacze lewicy tam są i niosą pomoc, moim zdaniem winno być większe. Lewica nie może tak działać jak PO,którzy wolą być "za a nawet przeciw" i głupio się tłumaczyć, że nie chcą zarzutu "upolitycznienia" protestu, choć oni bają się jak zarazy bu ich ktoś nie posądził o współpracę z lewicą. Myślę, że PO na tym asekuranctwie źle wyjdzie w oczach społeczeństwa. Z resztą moim zdaniem PO i PiS to jedno i to samo, z tym, że PO ma trochę "dłuższą ławkę".
Wypowiedzi Premiera na temat "białego strajku" są nie słychane, tak bezczelnego prymitywizmu propagandowego i lekceważenia ludzi nie słyszałem.
A ten bezczelny, pogardzający ludźmi mały drań, który tak bardzo chciałby być dyktatorem, Kaczyński źle skończy, jeszcze troche, ale już im się grunt pod nogami pali.
Zapewniam ciebie, że skończy jak Ceasuescu.
zainteresujcie się czasem problem społecznym, o którym mowa, a nie tylko superważną kwestią, ile razy w newsie napisano o Zaledze i jego grupie
Kaczyński potrafił jednak przełamać impas i poczęstował kawą pielęgniarki. W rezultacie okupacja została przerwana. Czas na KAWĘ NA ŁAWĘ.