Koalicja PO-LiD z premierem Bronkiem Komorowskim. Wszystko inne to humburg.
http://biznes.onet.pl/5,1422212,prasa.html
lewica -> centrolewica -> centrum -> centroprawica -> prawica (?) W każdym bądź razie przesunięcie się SLD/SDPL/UP na prawo w kierunku centrum zwalnia miejsce dla prawdziwej lewicy.
LiD Liberalowie i Demokraci Ta koalicja faktycznie powstala w 1997r Wowczas to liderzy SLD [jeszcze Sojuszu Lewicy Demokratycznej] jezdzili na wiece przedwyborcze gloszac oslupialym sluchaczom wiecie rozumiecie 30% w wyborach ikoalicja z Unia Wolnosci sory Una Wolnosci albo SLONECZKIEM KARPAT Jak kto woli
na temat propozycji "naprawy" służby zdrowia kolegów z opozycji czyli PO. Niejaki Donald Tusk zasygnalizował już że on i jego formacja jest na razie tylko za (litościwi kapitaliści) "częściową prywatyzacją usług medycznych". Co na takie stanowisko prawicowe $LD ano wiadomo....
Pamiętacie wspólne zdjęcia Michnika i Kwaśnego, Lityńskiego i Sekuły, Frasyniuka i Millera (zresztą, w tle uwijające się zza kulisami już wtedy Kaczki), potem misie z "Bolkiem", a w końcu mdlejącego premiera "Beatusa", który ręką Balcera zemdlił potem nas wszystkich, zaciskając nasze pasy? Cholera jasna - przeszło 18 lat, dla mnie w sumie pół życia i wszystko w d... poszło? WSZYSTKO bez zmian, z tą samą, KOMPRADORSKĄ mafią na czele? Przecież jest jasne, że całe to pompowanie pt. "Precz z kaczo-giertychizmem" idzie w tym kierunku, żeby te potwory znowu wróciły do pełni władzy. Tfu! jak powiedziałby nasz Dzeus.
Przypomniałem sobie, że jak po zaprzysiężeniu rządu Siły Spokoju krzyczeliśmy wtedy, że Mazowiecki i Urban to w sumie jedna partia, wyzywano nas wtedy od czubów, którzy "nic nie rozumieją z nieodwracalnych przemian". No i na nasze ("niekonstruktywnych radykałów" i "ekstremę", he he) wyszło.
Luke jesteś w błędzie!!!
Zawsze w historii było tak, że jeśli lewica zanikała, lub była za słaba, to w to miejsce momentalnie wchodzą narodowcy z Narodowym Socjalizmem.
Warto to pamietać, gdy się mówi o PiS-ach, LPR-ach i Samoobronie jako o takich ugrupowaniach.
Bo prz wszędobylskiej nedzy materialnej narodu polskiego sukcesy tych właśnie, to nic innego jak zdrowa reakcja spauperyzowanych obywateli, oczywiście na piramidalną głupotę i kretyństwo czerwonych ksiązat z LID-u!
TFU!!!
Obawiam się Luke, że bujasz w obłokach. Nie ma takiej zasady, że scena polityczna musi być "równomiernie" podzielona między kilka różnych opcji, w tym zawsze m.in. "prawdziwą lewicę". Wystarczy spojrzeć na USA czy Wielką Brytanię, gdzie rządzi na przemian prawica i coś, co w najlepszym razie można nazwać centrolewicą (choć to raczej zwykłe centrum), a "prawdziwej lewicy" po prostu nie ma jako znaczącego podmiotu. W Polsce do tego należy dodać przesunięcie nastrojów społecznych w prawo oraz ogólny większy konserwatyzm społeczeństwa niż w krajach wysokorozwiniętych, a także to, że SLD i Samoobrona zagospodarują - choćby ze względu a forsę i dostęp do mediów - znaczną część potencjalnego elektoratu "prawdziwej lewicy".
A moze humbug?
Przecież PiS, SO i LPR głosiły przed wyborami socjalne poglądy na gospodarkę pod nazwą "solidarne państwo". I dalej tym właśnie wygrywają, bo gdy PO mówi o prywatyzacji to Kaczyński mówi "nie".
Dzeus - moim zdaniem masz rację, niech dowodem na Twoją wypowiedź będzie sprawa metamorfozy Piłsudskiego - aktywny członek PPS, potem PPS - Frakcja Rewolucyjna, powołał Polską Organizację Narodową, dalej BBWR i skończyło się prześladowaniami Centrolewu. Odżegnał się od swoich pierwotnych przekonań wykazując lekceważący stosunek do społeczeństwa i antydemokratyczną postawę. Zyskał poklask w kołach finansjery i ruchów narodowościowych.
Skończmy z tymi porównaniami SLD do brytyjskiej Labour Party czy nawet SPD (choć tu mają nieco bliżej), bo wystawiamy im niezasłużoną laurkę. W ogóle z takim prymitywnym neoliberalizmem to ani SLD, ani PO, ani żadna inna polska partia parlamentarna nie pasują do Europy.
A może tak.
jak pani prof. Staniszkis proponują aby "lewica" zajęła się działalnością charytatywną. Od siebie dodam że wolę receptę na lewicowość prof. Modzelewskiego którego zdaniem główną cechą lewicy powinno być dążenie do równości ekonomicznej za czym idzie wcielenie ideałów sprawiedliwości społecznej.
sprawiedliwość społeczna i równość ekonomiczna to dwa różne pojęcia... Osobiście wolę sprawiedliwość społeczną (ew. ekonomiczną)- kto mniej pracuje, ten ma mniej, kto więcej- ten ma więcej. Ale niesprawiedliwe jest na pewno jeśli ktoś pracuje trochę więcej albo nawet mnie, a zarabia duuuużo więcej (np. prezes banku - sprzątaczka). To jest niesprawiedliwe społecznie (i ekonomicznie również).
mimo wszystko wolę oba te pojęcia. One się różnią bynajmniej trochę od siebie ale jednak są moim zdaniem rzeczywistymi cechami lewicowości.
Bzdury:) Sprawiedliwość społeczna może mieć miejsce tylko w przypadku nierówności ekonomicznych, bo zawsze będą tacy co pracują ciężej i obiboki oraz leniuchy żyjące z socjalu (np. bezrobocie w Szwecji).
Lewicowość polegająca na tym, że ten kto pracuje ma mieć to samo co leń patentowany do mnie nie przemawia. Ze sprawiedliwością społeczną nie ma to nic wspólnego, za to 'pachnie' bardzo komunizmem.