W rozłożeniu akcentów mianowicie. 3/4 tekstu o popieraniu pielęgniarek, jeden ogólnikowy akapit o prywatyzacji.
Kurczę, kogo ten Ziętek popiera -Pana Bukiela ????.Czy SOLIDARNOść 80 ZWARIOWAłA !!!Prywatyzacje szpitali ???
Pan Bukiel =barbarzyństwo, prywatyzacja w kraju gdzie ludzie zarabiają 800 zł to ludobójstwo.
20 osób... Rok temu, na demonstracjach PPP - według relacjonującej jej Magdaleny Ostrowskiej - bywało i "niemal" 1000 osób.
Suche zestawienie liczb - myślę - wystarczy za komentarz.
WZZ Sierpień 80 chyba stanowczo potępił dążenie lekarzy proprywatyzacyjne, czego jeszcze należy oczekiwać aby co niektórzy "lewicowcy" tą prawdę zrozumieli?
"Stanowczo" potępił po 2 tygodniach durnego popierania pielęgniarek skumanych z lekarzami-prywatyzatorami. Nie dalej jak tydzień temu Sierpień 80 robił akcję w Katowicach razem z OZZL, o czym można było przeczytać właśnie na niniejszym portalu.
Gdy czytam Wasze komentarze zastanawiam sie, czy jestescie rzeczywiscie podkupieni, czy niespełna rozumu. Z taką mentalnością, którą reprezentujecie nigdy świata nie zmienicie. Produkujecie tylko permanentny syf
czego jak czego, ale "słownictwa" po Tobie się nie spodziewałem.
A może odpowiesz na argument, że spadająca frekwencja na demonstracjach PPP świadczy o upadku tej partii?
Z wyżej przedstawioną diagnozą zgadza się chyba lider PPP, który nie bez kozery przecież rezygnuje z samodzielnej dzialalności na rzecz prób wytargowania miejsc na listach satelickiej wobec SLD struktury o nazwie Porozumienie Lewicy.
Sierpien 80 wezmie w obrone pacjentow? Moze Zietek oplacilby z wlasnej kieszeni prywatne leczenie pacjentom, ktorzy przez jego bezmyslnosc nie maja dostepu do postawowych swiadczen?
takie wpływy iż przez niego służba zdrowia stała się nie wydolna i w związku z tym pacjenci są pozostawieni samym sobie. Cóż to za nowy odkrywczy "fakt" iż odpowiedzialny za wszystko jest Ziętek. Wydaje mi się że za postawę lekarzy jest odpowiedzialna największa centrala (w szczególności ich przewodniczący Bukiel) do której przynależą a nie Ziętek. Nasi lekarze to jak widać niestety nie Judymowie, i ich dążeń na rzec prywatyzacji i wprowadzenia konkurencyjności Sierpień 80 na pewno nie popiera.
Co Ty abcd mozesz wiedziec o frekwencyji na manifestacjach PPP. Pikieta to nie pospolite ruszenie. Słownictwo moje choć niezbyt wyrafinowane:-) jest adekwatne wobec Waszej na prawde zenujacej demagogii. Sporo lepiej Ci idzie gdy dyskutujesz na tematy historyczne abcd:-)Wojtasie nt sytuacji w słuzbie zdrowia wypowiadamy się nie po raz pierwszy. Gdy komornik blokował konto szpitala klinicznego we Wrocławiu robilismy akcje i dawaliśmy ulotki i pacjentom i personelowi wzywające do protestów przeciwko temu, ze postawiono słuzbe zdrowia pod ścianą komercji sprawiajac tym samym, ze leczenie jest luksusem. Postulowaliśmy i postulujemy, aby słuzba zdrowia była finansowana z budżetu. Ale ludzie zatomizowani nie są skorzy do bycia razem po obywatelsku. Zdeterminowały się pielegniarki, to plujecie im prosto w twarz sugerując że są głupie, bo idą w jednym szeregu z cynikami, którzy chcą prywaryzacji. Czy rozmawialiście choc z jedna z pielegniarek protestujacych? Bo my oodbywamy takich rozmów obecnie mnóstwo. Na zdrowie więc "nie- towarzysze"
Szlachetne, ale mało realne są obecnie w Polsce postulaty osób z tzw "radykalnej lewicy". Oczywiście warto wspierać pielęgniarki i inne grupy zawodowe w ich walce o prawa socjalne. Ale nie można tracić kontaktu z rzeczywistością i nie dostrzegać, że ogół polskiego społeczeństwa ma głęboko gdzieś jakiekolwiek protesty i zaangażowanie społeczne. Jeżeli ktoś pod wpływem strajku pielęgniarek wpada w hiperrewolucyjny nastrój, a jednocześnie udaje mu się zgromadzić tak masową liczbę ludzi, jak 20 osób, to tylko świadczy o zupełnym wyalienowaniu z reszty społeczeństwa. Społeczeństwo naprawdę żyje zupełnie czymś innym!!
to co,żeby się zdezalienować mamy pójsc z tym społeczenstwem do hipermarketu albo do koscioła? Ludzi interesuje sytuacja w słuzbie zdrowia, ale mentalnośc tu jest taka, ze kazdy mysli tylko o wlasnym ogródku. Nie ma również warunków obiektywnych umozliwiajacych zaangażowanie w sprawy publiczne. Kazdy przed telewizorem psioczy. I to rzeczywiscie bariera, ale nie widze powodu, ze mielibysmy zaniechać w zwiazku z tym. Trzeba próbować.
Nie jest to atak na caloksztalt dzialalnosci Twojej, czy Twojego srodowiska, ale zaledwie wycinkowa obserwacja zdenerwowanego pacjenta, ktorego nie stac na prywatna opieke medyczna. Wiedz, ze ostatnio i z paniami pielegniarkami i z panami lekarzami mialem przyjemnosc bardzo wiele przebywac, aczkolwiek nie na ulicy - ale w ich wlasnych miejscach pracy, co bylo dosc ciekawa lekcja pogladowa. Wierz mi, ze pluciem w twarz mozna nazwac conajwyzej podejscie duzej czesci personelu medycznego, ktory po niezwykle wyczrpujacych 3-miesiecznych probach rejestracji, ostatecznie znajduje dla pacjenta z podejrzeniem bardzo powaznej choroby - okolo 40 sekund informujac jednoczesnie o prywatnych praktykach. I nie jest to wina ani Kaczorow, ani Millera, ale elementarnego podejscia do wlasnego zawodu.
Gdzie w ramach waszego protestu sa pacjenci? Popieracie protest grupy zawodowej, ktora kosztem najslabszych (najbiedniejszych pacjentow, ktorych nie stac na prywatne leczenie) terroryzuje cale spoleczenstwo. Bylem po stronie pielegniarek za Buzka, bylem i wtedy, kiedy domagaly sie podwyzki kilka miesiecy temu, ale juz ja dostaly. Az 30%!!!! A budzet nie jest z gumy i obawiam sie, ze analogicznych podwyzek nie dostana ani emeryci, ani rencisci, ani zadni inni pracownicy budzetowki. Wyjaw mi Ewo ta tajemnice - o ile wzrosna wszystkim pracownikom place, jak premierem bedzie juz B. Zietek?
CHErwony - a czy ow B, Zietek nie wspiera strajku tych lekarzy, ktorzy odpowiedzialni sa za niewydolnosc aktualna sluzby zdrowia. Odchodza od pacjentow i zostawiaja ich samych sobie, byles ostatnio w jakims szpitalu i probowales cos zalatwic??? A PPP i SIerpien 80 wszystkie te dzialania popiera, dzialania ktore odbieraja biedniejszym pacjentom (takim jak ja) mozliwosc korzystania z gwarantowanych bezplatnych swiadczen medycznych.
za Allende, czy niedawno za Chaveza tez przewinela sie fala strajkow. Strajkowali roznego rodzaju spcjalisci, takze lekarze, ale i personel rafinerii, czy kierowcy. Za Chaveza nazwano to strajkami szefow, ale strajkowalo wiele zwyklow zwiazkow zawodowych. Czy mialy zadania placowe? A jakze i to jakie? Ale to nie znaczy, ze lewica musi zawsze i wszedzie popierac wszystkie zadania placowe,zwlaszcza jak protest jest polityczny, nie sadzisz?
Dokładnie tak, Wojtas. Ale tu się mści przyjęta na lewicy absurdalna teoria, że bardziej lewicowy jest ten, kto więcej protestuje i robi wokół siebie więcej szumu. W efekcie prowadzi to właśnie do ślepego popierania każdego protestu, nawet jeśli nie ma on sensu, a nawet jest szkodliwy z lewicowego punktu widzenia. Pytanie tylko, czy mamy do czynienia z wyrachowaniem (podczepić się pod każdy możliwy protest, żeby zyskać nowych sojuszników), czy z infantylnością.
ABCD.... hehehehehehehehe jaj uż nie wiem, czy ty nieraz piszesz po spozyciu czy na trzeźwo takie łupoty wypisujesz.
Jak można porównywać liczebność "ogólnopolskiej" demonstracji KPiORPu łączącą rózne i wlele środowisk do "pikiety" ludzi z wrocławia z sierpnia 80 ? Pomysl najpierw zanim cokolwiek napiszesz.
Wojtas : Sierpień i zietek nie wpspiera liekarzy i ich prywatyzacyjnych dążeń. to chyba jest jasne dla ogułu, ale widać nie dla ciebie.
Zresztą....panowie gadajcie sobie dalej, dyskusje przy pomocy argumentów min ABCD wukazują tylko na zaślepienie i chęć zwykłego doj.... komuś a nie na dyskusje, dlatego gadajcie sobie o tym sami w swoim - sfrustrowanym - towarzystwie
Zgodzę się że np. te protesty które były organizowane za czasów Allende w Chile i teraz są organizowane w Wenezueli zazwyczaj miały w przypadku Chile jak i teraz w przypadku Wenezueli podtekst polityczny. Były one próbą po prostu obalenia zachodzących zmian w tychże państwach. Z tymże różnica między nimi a nami polega na tym że dochodzący tam do władzy mieli i mają projekt dalekosiężnych zmian których celem była ( w Chile) i jest w Wenezueli budowa socjalizmu. W Polsce nie słyszałem aby władza PiS-owska i jej przystawki za cel sobie przyjęły budowę jakiegoś projektu politycznego który w swojej istocie był by sprzeczny z kapitalizmem. Problem służby zdrowia w Polsce jest wielopłaszczyznowy. Różne związki zawodowe w tym problemie chcą coś ugrać i mogę się zgodzić że np. OZZL odrywa tutaj co najmniej negatywną rolę. Upatruje jednak szansę w spieraniu pielęgniarek gdyż jest to grupa zawodowa która nie jest jeszcze nasiąknięta parciem na prywatyzację. Przynajmniej większość pielęgniarek i położnych domaga się tylko wyższych pensji na które wszakże one zasługują. Wspierając pielęgniarki można także do nich w jakiś sposób dotrzeć, przekonywać ich do swoich postulatów m.in. przeciw prywatyzacji. Oczywiście można się tym protestom pielęgniarek przyglądać z boku i je olać. To chcą jednak wykorzystać lekarze którzy mogą całkowicie przeciągnąć pielęgniarki na swoją stronę w sensie przedstawienia swoich pomysłów na "naprawę" służby zdrowia. B. Ziętek z tego co wiem jasno się wyraził na temat prywatyzacji na jednej z akcji Sierpnia 80 pod kancelarią premiera w tzw. "białym miasteczku". Można obejrzeć fragment filmu z tej akcji na stronie LBC gdzie Ziętek mówi iż on jak i związek który reprezentuje są przeciwko prywatyzacji.
CHErwony, czy do ciebie nie dociera ta prosta prawda, że nieważne jest to, co myśli Ziętek o prywatyzacji, lecz to, co myślą o niej lekarze? Strajk pielęgniarek nie jest zły dlatego, że one zarabiają dobrze, a każda z nich popiera prywatyzację - bo tak nie jest. Ten strajk jest zły, bo zarówno jego moment, jak i dobór sojuszników (lekarze) wpisuje się chcąc nie chcąc w nacisk na prywatyzację służby zdrowia. I dlatego lewica nie powinna popierać tego protestu. Osobna sprawa to wskazany przez Wojtasa fakt, że akurat jest sporo grup zawodowych, które - inaczej niż pielęgniarki - nie dostały w tym roku 30-procentowej podwyżki, więc może najpierw warto by się zająć podwyżkami dla nich.
że właśnie dla niektórych osób jest ważne to co myśli Ziętek a nie lekarze. Przynajmniej czytając komentarze można dojść do takiego wniosku. Prosta prawda jest taka że wszystkim grupom zawodowym należy się podwyżka lecz grupy te nieświadome często należące do słabych związków zawodowych nie są w stanie upomnieć się o te podwyżki.
Czemu nie protestują inni właśnie? Czyżby to nie wynikało ze słabej świadomości klasowej, przynależności robotników do słabych, ugodowych związków zawodowych. Jak widać w tej kwestii od lat nic się nie zmienia. Wspierając pielęgniarki, zwyczajnie ruszając swoje cztery litery będąc tam przy nich można zdobyć sobie bazę społeczną, można po prostu agitować. Nie sądzę żeby wszystkie pielęgniarki zostały "zdobyte" przez środowisko lekarzy.
Uwadze redakcji lewica.pl polecamy podlegający podobno moderacji wpis członka PPP o ksywce "politbiuro", w którym aż się roi od epitetów i pomówiewień w najgorszym stylu:
"ABCD i mu podobne pokręty.
Skąd wyście się wzięli? Z wykopalisk? Nawet w PRL święto 'TR' nie było nigdy imprezą polityczną. Gdyby było to i wtedy nikt by na nie nie przychodził. Ludzie przychodzili, bo można było dobrze zjeść i kupić np. trudno dostępną czekoladę dla dzieciaków. Od festynów ludzie oczekują rozrywki a nie pitolenia IDIOTÓW typu ABCD, BB, czy Durango i innych KRETYNÓW. 'TR' będzie też robić imprezy polityczne. W swoim czasie, bo nie mamy zamiaru robić ich tylko dla grupki OSZOŁOMÓW i FRUSTRATÓW takich jak wy. Dla nas nie istniejecie i nikt was na taką imprezę nie zaprosi, bo wy się do ZOO tylko nadajecie. 'TR' to tygodnik, który istnieje na kapitalistycznym rynku i na tym rynku walczy o czytelnika, a nie o DEBILA typu wyżej wymienionych. W głębokim poważaniu mamy wasze opinie, bo wy się nie liczycie i nie macie nawet na to szans. A 'Obywatel' to mógł zgromadzić na swojej imprezie co najwyżej 1000 chłopców z NOP-u, którzy witają się rzymskim pozdrowieniem. Czniamy was!
Różnica między nami jest też taka, że ja uwielbiam ludowe rozrywki (a o rozrywce w tym akurat świecie przede wszystkim chodziło), a wy PORABY choć chcecie gadać w imieniu klasy robotniczej, to tej klasy faktycznie się brzydzicie. Jesteście niczym na szczeście, ale jak uczy historia spośród takich jak wy rodziły się największe potwory, które niby miały coś wspólnego z lewicą. Was po prostu nie ma i nigdy nie będzie."
Istotna jest również merytoryczna treść tego wpisu, z której wynika, że Polska Partia Pracy wprost nawiązuje do tradycji ogłupiających apolitycznych festynów ludowych rodem z PRL. Daleko jej do festynów politycznych i świąt, choćby Lutte Ouvriere.
W tymże PRL-u, ludzie, którym zależało ponoć tylko na rozrywce i którzy nie chcieli "polityki", jakoś nie mieli oporów przed garnięciem się do "Solidarności". Dziś, kiedy mamy kapitalizm, hurrarewolucjoniści z PPP tak naprawdę nie wierzą w upolityczniony gniew ludu. A podobno Ziętek przemawia jak Lenin?! Tak przynajmniej twierdzi "Jakub Szela" z KPP. Ale tacy ludzie, jak Zalega i politbiuro nie pozwolą Ziętkowi na upolitycznianie swojego festynu.
Z kim on musi współpracować...
Między jednym a drugim jest jednak pewna i to zasadnicza różnica. Nikt nie broni CHErwonemu, Ewie G. i Ziętkowi (i innym) agitować pielęgniarek w realu. Rzecz w tym, że to właśnie ów Ziętek kazał zwinąć czerwone sztandary i emblematy partii politycznych i sprowadzić akcję solidarnościową z pielęgniarkami wyłącznie do SOLIDARNOŚCI ZWIĄZKOWEJ, bynajmniej nie politycznej.
Nawet w TAKIEJ TRADEUNIONISTYCZNEJ AGITACJI nikt wam wówczas, w realu nie przeszkadzał. Nie musimy być jednak zawsze biernymi obserwatorami, a narazie jesteśmy. Doceńcie i to. Czas nadszedł jednak na komentarze - od tego jest przecież dział "komentarze" lewica.pl. Spróbujcie podyskutować merytorycznie - bez pomówień, epitetów i prymitywnej agitacji. Apel ten kierujemy również do ABCD.
Politbiuro nie tylko jest członkiem PPP, ale także jednym z redaktorów "Trybuny Robotniczej". Warto na przyszłość zapamiętać, jacy ludzie zamieniają ten portal w rynsztok.
protest jest słuszny wtedy, gdy ma jasno określony i sensowny cel. W przypadku pielęgniarek tego nie ma, a sklejenie z OZZL-em wróży źle. Zresztą, dopóki nie będzie silnej prospołecznej, antyneoliberalnej, lewicowo-antyglobalistycznej reprezentacji politycznej, wszystko zostanie przejęte przez politykierów i prywatyzatorów.
"Spróbujcie podyskutować merytorycznie - bez pomówień, epitetów i prymitywnej agitacji. Apel ten kierujemy również do ABCD."
Abecadło czasami odlatuje w niezbadane rejony, ale co on takiego zrobił niby, żeby porównywać go na jednej płaszczyźnie z autorami postów pełnych chamskich epitetów?
Wasze wyrafinowane wypowiedzi i analizy polityczne przekonywały mnie do tej pory, ze Wasz krytycyzm ma podłoże merytoryczne, a nie jakies tam idiotyczne jak u abcd itp. Ale obecnie tak sie uczepiliscie watku ze zwinieciem flag, ze mam wrazenie, iż jakos tak udawacie, ze niewiele kumacie. Otóż mię nie było wówczas niestety w Wawie, ale to nie pierwszy raz, kiedy grupy protesujace stawiają takie wymagania. To nie ta swiadomosc, gdy czerwone flagi nie wzbudzją entuzjazmu, chyba wkraju peryferyjnego kapitalizmu jest to oczywiste i nie ma sensu rozpisywać się dlaczego. Ale od początku dla mnie jest to protest bardzo nie polityczny , wysuwający postulat płacowy, który trzeba upolitycznić, bo jest na to również baza mentalna wśrod białego personelu. Nie znają pielegniarki PPP, bo i skąd, więc kojarzy im sie z kolejną hieną i demagogią. Czy nie jest zatem bardziej wiarygodne, ze członkowie tejze "oportunistycznej i socjademkratycznej" PPP postanowili być z pielegniarkami mimo utraty mozliwości reklamy swej tożasmości? Praca nad świadomością jest tego warta. A wy to traktujecie w formioe zarzutu. No chyba ze nie umiecie ze zwykłym człekiem pogadac jako jajogłowi ah marksiści
Pielęgniarki i w ogóle wszelkie grupy społeczne w Polsce nie znają PPP. Kiedy po wchłonięciu tego ugrupowania przez LiD, wybuduję mu pomnik, umieszczę tam tablicę z epitafium: PARTII NIEZNANEJ.
Droga Ewo, może nie zauważyłaś, że autoreklama "Sierpnia '80" na proteście pielęgniarek ma się dobrze. W dwójcy jedyny przewodniczący WZZ "Sierpień'80" i PPP, Bogusław Ziętek, zdobył odpowiednie nagłośnienie medialne. Raz związek, raz partia..., mniejsza o większość. Wy ciągle o nagłośnieniu partii, a my mówimy o nagłośnieniu problemu. Oczywiście, Partia ma słuszny stosunek do problemu prywatyzacji służby zdrowia, idący pod prąd powszechnym w tym środowisku opiniom. Ale ze względu na dobro wizerunku Partii i jej umocowanie w masie (potencjalnego elektoratu) nie należy się ze swoim poglądem zbyt nachalnie narzucać. Nie należy szukać konfliktu ze środowiskiem, bo to byłaby samobójcza polityka. Należy kulturalnie zaznaczać różnicę, choć "żywiołowa" (samorządowa) prywatyzacja idzie pełną parą cały czas. I Ty to uważasz za uczciwe wobec pielęgniarek? A gdzie wykorzystanie sytuacji do wejścia w politykę na bazie ostrego konfliktu klasowego? Jeszcze nie skorumpowani parlamentaryzmem, a już przeżarci oportunizmem? Oczywiście, nie popełnicie błędów Lenina, nie będziecie agresywni, sekciarscy, ani bezwzględni... chyba że wobec konkurencji na lewicy, bo przecież nie w stosunku do wroga klasowego, do którego zachowujecie umiar, takt i szacunek.
Dowód? Zauważ, w jaki sposób "polemizuje" z nami na łamach lewica.pl Twój kolega od dawna, jeszcze z redakcji "Lewizny" i z NL - Jarosław Augustyniak. Jaką postawę ideową prezentuje. Weź łaskawie pod uwagę jego stosunek do kobiet i przyzwolenie środowiska na taki stosunek. Czy coś się tu zmieniło od czasów NL?
Przykro, ale tak właśnie wygląda polityka w waszym wydaniu. Zasłaniacie się argumentem, że świadomość jeszcze nie dojrzała. Przekładając to na polski, oznacza to, że gdyby były masowe protesty przeciwko prywatyzacji, stanęlibyście ochoczo na ich czele. Ale żeby się wychylić, to nie...
PPP to nie NL ABCD Pomyliles organizacje Tylko taki przywodca jak PI potrafi rozpieprzyc wszystko Przyklad PPS i NL jest wymowny
Zaraz ja nie rozumiem. Gdzie sie nie wychylamy z antyprywatyzacją. Toż na tych wiecach bardziej akcentować tego nie można było. To samo działo się we wrocławiu i w formie werbalnych wystapien i treści ulotek. Gdzie Wy Widzicie jakiś oportunizm? Ze chłopaki z Sierpnia nie chodzą tam wsród pielegniarek z dziełami Marksa i nie napieprzają wciąż o tym samym? Ja wybaczcie nie mam poczucia , ze się nie wyhylam, wrecz przeciwnie i nawet mam problemik z tego powodu na mym uniwerku, kiedys sobie pomnik wystawie.
Jarka znam jeszcze z NL i prawde mówiac nie rozumiem zarzutów. Lubi Jarek nawrzucać publicznie, ja tego nie podzielam i tyle. O jakim stosunku wobec kobiet mówicie? Nie odebrałam z jego strony nigdy zadnego szowinizmu, choc w niektórych sprawach się nie zgadzamy, gdyż jestem mniej konserwatywna:-)
najbardziej przyczynił się płk. Lesiak z UOP.
Prawda BB Pelna zgoda Tylko nie wszyscy sa takimi dzentelmenami jak przywodca Nl i nie potrafia uszczesliwiac np czterech pan jednoczesnie Trudno nie wszyscy moga byc Gerwazym
urologicznymi czy seksuologicznymi zgłoś się do lekarza specjalisty. Prywatnego, ma się rozumieć i jak wypada zwolennikowi strajków w sł. zdrowia, które mogą doprowadzić do jej prywatyzacji.
Ewo G -Rzeczywistosc jest taka jak ktos juz pisal Biora pobory z Rakowieckiej
Michal Sily witalne mam gut Nie przepadam za chloptasiami ale dla ciebie moge zrobic wyjatek
Siły witalne może i masz, ale kultury u Ciebie za grosz. Ja jednak takiego chama uczył jej nie będę. Jednego tylko nie rozumiem - czemu zarzucasz non stop wszystkim "agenturalne" rozbijactwo na lewicy, a potem co chwila anonimowo zaśmiecasz portal wyzwiskami i oszczerstwami wobec innych, wymienianych z nazwisk działaczy o wieloletnim dorobku?
Biedny arz. Wiadomo już, skąd ta trauma. Rodzicie w dzieciństwie czytali mu na dobranoc raporty składane do SB. Stąd zna te bajeczki "Poczytaj mi, mamo". Z dzieciństwa pozostało mu przyzwyczajenie, że jak znajdzie cudze gówno, to musi zaraz do buzi włożyć. A żuj to cudze gówno, arz, smacznego.
Po pierwsze uzywam mocnych slow, ale mocne nie oznaczaja wulgaryzmow, o ktorych pisza BB i Dureńgo 95.
I do Ewci. Znamy sie nie od dzis i jak mnie znasz to wiesz ze lubie prowokowac :) Szowinizm tez dobrze wiesz, ze to ostatnia cecha jaka moznaby mi przypiąć. Antyfeminista tez nie jestem i nikogo przedmiotowo nie traktuje jak twierdzi duet BB. Jestem tylko mezczyzna... a wiec mam meskie obowiazki :)) hi hi. Feminista tez za bardzo nie jestem z takich samych powodow jak nie jestem kapitalista :))) Lewicowosc wszak opiera sie na interesie :))
Ale przy okazji tych idiotycznych dyskusji przypomnial mi się Twoj tekst z Lewizny pt: Nie ma wrogów na lewicy... zapomnialas wtedy niestety o komentarzach na lewicy.pl :)
Otóz dziś mysle, ze lewica taka jak my ma wielu wrogów, ale tych najbardziej zawzietych to chyba wlasnie na lewicy :) Nie bardzo mnie to przejmuje, bawi powiem raczej, bo coz to wiecej niza brzeczenie insektów?
Pozdrowki serdeczne
PS. czy to bylo wulgarne?
No i dodam tylko, ze nie bawie sie w savoir vivre z wrogami. Wrogow sie depcze, tak jak depcze sie insekty. Ja tak uwazam, bo delikatność i kultura w kontaktach z wrogiem sa zgubne. Zawsze pamietam, ze wrog za plecami trzyma noz. A jak mowi przyslowie - kto pierwszy ten lepszy :)))
Ewo G.,
Oczywiście, Jarek Augustyniak to przemiły facet. "Politbiuro" również. I jaki zgodny. Jak mu Ikonowicz zakazał kontaków z nami, to od razu posłuchał. Dopiero jakieś dwa lata później odkrył, że Ikonowicz ma zapędy wodzowskie. Fajny facet, tylko refleks kiepski.
Na temat upodobań seksualnych nie będziemy się spierać. Jakiś czas temu postawiliśmy śmiałą hipotezę naukową, że mniejszości seksualne wyparły feminizm, co by się potwierdzało. Gdzie te feministki widzą patriarchat? Jakaś podmiotowość? Pozostała już tylko kwestia równych zarobków, co przesuwa burżuazyjny feminizm na grząski teren feminizmu materialistycznego.
Co do pomnika, który już widzisz oczyma wyobraźni, to chyba jesteś zbyt skromna. Należy się monument. Wystawiony przez PiS, który doceni odwagę wspierania niepopularnych wysiłków premiera rządu.
Rzecz nie w prywatyzacji jako takiej, której nie powstrzyma nawet duet Kaczyńskich. Nie da się powstrzymać prywatyzacji służby zdrowia bez postawienia kwestii ustrojowych. Takie jest uczciwe postawienie sprawy.
Co robi PPP? Popiera protest pielęgniarek, które nie dadzą się skłócić z lekarzami (co dziś pokazały podczas rokowań z rządem). Lekarze są za prywatyzacją. Strajk lekarzy ma charakter polityczny, ponieważ jest obliczony przez PO i lokajskie SLD (LiD) na przyspieszenie wyborów i obalenie PiS, co również odpowiada PPP. PPP wspiera więc politycznie PO, której dojście do władzy zlikwiduje ostatecznie mrzonki o powstrzymaniu prywatyzacji państwowej służby zdrowia.
Duet BB oskarzyl mnie o "przedmiotowe traktowanie kobiet". Meczy mnie to wiec cos jeszcze dopisze.
Nie napisalem o tym co ja mysle, ale o wlasnych obserwacjach festynów i innych zabaw istot ludzkich. O ogólnej prawidlowosci. Nie o zyczeniach lecz o faktach. Na poczatku lat 80-tych mialem w liceum kolege, ktory co roku w sierpniu chodzil na pielgrzymki do Czestochowy. Kiedy wreszcie zapytalem go czemu tam chodzi i co tam robi, to na pierwsze pytanie nie odpowiedzial, ale odpowiedzia na drugie wyczerpal i pierwsze. - "pije i wyrywam laski". Przedmiotowe? Nieprzedmiotowe? Zupelnie sie nad tym nie zastanawiam. Stwierdzam fakty. Skoro takie ludzie maja motywy udzialu w pielgrzymkach do najswietszej panienki, to chyba tym bardziej uprawnione jest twierdzenie, ze po to chodza na ludowe swieta. Czy to warto w ogóle oceniac? Czy ktos sie urwal z choinki i go to bulwersuje? "Homo sum humani nil a me alienum puto".
że swymi wpisami w tym traku pokazałeś, jaki jesteś.
Będzie można to szeroko i gruntownie wykorzystać.
Cenzura znów zadziałała - a chciałem zapytać, czym się różni język redaktora "Trybuny Robotniczej" piszącego o wrogach per "gnidy" i "insekty", które należy "zdeptać", od języka "Volkischer Beobachter", piszącego tak samo o Żydach.
Jaki był powód zablokowania dwóch ostatnich naszych wpisów? Czyżby redakcja lewica.pl chroniła własne "politbiuro"?
Chłopcze drogi. Napisales "czym się różni język redaktora "Trybuny Robotniczej" piszącego o wrogach per "gnidy" i "insekty", które należy "zdeptać", od języka "Volkischer Beobachter", piszącego tak samo o Żydach"
Otoz rozni sie wszystkim. Antysemityzm to nienawiść i wrogość skierowana do człowieka ze wzgledu na jego cechy, na ktore on sam nie ma wplywu. Krotko mowiac szczegolna forma szowinizmu.
Tak samo jest z meskim szowinizmem jak i ze zorganizowanym damskim szowinizmem:) Jesli powiem natomiast, ze nienawidze kapitalistow, ze trzeba ich wdeptac w ziemie, bo sa rakiem na spolecznym ciele, to nie jest to szowinizm i nie ma nic wspolnego z porownaniem ktorego uzyles. Nikt nie rodzi sie kapitalista i nie jest to nikogo naturalna cecha. To samo dotyczy ludzi, ktorzy czynia zlo. Takich jak ty. Chodciaz zes dureń-go, to z tego powodu nie czuje do ciebie zlosci ani niecheci. Hmmm w ogole nic nie czuje. Ale tys jest zwyczajny lobuz i tyle, a lobuzerii tolerowac nie mozna
Nie mam nic wspolnego z redakcja lewica.pl
Łobuzerii tolerować nie można.
Sam więc widzisz, dlaczego PPP, KiP, Trybuna Robotnicza itp. muszą być potraktowane tak, jak na to zasługują.