że autorka tych słów nie zrozumiała sensu co najmniej połowy pozycji bibliograficznych, które przytacza. No jasne, Schmitt to po prostu tylko i wyłącznie jurysta III Rzeszy i szlus. A siostra Nietzschego...
Dobre sobie.Dziennikarze,prawnicy,naukowcy,opozycja to grupy spolecznie wykluczone ?!
Autorka zrobiła za Schmitta zjadacza niemowląt. Cytat jest tak wyrwany z kontekstu, że sprawia wrażenie jak gdyby formułował on jakiś postulat (!) nieludzkiego traktowania wrogów politycznych. Jest to o tyle absurdalne, że automatycznie robi nieodpowiedzialnych idiotów także z Laclau i Mouffe, tak że właściwie nie wiadomo po co z nimi jeszcze dyskutować.
Rekonstrukcja ich koncepcji też pozostawia wiele do życzenia.
Po pierwsze - oni wcale nie nawołują do eskalacji antagonizmu. Na odwrót - diagnozują konieczne istnienie antagonizmu i chcą go na powrót upolitycznić, a przez to oswoić. Twierdzą, że w sytuacji gdy mamy do czynienia z hegemonią liberalną, antagonizm istnieje tylko w formie stłumionej i dlatego post-politycznej, perwersyjnej: w formie zarządzania i przemocy, co skutkuje np. delegalizacją przeciwnika ("wojna z teroryzmem") albo dochodzeniem do władzy chorych miernot, ich kampaniami propagandowymi i marketingiem, co sie może źle skończyć. Kultywowanie obcości czy różnicy wyrasta z prostego rozpoznania niebezpiecznego fałszu wspólnej tożamości tkwiącego w "konsensusie liberalnym" (hegemonii).
Po drugie - wbrew sugestii Autorki, koncepcja przeciwnika (nie wroga) i agonizmu JEST całkiem wyraźnie sformułowana, całkiem normalnie "po habermasowsku": w oparciu o wspólne uniwersum symboliczne, założenie ewolucji demokratycznych instytucji, prawa itp.
Można ich krytykować z róznych pozycji, ale od tych dwóch elementarnych faktów wypadałoby zacząć. Bez tego polemizowanie z nimi mija się z celem.
Porównanie Schmitta do Bielana jest jakimś nieporozumieniem.
W ogóle tekst mocno przesadzony, ustawa o zarządzaniu kryzysowym była potrzebna po dezorganizacji jaka miała miejsce w czasie powodzi 97.
Prawnicy (ci z układu) to jedna z tych nieformalnych struktur władzy- którą Bracia Bliźniacy obrali sobie za cel. Moim zdaniem słusznie, gdyż ta właśnie grupa pod względem materialnym najbardziej skorzystała na IIIRP. Oczywiście kosztem biedoty, której to- krok po kroku- odbierali chleb. Tekst- moim zdaniem- nadający się do czasopisma filozoficznego- nie na portal, który powinien bazować na rzeczywistej kompozycji faktów. Ustawa o zarządzaniu kryzysowym i pojedyńcze frazy nawiedzonych posłów to za mało, aby przyp.......... z lewa w ekipę rządzącą. Paradoksalnie, pachnie brzydko Platformą Obywatelską.
autorów, do których odnosi się Autorka, jest na przykład Carl Schmitt. Przywołany przez nią cytat z "Pojęcia polityczności" nie odzwierciedla jego poglądów, lecz wskazuje na konsekwencje, do jakich prowadzić ma porzucenie myślenia w kategoriach polityczności, czyli podejście liberalne, obce Schmittowi.
A już bzdurą zupełną jest twierdzenie, że polityka wg Schmitta polega na "eskalacji antagonizmów", skoro jest zupełnie odwrotnie. Choć polityka rodzi się z przeciwieństwa między przyjacielem a wrogiem, to w ramach wspólnoty politycznej konflikty ma pacyfikować.
A jak Autorka stwierdzenia, że Schmitt był prawnikiem III Rzeszy odniesie się do takich faktów, jak to że w 1932 r. pracował nad projektem delegalizacji NSDAP, a w 1936 r. służby specjalne SS go "rozpracowują", w efekcie czego zostaje zmarginalizowany? Rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana.
Powyższe zaś to tylko komentarz do kropli w morzu fantazji Autorki.
Proszę nie czepiać się Autorki! Jest ona wybitną intelektualistką! Zna się z mędrcami z Książki i Prasy! I jest feministką! Precz z faszyzmem i patriarchatem!
"geje i lesbijki" - pisze autorka - "pełnią dziś w Polsce taką funcję, jaką pelnili Zydzi w czasach III Rzeszy".
Czy rzeczywiście? Prawicowy rząd RP można oskarżyć o propagowanie homofobii. To chyba coś innego niż ludobojstwo popełnione na milionach!?
Nie po praz pierwszy, niestety, wydawnictwo Książka i Prasa, z którym współpracuje p. Majewska, ociera się o - a może nawet przekracza - granicę negowania Holocaustu. Współpracownik KiP, Izrael Szamir, głosił w 14 numerze pisemka Lewą Nogą, że hitlerowcy "nie zamierzali zabić wszystkich Żydów". Twierdził nadto, iż pod rządami nazistów traktowano Żydow lepiej niż władze Izraela odnoszą się do Palestyńczyków.
Wszystko wskazuje, że mamu to czynienmia z systematyczną próba przemycania ideologii negacjonistycznej na polską lewicę.
porównanie przez autorkę sytuacji gejów i lesbijek do sytuacji Żydów w III Rzeszy, czy przyjmując mniej radykalną interpretację, ich "roli", nie jest wyrazem negacjonizmu, lecz raczej zwykłej intelektualnej nierzetelności, by nie rzec, głupoty.
Ciekawe, czy autorka żyjąc w przekonaniu, że faszyzm jest już tu, czeka w strachu, aż reżimowi siepacze przyjdą po nią i ukrócą publikowanie wielce odważnych i przenikliwych tekstów demaskujących oblicze IV RP?
Za każdym razem będziecie to pisać? Po co tyle razy?
Getzzz, bierzemy po prostu przykład z koleżków, którzy wyprodukowali z milion donosów o tym, jakobyśmy byli faszystami. Odpłacamy pięknym za nadobne, czy też, jak wolisz, walczymy z nimi ich własną bronią. A to dopiero początek zabawy, he he he.
Będziemy "to pisać" aż środowiska polskiej lewicy wyciągną odpowiednie wnioski wobec wydawcy tekstów antysemickich i negacjonistycznych. Miejsce ludzi, ktorzy publikują Izraela Szamira (i wielu innych autorów o bliskich mu poglądach np. Jamesa Petrasa), jest w Narodowym Odrodzeniu Polski.
Całkiem fajny artykuł o "Wprost" i Millerze, jeśli to Twój, ABCD
bedzie cytat w cytacie, ale co tam : ""geje i lesbijki" - pisze autorka - "pełnią dziś w Polsce taką funcję, jaką pelnili Zydzi w czasach III Rzeszy".
Czy rzeczywiście? Prawicowy rząd RP można oskarżyć o propagowanie homofobii. To chyba coś innego niż ludobojstwo popełnione na milionach!?" Zamiast od razu sie dopatrywać Ostatecznego Rozwiązania, możnaby zauważyć że autorka odwołała sie do wcześniejszego etapu dopatrywania sie przez państwo w każdym niepowodzeniu działania wspomnianego Żyda,zabójcy dzieci i złodzieja hostii albo jego agenta....
żeby analogie budowane przez autorkę były słuszne, rząd musiałby np. twierdzić, że strajk lekarzy został wywołany przez mniejszości obyczajowe. A tak nie jest.
Notabene, publicysta Lewą Nogą, Izrael Szamir, twqierdzi że oskarżenia wobec Żydów, o których wspominasz, były zgodne z prawdą historyczną.
...w jakiś układ czy inną wyuzdaną Unię jeżeli sie znajdzie potrzeba, w koncu jezeli Polsce szkodza szatani, to gdzie tam do nich nędznym gejom czy bi? Nie twierdzę, że ta grupa jest obsesja nr jeden dla obecnej ekipy, ale niektore komentarze o propagandach itp są tak malo zwiazane z rzeczywistoscia ze dowodza jakiejś fiksacji na tym punkcie.
byli cytatem z "Chorału" Ujejskiego.
Awantura wokół tej drobnej kwestii jest przykładem, do jakiego stopnia z PiS robi się na siłę formację skrajnie autorytarną.