HO Ho to naprawdę istotny problem..wcyięcie 20 topól....czyli de facto chwastów
to nie dziwota, że topole przeszkadzają burmistrzowi...
Całkiem serio - topole, które w okresie kwitnienia strasznie pylą i zaśmiecają miasta nie powinny być w nich sadzone. Są także bardzo uciążliwe dla alergików, których ciągle przybywa (ach te uroki cywilizacji!). W moim już dawno mieście wycięto większość topól, sadzonych w latach siedemdziesiątych wokół blokowisk. Domagali się tego sami mieszkańcy...
Drzewa te natomiast świetnie nadają się do nasadzeń przy drogach wiodących wśród wielkich połaci pól. Niwelują bowiem m.in. siłę wiatrów... Tak gdzieś wyczytałam, ale czy to prowda? (*_*)
chodziłem do ogólniaka. Bystrością nigdy nie grzeszył, ale jak się ktoś wkręci w układ, to nawet ledwo przechodząc z klasy do klasy zrobi karierę :)))
pewnie ten pęd do wiedzy odziedziczył po łojcach, które nie wiedziły jak siem piszom...
Ważne, że wie na którą topolę siąść, by z niej dobrze, i długo s..ć. To umiejętność, którą zdobywa się zaliczając cierpliwie poprawki, czapkując, podrygując, uśmiechając się przymilnie...