Czy dalej niektorzy na tym forum beda twierdzic, ze w Polsce nie ma faszyzmu? Na razie jest on co prawda tylko w szkole, ale pelzajaca rewolucje da sie zaobserwowac w calym panstwie. Nie mowie o nazizmie, mowie o wloskim faszyzmie, z jego paternalistycznym stosunkiem przywodcow do narodu, scislym sojuszem z Kosciolem katolickim, pozal sie boze polityce mocarstwowej wspartej na pozal sie boze armii i haslami socjalnymi. Wiadomo, czasy inne, globalizacja itd. Ale niech mi nikt nie mowi, ze nie podobienstw.
Wychowywanie z jednostronnym przedstawieniem faktów juz przerabialiśmy, i ta druga strona medalu jednak zawsze jakoś tez sie przekazywała.
wielka moc ma ow Giertych, skoro zamierza zabraniac biednym dzieciom czytac Gombrowicza. To ze cos zniknelo z listy lektur, nie oznacza ze jest zakazane ;-)
zwiazek pomiedzy brakiem Gombrowicza na obowiazkowej liscie lektur a obozami koncentracyjnymi jest wyraznie widoczny.faszyzm pelna geba.
Jak ktoś krzyczy że zmiana listy lektur to "faszyzm" to takim radosnym szafowaniem tym terminem ośmiesza prawdziwy antyfaszyzm. Odróżnijmy PiS czy LPR od nazioli z ONR czy NOP (co nie zmienia faktu, że endecka tradycja LPR jest antyspołeczna i antydemokratyczna).
już widzę te tłumy młodzieży, której głownym pragnieniem i rozrywką jest czytanie Gombrowicza...
Giertych jest zaledwie szefem jednego z kilkunastu ministerstw, i to w sumie nie najbardziej isotnego. Mimo to jego nazwisko pojawia się w mediach codziennie, nonstop słychać "Giertych to", "Giertych tamto", "Giertych owanto". Jakaś obsesja? Czy media tzw. głównego nurtu z taką skrupulatnością śledziły posunięcia np. pani Łybackiej? Tymczasem facet robi w szkole - a przynajmniej chce zrobić - wiele dobrego. No, bo chyba nikt rozsądny nie zaprzeczy, że dyscypliowanie chuliganów czy innego dna społecznego jest czymś ze wszech miar pożądanym. Czyż nie tak?
Ludzie, a co faszyzm ma wspólnego z tą gównianą listą?
Przecież Roman ksiażek nie pali. Z biblotek szkolnych ich nie wywala.
Więc jak ktoś chce, to czyta. Jak nie chce, to ich nie czyta.
Przecież od zawsze i tak przecietny Polak niewiele wie o jakiejkolwiek literaturze.
Dodatkowa warto zauważyć, że nasza młodzież czyta z wielką chęcią i zacięnciem tylko jedno.
Świerszczyki!!!
Więc nie widze powodu do aż takiego zawodzenia.
Bo po lektórze tej literatury i tak będą się oni bzykać, tak samo jak my stare komuchy!
Czyli wszędzie i z kim sie tylko da!!!
HE! HE! HE!!!
na lepsze. System edukacji, zły system zawdzięczamy jeszcze ministrowi Handke. Łybacka ten system utrwalała, tak samo Sawicki. Giertych jest ubocznym produktem proliberalnych zmian zachodzących w szkole na przestrzeni lat. Gimnazjum które zawdzięczamy Handke stało się wylęgarnią różnych zachowań związanych także ze statusem ekonomicznym uczniów. Gimnazjum to też często ostatni etap nauczania niestety wielu uczniów. Uczniowie widząc swój dystans między sobą a swoimi bogatymi, wypasionymi kolegami zatracają się, nie wierzą w siebie, nie uznają głupoty iż jest jakaś równość szans na starcie w szkole. Mundurki Giertycha to zabieg który będzie pozorował równość między uczniami. Na pewno nie wskrzeszą mundurki zwykłej równości ekonomicznej.
Tu należy zacząć od zmian systemowych a nie od razu stosować represje i łagodzić sytuacji w szkole pozorowanymi ruchami. Same represje nie są w stanie wszystkiego zmienić. Nie wiadomo też wobec kogo te represje miały by być stosowane. Na filmikach o zmianach w szkole które reklamowały także macierzystą formacje Giertycha można było zauważyć raczej jakiś "nieposłusznych" anarchistów których nie należy wpuszczać do szkół. Odnośnie mian w kanonie lektur i obsesji Giertycha jaką jest drugorzędna kwestia aborcji to wydaje mi się że Giertych po prostu próbuje zwrócić na siebie uwagę, uwagę wyborców.
To nie jest łatwa lektura, pamiętam jak był omawiany w szkole- mniej więcej tak jak to widzi Giertych, czyli np. Trans-Atlantyk to "ksiązka o ucieczce przed służbą wojskową i szukaniu uciech cielesnych". Co tu dużo mówić- Sienkiewicz jest na poziomie polskich seriali, taka lektura jest wygodna dla nauczycieli bo nie wymaga zbytniego zaangażowania intelektualnego. Giertych to wykorzystuje, bo polska szkoła ma kształcić obywateli Ciemnogrodu, a nie Europy i świata, wnoszących tam polski wkład.
że należy odróżniać te formacje, nie przejaskrawiać. Zdarza się jednak że syn prominentnego działacza PiS-u jakimś dziwnym trafem należy do organizacji faszystowskiej. Ojciec tłumaczy iż syn ma takie prawicowe poglądy i po prostu udziela się "społecznie". Faszyzmu jeszcze niema w Polsce, są tylko pewne przejawy łagodnej werbalnej wersji wprowadzania w życie zasad tzw. sanacji przedwojennej. Wersja jest łagodna, gdyż nie stosuje się jeszcze odczuwalnych represji na szeroką skalę wobec ruchów ideowo rzeczywiście lewicowych. Na razie jest dużo mowy o odnowie moralnej, dużo haseł propatriotycznych i propozycji zmian prorodzinnych które wynikają raczej z przejęcia się kondycją rodziny z pozycji konserwatywnych niż stricte społecznych. Nie od dziś wiadomo że to kapitalizm i istniejące w nim mechanizmy są czynnikami osłabiającym więzi społeczne w tym więzi rodzinne. Lud potrzebuje jakieś przejawy uzurpacji zmian to je dostaje w postaci patriotycznej i konserwatywnej werbalnej otoczki.
Tak będzie lepiej dla wszystkich...powiedziała dziewczynka podpalając szkołę!:-)
Cała nadzieja w faktycznym buncie przeciwko szkole jako instytucji pełnej represji, zwłaszcza teraz gdy o ich wzrost zadbał Giertych. Utyskiwanie na brak Gombrowicza niewiele tu zmieni jeśli młodzi ludzi nie poczują, że krępuje ich wolność obowiązek wbijania się w mundurki, wszechobecność kamer i ochroniarzy, ciągła presja uczestnictwa w "wyścigu szczurów", brak akceptacji dla odmienności i indywidualizmu. Giertych przyniósł ze sobą jeden pożytek, że może przez swoje "twarde działanie" przyśpieszy odrobinę ów moment bunt (tak by nie skończyło się tylko na kilku manifestacjach), no i część dzieciaków usłyszała coś o jakimś tam Gombrowiczu więc tak z przekory może go przeczyta;-) Jeśli bunt nie będzie pełen i zdecydowany, to skończy się na tym, że Giertych może i spadnie kiedyś ze swego stołka (a właściwie nawet bez protestów kiedyś z niego spadnie) ale zmiany i kurs jaki wprowadził pozostaną. Już przecież dziś mało kto oburza się na pomysł monitoringu w szkoła (traktuje się to jako coś normalnego, zamiast jako 100% porażkę pedagogiczną!) z mundurkami jest to samo (opozycja co najwyżej martwi się, że może to uderzyć trochę po kieszeni rodziców, ale nic więcej)
... ale raczej o ogólną ideologizację szkoły i programu nauczania w myśl poglądów skrajnego religianckiego konserwatyzmu - to jest właśnie przerażające! A aborcja, CHErwony, bynajmniej nie jest "sprawą drugorzędną"... Przerażające jest to, że dzieci będą indoktrynowane pod pozorem zdobywania WIEDZY.
lekceważąc poczynania Romka popadamy w samouspokojenie.Romek jest cwaniakiem i wbrew swemu wyglądowi dąży małymi kroczkami do celu, jest niebezpieczny. Niby odżegnuje się od młodzieży wszechpolskiej, ale jej członkami obsadza stanowiska, wprowadza nie chciane mundurki(synonim drylu), ustala bez konsultacji listę lektur według własnej narodowościowej ideologii, wprowadza trójki kontrolne, przestaje rozmawiać z ZNP, obdarowuje orderami i medalami ludzi posłusznych i zbliżonych ideowo (między innymi Jankowski) a nie tych którzy na to zasłużyli swoją pracą, na swego zastępcę powołuje Orzechowskiego o skrajnych poglądach no i tak można mnożyć. MOIM ZDANIEM NALEŻY BYĆ CZUJNYM by nie było za późno.
Tak jest, to temat ważny, ale nie najważniejszy. Osobiście jestem za liberalizacją ustawy aborcyjnej i nigdy tego nie ukrywałem. Tylko że problem polega na tym że w sejmie niema polityków z żadnej opcji którzy by poruszyli kwestię aborcji z całkowicie odmiennej pozycji niż Giertych. My możemy na tym forum się wysilać i pisać manifesty przeciwko temu endekowi ale to i tak nic nie da. Trzeba prawdziwej lewicowej reprezentacji która poruszyła by kwestię światopoglądowe w tym temat aborcji. Wydaje się że przez fatalną politykę $LD długo prawdziwej lewicy, osobiście dla mnie takiej która złożona była by się z komunistów i socjalistów nie będzie. Niestety więc nie będą też poruszane ani tematy radykalnej zmiany ustrojowej państwa ani kwestie światopoglądowe.
tzn. kamer w komórkach, którymi młodzi bandyci kręca swoje dowcipasy???
LEWICY, złożonej także z socjalistek i komunistek.
media podawaly o przypadku czlowieka, ktory zapadl w spiaczke pod koniec lat 80-ych i obudzil sie niedawno, co bylo sporym szokiem. Ciesze sie, ze nie spotkal mnie taki los 2 lata temu. Obudzilbym sie, zadny obiektywnych informacji polecialbym do komputera, wlaczylbym lewica.pl...i przekonalbym sie, ze zyjemy w IV Rzeszy! Na szczescie teksty i komentarze na lewica.pl sobie, a rzeczywistosci sobie..
To miło, że starasz się używać języka niewykluczającego. Pozdrawiam :)